Po raz kolejny wsiadł po pijanemu za kierownicą. Zderzył się z audi (zdjęcia)
10:49 13-11-2018
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 20 na ul. Wróblewskiego w Puławach. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe: seat i audi. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Zanim dojechali ratownicy, kierowca seata wysiadł z pojazdu i pieszo oddalił się z miejsca kolizji. Policjanci rozpoczęli jego poszukiwania i niebawem mężczyzna został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Wyszło też na jaw, że nie był to pierwszy raz, kiedy kierował po pijanemu. Odpowiadał za to przed sądem i miał wydany zakaz kierowania pojazdów. Jak widać, nie zrobiło to na nim wiekszego wrażenia.
Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu będzie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Oprócz spowodowanie kolizji i kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu, odpowie również za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności kolizji.
(fot. pulawy112)
Na „stanięcie przed Sądem” powinien oczekiwać na dołku. Oprócz grzywny, rachunek za wikt i opierunek zielonych dresów.
Nie pierwszy i nie ostatni raz jeździł na gazie
Dawajcie takim kolejne sądowe zakazy. Następnym razem kogoś zabije to też mu dacie zakaz zabijania po pijaku?
Jak kogoś zabije samochodem (po pijaku czy na trzeźwo) to już nie skończy się na kolejnym zakazie kierowania.
Wtedy spotkają go dużo większa konsekwencje, tj. kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem w odbywaniu kary na okres próby, czyli tzw zawiasy, powiedzmy na 2-4 lata. Jeżeli w tym okresie jeszcze raz kogoś zabije samochodem, to wtedy już istnieje jakaś szansa, że pójdzie siedzieć, ale pewności w dalszym ciągu nie ma.
Dokąd panuje przyzwolenie społeczeństwa na jazdę po pijaku to ciągle będą takie przypadki.