Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nieuczciwy syndyk skazany. Doprowadził do znacznych szkód w dwóch firmach z naszego regionu

Fikcyjne wydatki, zawyżanie kosztów, przywłaszczanie pieniędzy – tak wyglądała praca syndyka masy upadłościowej dwóch firm z naszego regionu. Mężczyzna został skazany za nadużycie uprawnień i przywłaszczenie ponad 1 mln zł.

W czwartek przed Sądem Okręgowym w Lublinie zapadł wyrok w sprawie Tomasza S., który został oskarżony o działanie na szkodę spółek, doprowadzenie do strat w wielkich rozmiarach i przywłaszczenie pieniędzy. Sprawa dotyczy okresu od 2006 do 2010 roku, kiedy to decyzją sądu został wyznaczony na zarządcę, a następnie syndyka masy upadłościowej firmy Aquarius z Kazimierza Dolnego oraz zakładów mięsnych w Końskowoli.

Zadaniem syndyka było m.in. nadzorowanie majątku zarówno producenta wody mineralnej jak też mięsa i wędlin. Po kilku latach okazało się jednak, że miał on działać na niekorzyść obu firm. W maju 2015 r. po Tomasza S. przyjechali agenci CBA. Wraz z nim zatrzymani zostali również Jerzy A. i Janusz N. których firmy miały świadczyć fikcyjne usługi na rzecz spółki Aquarius.

W trakcie śledztwa wychodziły na jaw kolejne sprawy. Oprócz wydatków na usługi, które nigdy nie zostały zrealizowane, śledczy dopatrzyli się również nieprawidłowości w rachunkach. Koszty wynajmu biura, przechowywania firmowych dokumentów, usług prawnych a nawet przejazdów służbowych zostały znacznie zawyżone. Łącznie straty jakie w wyniku działania syndyka poniosła kazimierska spółka wyliczono na kwotę ok. 1,1 mln zł.

Śledczy nie poprzestali jednak na kontroli działalności Tomasza S. tylko w spółce Aquarius. Wiedząc już, w jaki sposób działał, sprawdzili dokumentację dotyczącą zakładów mięsnych w Końskowoli. Tam również natrafiono na podobne nieprawidłowości. W tym przypadku jednak kwota strat została oszacowana na 87,6 tys. zł. Jest ona sporo niższa, gdyż w porównaniu do Kazimierza Dolnego, w Końskowoli rolę syndyka pełnił on przez zaledwie kilka miesięcy.

Po blisko 6 latach zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd nie miał wątpliwości co do winy mężczyzny i skazał go na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wykonanie kary zostało jednak zawieszone na okres próby wynoszący 5 lat. Dodatkowo Tomasz S. ma zapłacić 50 tys. zł grzywny, orzeczony został również przepadek środków, jakie uzyskał ze swojej działalności oraz pięcioletni zakaz wykonywania zawodu.

Wyroki usłyszeli również zaprzyjaźnieni z nim przedsiębiorcy, którzy mieli wykonywać usługi na rzecz będących w likwidacji firm. Dzielili się oni uzyskanymi w ten sposób środkami z syndykiem. Jerzy A. usłyszał wyrok roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności, zaś Janusz N. roku pozbawienia wolności. W obu przypadkach są to kary w zawieszeniu na trzy lata. Do tego dochodzą grzywny w wysokości odpowiednio 12 i 8 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.

(fot. archiwum)

10 komentarzy

  1. Wykonanie kary zostało jednak zawieszone na okres próby wynoszący 5 lat.
    Porównując zyski (do podziału: 1100000 + 87600) i straty (50000PLN grzywny) wyjdzie na to, że Syndyk jest finansowo mocno do przodu.

    • Sprawa ciągnęła się 6, więc okres próby wynoszący 5 lat już minął.

    • W ten sposób to opłaca się działać. Dokładnie w ten sam sposób jak jeździć przeładowanym 4-krotnie dostawczakiem zamiast ciężarówką. A reszta frajerów niech pracują uczciwie.

  2. Syndyk to zawsze była wspaniała fucha dla „swoich” Gdyby chciało się CBA potrzepać to najmniej 90% usłyszałoby zarzuty. Pozdrawiam Syndyka LZNS…

  3. Reszta z tych syndyków ma już pełne gacie!!! Czekamy!

  4. Jaja jak berety brawo zlota czy bordowa

  5. Plotka w morzu Oceanu

  6. Syndycy z FSC,Ursusa,Zakladow Miesnych w Lublinie,pewnie lepsi,bo cisza….

  7. prawdziwy kapitalista, karierę zrobi

  8. Za mało dostali szczególnie syndyk. Ja po 20 latach dowiedziałem się o jakiejś sprawie niby syndyk z 2000 roku sprawa. Klauzula wykonania 5 lat temu a komornik dopiero niedawno się odezwał jak odsetki wyszły z długiem 30k tyś. Na pytanie za co? nikt nic nie wie i nie ma odpowiedzi do dzisiaj. Sądy powinny się dobrać do d..y każdemu syndykowi jak i komornikom bo dalej niszczą ludzi co spłacają swoje zobowiązania za alimenty jak i inne długi narobione przez całą palestrę komorniczą. Bo ja mam takie prawo.

Z kraju