O włos od tragedii, bryła lodu przebiła szybę. Pasażerka ranna, kierowca ciężarówki odjechał (zdjęcia)
20:28 07-01-2025 | Autor: redakcja

Dziś o godz. 11.05 w miejscowości Słup Pierwszy pod Garwolinem doszło do groźnego wypadku drogowego. Z dachu ciężarówki, która jechała w przeciwnym kierunku, spadła bryła lodu, która przebiła szybę czołową nadjeżdżającego volkswagena. Uderzenie było na tyle silne, że pasażerka osobówki doznała poważnych obrażeń twarzoczaszki i musiała zostać przewieziona do szpitala.
Kierowca ciężarówki nie zatrzymał się, prawdopodobnie nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji i odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci, którzy natychmiast przybyli na miejsce, rozpoczęli czynności prowadzące do ustalenia sprawcy, a także zabezpieczyli dowody mające pomóc w ustaleniu tożsamości kierowcy pojazdu ciężarowego.
Przestroga dla kierowców
To już kolejne takie zdarzenie, o którym informujemy. Podobne incydenty miały miejsce w przeszłości, gdzie lód spadający z naczep samochodów ciężarowych powodował poważne zagrożenie na drogach. Dzisiejsze zdarzenie podkreśla, jak wielkie niebezpieczeństwo stwarza nieodśnieżony pojazd. Spadająca bryła lodu z wysokości kilku metrów, może swobodnie przebić szybę czołową i doprowadzić do tragedii.
Funkcjonariusze przypominają, że w przypadku, gdy nieodśnieżony pojazd przyczyni się do spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym innym uczestnikom ruchu lub pasażerom, kierujący naraża się na konsekwencje prawne z artykułu 86 §1 kodeksu wykroczeń, które przewidują mandat karny nie niższy niż 1500 złotych lub sprawa może być skierowana do sądu.
Kiedy pokrzywdzony poniesie poważne obrażenia, a zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek, sprawca odpowie za przestępstwo z artykułu 177 kodeksu karnego, za które może grozić do 3 lat, a gdy następstwem wypadku jest śmierć, nawet do 8 lat.

fot. Policja Mazowiecka

fot. Policja Mazowiecka
Jedyna racjonalna kara dla kierowcy ciężarówki , to dożywotnie zatrzymanie prawa jazdy .
Naprawdę . Taki kierowca jest bardziej nieodpowiedzialny niż ten co wypił dwa piwa .
Po dwóch piwach tracisz prawko a ten leń dalej może stwarzać ogromne niebezpieczeństwo.
Pokaż jak się odśnieża ciężarówkę . Po za tym inne przepisy zabraniają tego.
Podaj przepis, który Ci zabrania odśnieżać naczepę samochodu. KieroFco. Siedzieć na d. I kasę liczyć to umieją. Podnosić koszty transportu jak paliwo w górę to umieją. Obwiesić samochód lampkami jak choinkę też potrafią. Ba! Potrafią nawet filmy podczas jazdy oglądać w klapkach (jak w domciu przed TV). Nie umieją za to obniżać kosztów transportu jak paliwo w dół idzie, nie umieją odległości trzymać od pojazdu poprzedzającego, nie umieją prędkości przynajmniej w obszarze zabudowanym utrzymywać, itp.
Taki oto poziom… Jak tu wymagać zrozumienia, że spadający lód z naczepy może kogoś zabić?
Idź się leczyć na Abramowicką puki są jeszcze jakieś co prawda nie duże ale zawsze szanse…
Nie zesraj się. Wskaż miejsce gdzie ma odśnieżyć ten pojazd to odśnieży. To tak jakby takiej hołocie jak ty kazać zakładać opony zimowe ale nie były nigdzie dostępne. W tym dniu było kilkaset wypadków, dwie osoby nie żyją, a problemem jest spadający lód z naczepy.
Jak dostaniesz w twarz taką bryłą to może zrozumiesz. Kierowca może np stracić przez to przytomność i wjechać w grupę pieszych. I też to nie będzie problem?
Co prawda z drugiej strony usunięcie raczej nie jest łatwe, ale nie mam doświadczenia więc się nie wypowiem.
Niech sobie kupi drabinę i odśnieża. Czy mnie ktoś pyta jak mam ściągnąć śnieg z wysokiego samochodu? Albo z szyby samochodu nie posiadając do tego narzędzi? Jak trzeba to robię to ręką.
Drabina i jazda, czas kalkulować w koszt transportu (zimą, potem latem obniżać i już). Problem tylko taki, że poziom tych wszystkich kierowców i biznesmenów od transportu jest taki, że to nie do ogarnięcia…
Bo oni wiozą bułki, nie mają uprawnień do pracy na wysokości dlategovmoga stwarzać zagrożenie dla innych. Bandyci zawodowi
Ciężarówki nie wożą bułek. Ale wożą wszystko inne z czego korzystasz. Masz jakieś miejsce do odśnieżania tej naczepy? Czy transport stoi po opadach śniegu? Pamiętaj że nie jesteś bezsilny. Wystarczy projekt obywatelski (podpiszę ci się z przyjemnością pod nim) że dopóki kierowca nie odśnieży pojazdu nie ma prawa ruszyć. Trudno najwyżej na kilka dni w roku transport stanie. Może zamiast kraść znajdą się pieniądze na rampy do odśnieżania. Chociażby z tej kasy którą płacą przewoźnicy za każdy przejazd ekspresówką czy autostradą.
Wystarczy nie być degeneratem, który ma w nosie bezpieczeństwo innych. A większość kierowców tira sra do żwiru, sika do butelek i chleje za kółkiem – i takie są efekty.
Ale jest o tym mowa, że musi odśnieżać a że miejsc np na mapach nie ma to ich nie obchodzi policja mówi w prost, że kierowca za to odpowiada i jak osobówka ma mieć dach odśnieżony i musi sobie jakoś poradzić tak j kierowca ciężarówki ma sobie jakoś poradzić dla nich ma być odśnieżone. A sam zgadzam się z kimś w komentarzu jakby zabierali za takie coś prawo jazdy to by było w porządku i zadbane. Pamiętam kiedyś afery w stylu, że jadą kierowcy ciężarówek i buraki im spadają na jezdnie i nie jednemu szybę wybiło pobocza w burakach były a o łukach jezdni i na rondach to już nie wspomnę ile tego leżało, kierowcy tłumaczyli, że oni plandek nie mają a teraz co? Każda ciężarówka nakryta nie słyszy się już o tym, że spadające buraki z naczepy komuś auto zniszczyły. Dało się jakoś a tutaj jest trochę przyzwolenia ale wiem dlaczego bo żadnemu politykowi się ta sytuacja nie przytrafiła dlatego to tak powoli wszystko działa. Wracając jeszcze do MOPów niektóre mają świetne że kierowca tylko podjeżdża a lód i śnieg są ściągane inne to wysokie schody i taki kierowca musi ręcznie szczatka czy czymś zrzucać śnieg. Przyznaje rację ja policji jak przyjeżdża że winny jest kierowca zawodowy bo on musi dbać o bezpieczeństwo tylko dbałby lepiej jakby kara była bardziej ostra.
Kierowca stojący kilka dni bez zarobku… Juz to widzę. Na pewno ten sam, który montował kiedyś magnesy a dzisiaj elektronikę żeby więcej jeździć bo za nic ma bezpieczeństwo innych.
Od wróćmy zatem pytanie: dlaczego za nic masz życie innych i nie respektujesz przepisów, które już są? Przecież to już jest tylko masz to w d….. Zresztą kierowcy ciężarówek mają praktycznie wszystkie przepisy związane z bezpieczeństwem w poważaniu.
Brakuje tu komentarzy sikaczy butelkowych.
Że nie zachowała odległości.
A ja powiem tak:
ooooo przykro mi, że doznała pani poważnych uszkodzeń twarzo-czaszki, być może będzie np. ślepa, nie miałem jak zajrzeć i jak usunąć lodu
zawodowo i bardzo po ludzku, nie????!!!!!
Mam nadzieję, że znajdą tego nieodpowiedzialnego kierowcę i odpowie on za wyrządzone szkody. Pojazd ma być tak utrzymany, aby nie zagrażał bezpieczeństwu innych uczestników ruchu. Drodzy zawodowi kierowcy, czy przekonywujący by był dla was argument, o nie posiadaniu uprawnień do pracy na wysokości, kiedy bryła lodu, spadająca z naczepy, rozbiła by wam szybę i zmasakrowała twarz. No tak chwilę pomyślcie empatycznie, to jest przekonywujące? W sieci jest wiele rozwiązań ułatwiających usuwanie śniegu i lodu z naczep, truck scraper, itp. Do dzieła.
Nie ma dnia ani godziny bez zafodowca w akcji, z chęcią bym porozmawiał z takim zafodowcem i chciał zrozumieć co jest z wami nie tak to przechodzi ludzkie pojęcie co oni wyprawiają.
Czytaj że zrozumieniem.
„Trzeba nie mieć instynktu samozachowawczego, żeby jeździć zimą samochodem, po drogach na których z innych samochodów spadają bryły lodu.”
Z góry uprzedzam, że to nie moje słowa. Tylko cytuję.
„Chore przepisy, kolejny atak na kierowców, łupienie zmotoryzowanych…
To niesprawiedliwe, że w przypadku zdarzenia spowodowanego z winy kierowcy, za winnego będzie uznany kierowca.
Poszkodowana mogła bardziej uważać, pojechać inną drogą, poczekać aż tamten przejedzie. Wtedy nic by jej się nie stało i przejechała by bezpiecznie.”
Z góry uprzedzam, że to nie moje słowa. Tylko cytuję.
Kierowca nie ma uprawnień do pracy na wysokości ! Co wy sobie wyobrażacie lemingi !
To niech sobie takiego z uprawnieniami zatrudni. To nie jest śnieg który napadał tylko lód który musiał dłużej zamarzać.
to niech jeździ Berlingo