Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nowe przepisy wywołują kontrowersje. Policjanci wyjaśniają, jakie obowiązki ma pieszy, a jakie kierowca

Lubelscy policjanci postanowili dokładniej wyjaśnić obowiązujące od dzisiaj nowe przepisy związane z pierwszeństwem pieszych oraz zakazem korzystania przez nich z telefonów na przejściu. Zapowiadają też, że w pierwszym okresie zamierzają przypominać o wprowadzonych zmianach, a nie od razu karać.

108 komentarzy

  1. Przykład: – dochodzi do przejścia małolata ze smartfonem w ręku. Pierwszy kierowca zatrzymuje się a za nim siłą rzeczy tworzy się korek. Małolata cwana i wie, że za korzystanie ze smartfona na przejściu może zostać ukarana. Stoi więc przed przejściem i kończy klepanie SMS-a korek sięga kilometra. Więc jechać czy nie jechać skoro nie wiadomo czy za sekundę nie zrobi kroku do przodu?

    • A jeżeli ta sama małolata, kierując samochodem i poruszając się drogą z pierwszeństwem się zatrzymuje (z nieznanego powodu) to co wtedy? Robi się korek na kilometr, i co dalej się dzieje?
      Więc jechać czy nie jechać skoro nie wiadomo czy za sekundę nie ruszy?

      • Czyli nie zdarzyło Ci się wpuścić przed siebie choćby gestem ręki nikogo z zakorkowanej podporządkowanej, szczególnie w godzinach szczytu.

    • Sytuacja, którą podałeś jest prawdopodobna. Korki się zdarzają – codziennie. Co się stanie, jeżeli kilka razy w miesiącu zatrzymasz się, bo pieszy zrobi Ciebie w konia?
      Odpowiem Ci: Spędzisz minutę krócej stojąc na czerwonym na następnym skrzyżowaniu. Ale jednocześnie będzie mieć większą szansę na to, że twoja córka czy matka, wrócą dzisiaj cało do domu.

    • Jechać ale bardzo wolno , nawet jak ruszy to krzywdy jej nie zrobisz.

  2. W którym miejscu w nowych przepisach jest coś o rozglądaniu się czy dawaniu znaków? Niech sobie funkcjonariusze wcisną te interpretacje w buty. Przepis ma być jasny, a nie jakieś bajdy.

    • Domyślam się, że to ma działać na wzór, tego jak odbywa się pomiędzy np. kierowcami, gdy któryś kogoś „wpuszcza”. To też nie jest nigdzie określone przepisami. Decyduje kultura i zrozumienie drugiego człowieka.
      Osoba przechodząca przez jezdnię, oczekuje… tylko tego, żeby bezpiecznie przejść przez jezdnię. Jeżeli ktoś stoi/zbliża się do PdP to jasnym powinno byc to, że nie idzie łowić ryb w studzience ulicznej.

  3. Otworzyć szybę i zbluzgac malolate żeby spier…. do parku na ławkę klepac smsy? ? ? no totalny bezsens z tymi przepisami. Rząd wyhoduje święte krowy… ?

    • Zbluzgać tak samo, jak kogoś kto nie zatrzymał się na zielonej strzałce, czy jeszcze bardziej? Czy zasadzić kopa w tyłek, jak wtedy gdy ktoś zaparkuje zbyt blisko skrzyżowania?

    • Franiu proponuje ci wsiądź w samochód i przejedź się ul Ruską – powodzenia

      • Jak tak ci żle na Ruskiej to po się tam pchasz samochodem. A i możesz iść pieszo to na Ruskiej nie będziesz musiał stac w korku.

    • …po czym ruszyc i skończyć pisanie własnego smsa…co??

  4. kto będzie w stanie wyegzekwować przestrzeganie tych przepisów

    • Z pewnością nie ci policjanci z artykułu, skoro prawią takie banialuki, nie mające odzwierciedlenia w przepisach.

    • powolniak, a od czego jest tyle na ulicach radiowozów nieoznakowanych?

      • zgadnij od ilu lat obowiązuje przepis o przeprowadzaniu roweru przez PdP ? i co ? i nic

        • Podobnie jak z jazdą po alkoholu. i co? i nic.

        • Rowerzysta co najwyzej dostanie mandat i jesli nie jechał szybko to i tak bedziesz odpowiadał za potracenie na pdp, swoją drogą to dla rowerzystów jest bardzo uciazliwie to ciągłe schodzenie z roweru dlatego muszą sobie radzić. Mądrzejści przejeżdzając jadą z prędkością pieszego i to nie powinno kierowcom robić róznicy.

  5. Tym ważniejsze jest po zmianie przepisów nagrywanie tego co się dzieje żeby mieć materiał dowodowy w przypadku ewentualnego sporu bądź zdarzenia drogowego.

    • Chyba dalej nie obczajasz że odpowidzialnośc po twojej stronie kierowo, tych tzw wtargnięć pieszych to prawie nie ma. Poczucie twoje ze pieszy wtargnął wynika z nadmiernej prędkości z jaką jedziesz. Proszę spróbuj przez 1 dzień jeździć po mieście z predkością naprawdę przepisową czyli NIE PRZEKRACZAJĄC 50-U , a dodatkowo zdejmujesz nogę z gazu przed kazdym pdp, a jak słaba widoczność to przyhamuj do 35-40. GWARANTUJĘ ZE ZE ZADEN PIESZY NIE WTARGNIE. I jeszcze jedno, wzrok na jezdnię i nawet sekundę nie mozesz patrzeć na smartfona czy pisać smsa. W koncu to kierowcy swoimi samochodami zabijają pieszych NIE odwrotnie, i to wy będziecie w końcu obarczeni większą odpowiedzialnością, należną wam. Nie musicie jej brać na swoje barki bo nie musicie prowadzić samochodu, ale skoro jednak dalek decydujecie się to robić to bierzecie tę ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

  6. Bezpieczniej dla pieszych byłoby wprowadzenie przepisu, który określałby bezwzględnie pierwszeństwo pojazdu. Wtedy pieszy miałby świadomość, że musi bezwzględnie uważać. Ma to również aspekt ekologiczny. Sznur kilkudziesięciu samochodów zatrzymujący się i ponowie ruszający, ileż to paliwa/energii jest potrzebne dla ponownego wprawienia pojazdów w ruch. No ale myślenie ustawodawcę chyba boli. Ileż to czarnych worków pojawi się na drogach, ile kolizji i stłuczek.

    • tek się jeździ

      Zasada, że pieszy ma pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na przejście, obowiązuje w krajach skandynawskich i wielu krajach Europy Zachodniej.
      Między innymi we Francji, Belgii, Holandii, Szwajcarii, Austrii czy Niemczech.
      I jakoś nie zwiększyła się ilość czarnych worków na drogach.
      Polacy jeżdżący na zachodzie, a tych jest przecież sporo, jakoś nie przyczyniają się do ludobójstwa.
      A wskaźnik śmiertelnych potrąceń pieszych jest tam mniejszy niż w Polsce.
      Mało tego… obowiązujące tam przepisy dają pieszemu dużo większe prawa niż to, wprowadzone obecnie w Polsce.
      Może warto zastanowić się nad czymś innym.
      Dlaczego Polak poruszający się pojazdem w innych krajach unika łamania przepisów (czasami odmiennych od naszych) a w Polsce ma wszystko w d****

      • a jak tam zachowują sie piesi? tak samo jak u nas ? watpie

        • tek się jeździ

          Marek – często tak samo, czyli… nieprzewidywalnie.
          Dlatego często odpowiedzialność jest przenoszona na kierowcę, który przeszedł właściwy kurs.
          Jest wiele chorób i uszczerbków na zdrowiu, które uniemożliwiają uzyskanie prawa jazdy.
          Pieszy pomimo takiej niepełnosprawności nadal ma prawo do poruszania się.

      • „Dlaczego Polak poruszający się pojazdem w innych krajach unika łamania przepisów (czasami odmiennych od naszych) a w Polsce ma wszystko w d****”
        Pewnie z tego samego powodu, dla którego po wyjechaniu za granicę stara się zachowywać tak, jak rdzenni piesi i nie stwarza zagrożenia na drogach.
        Teleportuj pieszych z Polski na Zachód, to się przekonasz, jak będzie różowo. 😉

        • tek się jeździ

          Tylko ostatnie zdanie (pytanie) nie dotyczyło tylko i wyłącznie relacji pieszy-kierowca.
          Chodzi o całość przestrzegania przepisów… dozwolona prędkość, znaki zakazu, parkowanie itd…

          • Jeżeli porównujemy całość, a nie tylko relację pieszy-kierowca, to przypomnij mi, czy widziałeś gdzieś tam przejścia dla pieszych na wielopasmowych jezdniach? Czy widziałeś tam takie zatrzęsienie bzdurnych, wykluczających się wzajemnie przepisów i znaków drogowych?

    • że nie wspomnę o zanieczyszczeniu środowiska w wyniku zatrzymaj – rusz-zatrzymaj –rusz

    • Ot znalazł się myśliciel na myślicielami. Z jakiego kołchozu …

  7. czy dystrybutory paliwa na stacji benzynowej też pouczyli?

    • Proszę napisz wszystkim czytelnikom ile np w Niemczech widziałeś tzw. zebr? A no właśnie, w mieście takiej wielkości jak Lublin miałbyś kłopot żeby wymienić kilkanaście. Oj różnią się te nasze przepisy. Polacy nie jeździli i nie będą jeździć ostrożnie i to się nie zmieni. Brutalna prawda jest taka, że pieszy ma dbać o własną skórę bo kierowca zawiasy dostanie a ten wyląduje na cmentarzu albo co gorsza na wózku inwalidzkim.

      • Wiesław bardzo łatwo napisać, że pieszy ryzykuje życiem lub inwalidztwem.
        Ale tak bywa i dochodzi do tragedii.
        W przypadku ofiar śmiertelnych raczej ciężko bez układów i znajomości o wyrok w zawieszeniu.
        Dlaczego zatem jako kierowca nie myślisz o sobie tylko oczekujesz aby to „pieszy dbał o własną skórę” (twoje słowa).
        Co ty robisz aby nie trafić do więzienia?
        Czy zgodnie z nowymi przepisami zbliżając się do przejścia „zachowujesz szczególną ostrożność i zmniejszasz prędkość”?
        Ze szczególnym uwzględnieniem czy „zmniejszasz prędkość” zbliżając się do przejścia.

  8. Sytuacja z przed chwili typ stoi przed przejściem dla pieszych pali papierosa i nie ma zamiaru przechodzić baba zatrzymała się przed przejściem i boi się ruszyć każdy trąbi korek coraz większy typ się śmieje brawo nowe zidiociałe przepisy.

    • „Wędkarz” sam napisałeś, że pieszy nie ma zamiaru przechodzić.
      To z kim masz problem?
      Z pieszym stojącym na chodniku czy z „babą” (twoje słowa), która boi się ruszyć? 🙂

      • Z durną babą przyjętą nowymi przepisami.

        • Obawiam się że ona to zupełnie nie wie o nowych przepisach nic. Zgłupiała i nie wie co ma robic bo nagle jakiś kierowca czeka az przejdzie, a dotyczczas to Ona czekała aż wszyscy kierowcy przejadą. Jest zdezorientowana.

  9. Franio najlepszy komentator wszystkiego. Jest podobny do tych wścibskich babek wystających w oknach przez całe dnie. Bo co ma robić biedny Franio oprócz istnienia na 112 pod każdym artykułem. No może pomóc jeszcze ekspertom bona wszystkim się zna … czyli na niczym

  10. Dzisiaj miałam okazję obserwować pierwszy przypadek bezmyślnego podejścia do przepisów. Kaptur na głowie, przejście wieloetapowe, ZERO rozglądania się na boki, idziemy prosto pod nadjeżdżający samochód. Nie wierzycie?
    Chcecie nagranie?

    • QWERTY – a co to ma wspólnego z nowymi przepisami???
      Jak ktoś uważał dotychczas to nadal będzie uważał przed wejściem na przejście.
      Natomiast jak tłumok zawsze tak wchodził pod koła – to nadal będzie tłumokiem i wchodził.

      • Czy nie tak samo dotyczy to kierowców i pieszych?
        Jak ktoś uważał dotychczas na pieszych, to dalej będzie uważał (bez bzdurnych, niejednoznacznych przepisów).

        • Chodzi o to by przez nowe przepisy zmusić pozostałych kierwców do uważania na pieszych, teraz tylko policja powinna przez nagminne kontrole to egzekwować, bo same przepisy niedouczonych nie zmienią, ich tylko nieuchronne karanie czegoś może nauczyć.

Z kraju