Ostatnie pięć województw kończy zimowe ferie. W tym roku 1/3 dzieci spędziła je w domu (wideo)
15:03 27-02-2025 | Autor: redakcja

– Badania pokazują, że część dzieci w Polsce nie wyjeżdża na wakacje, nie wyjeżdża na ferie, nie mają w ciągu roku żadnego wyjazdu związanego z wypoczynkiem od szkoły i lekcji. Blisko 1/3 rodzin boryka się z problemami finansowymi i nie stać ich na to, żeby wysłać dzieci na kilkudniowy wypoczynek, czy zimowy, czy letni – mówi agencji Newseria Karina Rawdanowicz-Wróbel, koordynatorka szlachetnych inicjatyw w Fundacji Pociecha.
Jak wynika z badań Quality Watch dla BIG InfoMonitor przeprowadzonych w styczniu br., 36 proc. rodziców rezygnuje z zimowego wypoczynku dla swoich dzieci, głównie z powodu wysokich kosztów z tym związanych. Średni budżet, który przeznaczany jest na taki wyjazd, to prawie 2,5 tys. zł, a w większych miastach nawet ponad 4 tys. zł. Dla wielu rodzin jest to zbyt duży wydatek. Co piąty rodzic, który nie planował w tym roku wyjazdu, wskazał na brak środków finansowych. Połowa tej grupy badanych przyznała, że ich dochody wystarczają na codzienne utrzymanie, ale nie pozwalają na większe wydatki, jak wyjazd na ferie.
Z kolei ubiegłoroczne badanie CBOS „Letnie wyjazdy uczniów 2024” wskazuje, że 29 proc. dzieci w wieku szkolnym nie wyjechało na choćby tygodniowe wakacje (rok wcześniej ten odsetek wynosił 34 proc.). Tu 44 proc. rodziców przyznało, że brakowało pieniędzy na taki wyjazd.
– Dla 35 proc. rodzin w Polsce płatne wakacje, płatne ferie, kolonie czy różne wyjazdy w postaci obozów są wydatkiem niestety nie do udźwignięcia – mówi Karina Rawdanowicz-Wróbel. – Są rodziny, które borykają się z trudnościami materialnymi i których nie stać nawet na właściwe wyżywienie, na wyprawkę szkolną, a co dopiero na wyjazd wakacyjny swoich dzieci.
Jak podkreśla, według danych MOPS w samym Wrocławiu jest kilkaset dzieci, które nie mogą wyjechać na wakacyjny wypoczynek. Wśród nich są dzieci, które nigdy nie były na wakacjach.
– Podobnie zauważamy to, rozmawiając z dziećmi, które są w świetlicach środowiskowych, którymi opiekuje się Fundacja Pociecha. Dzieci wielokrotnie mówią o tym, że marzą o tym, żeby pojechać na wakacje, bo po prostu ich nie znają, nie wiedzą, jak wygląda morze, nigdy nie kąpały się w jeziorze, nigdy nie były w górach – mówi ekspertka. – Wydaje się, że państwo dostrzega ten problem, przynajmniej częściowo. Znam instytucje ogólnopolskie i samorządy, które przygotowują granty dla organizacji, organizujących wypoczynek dla dzieci w ferie czy wakacje. Natomiast te działania są na zbyt małą skalę w porównaniu do problemu, one nie powodują, że jest realny dostęp do wypoczynku, do wyjazdów wakacyjnych, wyjazdów feryjnych dzieci, które znajdują się w trudnej sytuacji materialnej.
Fundacja Pociecha organizuje takie wyjazdy od 10 lat przy pomocy darczyńców, kierując tę inicjatywę do dzieci ze świetlic środowiskowych.
– Na początku zabieraliśmy kilkanaścioro dzieci, teraz zabieramy na trzy–cztery turnusy w ciągu roku kilkaset dzieci ze świetlic w całej Polsce. Te wyjazdy są dla nich niesamowitym czasem relaksu, oderwania od ich szarej rzeczywistości, kontaktu z dobrym dorosłym, ze sobą nawzajem, poznawania swoich mocnych stron. Jest to coś, co daje dużego powera do powrotu do szkoły i duże poczucie własnej wartości – mówi koordynatorka w Fundacji Pociecha.
Jak podkreśla, nawet krótki wyjazd to dla dziecka szansa na zdystansowanie się od codziennych problemów i relaks. Jednak jest to także okazja na rozszerzanie perspektyw, bo program wycieczki może zawierać elementy edukacji, które pomagają dzieciom rozwinąć się intelektualnie, artystycznie, sportowo oraz społecznie.
– Dzieci ze świetlic środowiskowych, które znamy, pochodzą z rodzin z wieloma problemami. Dwa miesiące wakacji spędzają często w swoim domu czy na podwórku, bardzo często samotne. To nie jest sprzyjające środowisko do wypoczynku, do zregenerowania stresu, który bardzo często powstaje przez 10 miesięcy pobytu w szkole, więc dzieci nie chcą wracać do szkoły, nie mają odpowiedniej motywacji. Bardzo często pobyt w domu przez cały okres wakacji powoduje, że dzieci jeszcze bardziej wpadają w uzależnienia od smartfonów i komputerów, bo nie mają nic innego do roboty – wymienia Karina Rawdanowicz-Wróbel. – Brak wyjazdów w czasie ferii czy wakacji bardzo istotnie wpływa na poczucie własnej wartości u dzieci, na ich stan psychiczny. Czują się często wykluczone, gorsze, ponieważ kiedy wracają po przerwie do szkoły, nie mają o czym rozmawiać, nie mają przygód, o których mogłyby opowiadać, pisać wypracowania z języka polskiego. Dzieci przez to wycofują się z kontaktów społecznych.
Mówi: Karina Rawdanowicz-Wróbel
Funkcja: koordynator szlachetnych inicjatyw
Firma: Fundacja Pociecha
Takie tam gadanie, mają 800 plus i zasiłki z opieki i co jeszcze!? kiedyś nie było żadnych pomocy od państwa i nikt nie marudził. Dobrze że przed monitorem mogą nic nie robić.
Jakoś kiedyś nikt nigdzie nie wyjeżdżał i nikomu się krzywda nie działa
Jak się chowałeś w kurnej chacie albo w hotelu robotniczym, to faktycznie wakacje czy ferie wydają się fanaberią. W normalnym świecie to norma, wyjeżdża się w lecie nad morze i w zimie na ski holidays, często także na święta, gdyż spędza się je aktywnie, a nie napychając kałdun przed tv w towarzystwie nielubianej dalszej rodziny.
Jak tu ma być normalnie, jak wciąż egzystują takie janusze?
Pytacie czemu rodzi się tak mało dzieci ? Dzieje się tak dlatego , że wiele madek Polek wygląda tak , że trzeźwy partner nie podejdzie a alkohol drogi .
Zabrać 800 bo to tworzy patologie nierubstwo i pijaństwo wszystko zaczęło pisiory kupując ludziuw za głosy Tusk obiecał że zrobi z nimi ład Tera Pinokio a puzniej długopis
A to jest jakiś obowiązek wysyłania bachora na zimowe ferie albo wakacje,w dzikie strony???
J- ty chyba masz uraz psychiczny z „dzieciństwa” widocznie też byłeś traktowany jako bachor a nie dziecko , na marginesie sprawdż sobie znaczenie słowa zanim go użyjesz …..