Pogoda nie dopisała, nie dopisali goście, o których trzeba będzie się bardziej postarać. Rodzima branża turystyczna podsumowuje zakończone niedawno ferie w słabych nastrojach, ale wyciąga wnioski przed wakacjami. Dobra wiadomość dla planujących już letnie wyjazdy jest taka, że większość gospodarzy nie zamierza podnosić cen. Zamierza natomiast remontować, rozbudowywać, uzupełniać ofertę i mocniej powalczyć w Internecie - wynika z ankiety Nocowanie.pl.
Wysokie koszty prowadzenia działalności, obłożenie poniżej oczekiwań, duża konkurencja i rosnąca popularność zagranicznych wyjazdów - właściciele obiektów noclegowych w Polsce kończą rok z mieszanymi uczuciami. Jedni planują ucieczkę do przodu i inwestycje w wyższy standard, inni rozważają zwolnienia lub nawet zamknięcie interesu. Nastroje przedstawicieli branży na koniec roku zbadał największy polski portal turystyczny - Nocowanie.pl.
Oczekiwania Polaków wobec obiektów noclegowych rosną w Polsce równie szybko, co ceny noclegów. To już nie jest tylko wygodne łóżko i trochę spokoju. Jak wynika z ankiety Nocowanie.pl przeprowadzonej wśród właścicieli obiektów noclegowych, goście oczekują całodobowego serwisu i indywidualnego podejścia do wyżywienia, a do domu zdarza im się wrócić nie tylko ze wspomnieniami, ale również z „pamiątkami” z miejsca pobytu.
Majowy kalendarz jest w tym roku wyjątkowo łaskawy dla miłośników przedłużonych weekendów. Wystarczy wziąć jeden dzień urlopu z pracy, żeby mieć pięciodniowy wypoczynek. Jeśli weźmiemy trzy dni wolnego - wielka majówka może trwać dziewięć dni. Polacy chętnie korzystają z tej opcji. Rezerwacji na majowy weekend jest o 61% więcej niż w zeszłym roku, a do opłacenia wyjazdu chętnie wykorzystujemy bon turystyczny - wynika z analizy przeprowadzonej przez platformy Noclegi.pl i Nocowanie.pl.
Wypoczynek na łonie natury, zwłaszcza kiedy świeci nad nami słońce, może być doskonałym sposobem na relaks, odprężenie i oderwanie się od zgiełku miejskiego. Można wówczas cieszyć się pięknymi krajobrazami, odetchnąć świeżym powietrzem i wyciszyć się. Z dzisiejszej słonecznej aury postanowili skorzystać mieszkańcy regionu.
Tylko 2% Polaków zaplanowało wydać na ferie zimowe więcej niż 5 000 zł. Pozostali nie planują płacić nic albo chcą zmieścić się w mniejszej kwocie. To jednak będzie trudne. Więcej niż w zeszłym roku trzeba zapłacić prawie wszędzie. Polskie hotele są droższe nawet o 2 650 zł, sześć nocy w Austrii dla 3-osobowej rodziny to koszt ponad 11 000 zł. Drożeją także skipassy. Za 5 dni szusowania na polskim stoku trzeba zapłacić od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych więcej niż rok temu.
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Polskim Bonie Turystycznym na mocy, której ze świadczenia będzie można skorzystać aż do końca marca 2023 r. Potrzebę przedłużenia terminu realizacji programu PBT w takim wymiarze wskazywały we wspólnym stanowisku z 15 lipca Rada Polskiej Organizacji Turystycznej i Rada Ekspertów do spraw Turystyki. Program jednoznacznie pozytywnie ocenili beneficjenci i przedsiębiorcy turystyczni.
Wyjeżdżamy równie często, co w zeszłym roku, ale na krócej. Oszczędzamy też na wyżywieniu, stąd na przykład wiele pytań do właścicieli obiektów o wyposażenie pokojów czy apartamentów w sprzęt kuchenny – wynika z danych platformy Noclegi.pl zebranych na półmetku wakacji. Za wcześnie na ostateczne wnioski dotyczące sezonu, bo decyzję o wyjeździe zostawiamy na ostatnią chwilę, więc sierpień wciąż jest dla nas zagadką – mówią eksperci.
W piątek nad Zalewem Zemborzyckim odbył się briefing prasowy „Bezpieczne wakacje 2022" z udziałem wojewody lubelskiego, a także komendanta wojewódzkiego Policji, lubelskiego komendanta wojewódzkiego PSP, lubelskiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego, zastępcy lubelskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, prezesa zarządu Rejonowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, przedstawiciela Kuratorium Oświaty w Lublinie, naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego KW Policji oraz przedstawiciela Wydziału Prewencji KW Policji.
Słoneczna pogoda zachęca do wypoczywania i wyjazdów. Wzmożony ruch rejestrowany jest m.in. w rejonie Kazimierza Dolnego i Nałęczowa, tłumów nie brakuje również w Zamościu, a także w innych atrakcyjnych turystycznie miejscach w regionie.
Było drogo i tłoczno – wynika z raportu platformy Noclegi.pl, podsumowującego powoli dobiegające końca ferie, rekordowe pod względem liczby rezerwacji. W ferworze zimowych atrakcji turyści zostawili w obiektach hotelowych coś więcej, niż tylko pieniądze. Zapominalscy porzucili w pokojach sporo bielizny, książek, gadżety erotyczne, a nawet... protezę nogi do pływania.
To mogą być rekordowe ferie w kraju, o ile tylko kolejna fala pandemii nie przyniesie nowych obostrzeń. Rezerwacji – szczególnie tych na ostatnią chwilę – przybywa i jest ich ponad dwa razy więcej niż przed pandemią, choć ceny względem 2019 roku wzrosły średnio o 15% – wynika z analizy platformy Noclegi.pl.
Nie bacząc na ceny i obostrzenia Polacy postanowili w te święta nie siedzieć przy stole w domu. Bożonarodzeniowych rezerwacji jest nawet więcej niż w 2019 roku, przed pandemią – wynika z analizy platformy Noclegi.pl. Nieco mniej niż dwa lata temu zarezerwowano noclegów sylwestrowych, ale i tak już zaczyna brakować miejsc, a za te wolne w popularnych miejscowościach zapłacić trzeba nawet kilka tysięcy złotych.
Polacy masowo wyruszyli na wakacje, a niektórzy przywiozą z nich coś więcej niż dobre wspomnienia: ręczniki, żarówki, sztućce, telewizory czy lodówki zabrane z hoteli i apartamentów. Aż 81 procent właścicieli przyznaje, że w tym sezonie w ich obiektach noclegowych doszło do kradzieży - wynika z danych portalu Noclegi.pl.
Jedni chowają się za parawanami, chodzą po hotelowych korytarzach w rękawiczkach i dobrowolnie prezentują dowód szczepienia. Innym trzeba przypominać o zakładaniu maseczki w kolejce do szwedzkiego stołu.