Ogromne szczęście kierującej skodą. Usnęła podczas jazdy, słupek wbił się do środka pojazdu
19:54 08-12-2017
Do zdarzenia doszło w piątek rano w Rykach. Przed godziną 7 kierująca skodą kobieta jechała ul. Warszawską od strony Warszawy. W pewnym momencie auto zjechało na przeciwległy pas ruchu, a następnie wpadło do rowu. Tam rozpędzony samochód odbił się od nasypu podjazdu do posesji, w wyniku czego został wybity w górę, przeleciał w powietrzu niewielką odległość i spadł na ogrodzenie.
Siedząca za kierownicą 48-letnia mieszkanka Lublina miała ogromne szczęście. Mianowicie metalowy słupek ogrodzeniowy przebił się przez podłogę do wnętrza samochodu, tuż przy fotelu kierowcy. Kobieta doznała tylko niegroźnych obrażeń ciała.
Badanie alkomatem wykazało, że 48-latka była trzeźwa. Jak wyjaśniała kierująca skodą, w nocy wyjechała do Warszawy a wczesnym rankiem wybrała się w drogę powrotną. Przejeżdżając przez Ryki zasnęła podczas jazdy.
(fot. policja)
2017-12-08 19:55:33
Jak zwykle zawsze znajdą się obrońcy …przecież ta pani to niedoszła zabójczyni drogowa …mało kogo interesuje to ze usnęła za kierownicą bo to tylko i wyłacznie jej wina i to jej w najmniejszym stopniu nie usprawiedliwia
Masz Zenek racje, znajdą się obrońcy i też mało kogo interesuje że zasnęła. Ale nie wysuwaj teorii, że niedoszła zabójczyni. Bo w najśmielszych snach nie wiesz co Cię kiedyś spotka. To nie było „świadome” prowadzenie auta po alko ani jazda z nadmierna prędkością. A wytrzymałość organizmu każdy przecenia. I teorie że jak była zmęczona, to nie wsiada się za kółko, może wysnuć tylko ten co nie zna życia ani nie jeździł zbyt dużo.
Mądrego to i poczytać warto.
ten zaś co jeździł duzo wie ,że kierowca w miare doswiadczenia wie kiedy się kilkanascie minut przekimać aby potem ze 2 godziny jechac jako tako. 48 lat to pora już wiedzieć
oszukać przeznaczenie XIII
Dwa lata temu , pewnej kobiecie taki słupek wbił się wprost w niemowlaka w foteliku
przynajmniej nie była powolniakiem jak pajac z BMW