Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pies biegał po dachu banku. Interweniowali strażacy

W środę rano strażacy zostali wezwani w rejon skrzyżowania al. Smorawińskiego z al. Kompozytorów Polskich. Powodem interwencji był biegający pies po dachu budynku przy ul. Nowowiejskiego.

Do zdarzenia doszło w środę rano w rejonie budynku u zbiegu al. Smorawińskiego i al. Kompozytorów Polskich. Strażacy otrzymali informację, że po dachu, m.in. znajdującego się tam banku, biega mały pies.

Na miejscu okazało się, że zwierzę wyszło z jednego z mieszkań na dach parterowego budynku przylegającego do wieżowca. Zanim strażacy zdążyli wejść po drabinach na dach, pies został zabrany przez właściciela do mieszkania.

2017-05-25 13:35:41
(fot. lublin112.pl)

16 komentarzy

  1. zul_podsklepowy

    Pewnie york, frotka na grzywkę za bardzo uciskała mu mózg i wyjścia mu sie pomyliły.

  2. płacimy za takie wyjazdy, a potem utrzymujemy do końca życia płacąc na emerytury jeżdżących do piesków na daszkach

    • Za twoje wykształcenie też musieliśmy wszyscy płacić, ale widać nie warto było 🙁

    • Łysy z Cidrów

      To się trzeba zastanowić 2 razy zanim się zadzwoni po straż. Skoro tam były balkony to można było pierw powiadomić kogoś z budynku, żeby zdjął tego psa.

    • Dzisiaj wieczorem w trakcie akcji gaśniczej zginęło w Białymstoku dwóch strażaków.
      Wcześniej może i ratowali jakiegoś pieska lub kotka.
      Ale ty sprowadzasz wszystko do pieniędzy.
      Czy teraz ci przybędzie w portfelu?
      Jakim trzeba być bydlakiem…

  3. Czy ten pies jest zwierzęciem?

  4. Właścicielowi nie chciało się wychodzić na spacer z psem, to go wystawił na dach, wielkie mi mecyje 😉

  5. Pampalini łowca zwierząt

    Właściciel psa niech poniesie teraz koszty wyjazdu straży.

    • Łysy z Cidrów

      Nie właściciel psa tylko ten co dzwonił, skoro taki mądry. Łatwiej było wziąc telefon do ręki i zadzwonić jak Rudy do płokułatuły niż ruszyć 4 litery zapukać do czyichś drzwi żeby zdjął tego psa. Na drugi raz pewnie nosił by przy sobie drabinę zamiast dzwonić na straż.

  6. A co te mendy mają innego do roboty

Z kraju