Nieudany drift pijanego kierowcy bmw. Spadł z muru i uderzył w drzewo
23:03 28-08-2017
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 22 na ul. Koryznowej w Lublinie. Samochód osobowy uderzył tam w drzewo. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący bmw mężczyzna wjeżdżając w ul. Tumidajskiego stracił panowanie nad pojazdem. Auto o mało nie uderzyło w budynek sklepu, odbiło się od krawężnika oraz zaczepiło o zaparkowanego land rovera.
Następnie pojazd przejechał na drugą stronę ulicy, gdzie spadł z murku i uderzył w drzewo. Kierowca usiłował oddalić się z miejsca zdarzenia, jednak ze względu na obrażenia ciała, po kilkunastu metrach usiadł na chodniku i czekał na przyjazd ratowników.
-Przez kilka minut słychać było tylko pisk opon, jak szalał po ulicy. Po chwili był tylko huk, a auto zaczęło się palić. Szybko jednak zostało ugaszone – wyjaśniał nam jeden ze świadków zdarzenia.
Kierowca został przetransportowany do szpitala. Odmówił jednak udzielania mu pomocy medycznej. Badanie alkomatem wykazało, że miał on 2,8 promila alkoholu w organizmie. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112, nadesłane – Paweł)
2017-08-28 23:00:59
haha, selekcja naturalna
selekcja naturalna
No to kolejnego złoma i pijanego barana mniej na ulicy. Oby tak dalej i bez ofiar. Tylko Land’a szkoda.
Sorry, ale kto uważa, że dobrym pomysłem jest robienie hałasu, agresywna i niebezpieczna jazda będąc pijanym? Zawsze mi się wydawało, że jak się próbuje po pijaku przejechać samochodem z punktu A do punktu B to ktoś to będzie robić cicho, spokojnie, niepostrzeżenie. Po prostu tak, żeby dojechać na miejsce i żeby nikt się nie dowiedział.
A po co to ścierwo było ratowane i ścierwowóz gaszony. Nie się by jarał. Jeszcze d3bila obciążyć całą akcją.