Nietypowa barwa oraz pleśń. Maliny zza wschodniej granicy nie spełniały żadnych norm a miały trafić do konsumentów
19:37 07-09-2024 | Autor: redakcja
Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno – Spożywczych w Lublinie podjął kolejną decyzję o cofnięciu do producenta mrożonych malin. Owoce te miały wjechać do Polski z Ukrainy. Jednak już na samym początku inspektorzy zwrócili uwagę na nietypową ich barwę. Dalsza kontrola wykazała pleśń. W wyniku tego ładunek o masie ponad 41 ton nie został wpuszczony do kraju.
To kolejna tego typu sytuacja w ostatnich dniach. Wcześniej z tych samych przyczyn wycofano transport ponad 20 ton tych owoców. Jednak nie tylko maliny zza naszej wschodniej granicy nie spełniały norm. IJHARS nie zezwolił na wwóz do Polski ponad 3 ton suszonego mango z Wietnamu, które posiadało niewłaściwe oznakowanie. To samo dotyczy blisko 10 tys. butelek czerwonego i białego wina z Mołdawii.
Celem działań inspekcji jest z jednej strony zapewnienie bezpiecznej żywności konsumentom, a z drugiej, zapewnienie uczciwej konkurencji w tym sektorze gospodarki. Sprawdzana jest m.in. identyfikacja produktów, kraj pochodzenia, ocenie podlega dokumentacja jak też prawidłowość oznakowania oraz warunki higieniczno-sanitarne. Pobierane są również próbki do badań laboratoryjnych.
Rodacy waszego pisowskiego prezydenta muszą za coś kupić majbachy i maseratti.
Ostatnio tfusk oddał Ukrainie 16 milionów lewacki przygłupie
Język miłości prawaka skrzywdzonego przez …
chyba cię wujek za mocno pukał w czoło
Jesteś księdzem?
Ty jesteś moją #uką
Precz z Unią europejską i Tuskiem.
Zapłacisz za całą infrastrukturę, dotacje i modernizacje, które zostały popełnione w Polsce dzięki UE? Nie! Bo nie myślisz.
Tępaku więcej wpłaciliśmy niż zyskali
Jakby polskie rolniki mieli ceny niższe toby niephali z ukrainy ale polski hlopek hce się nahapac to ma za swoje
Zobacz jakie ceny są na skupie przygłupie później komentuj.
Rząd wybrany przez patologię to nie może się dobrze skończyć
Wybraliście na wsi PiS kmiotki, to macie.
Maliny zza wschodniej granicy nie spełniały żadnych norm a miały trafić do konsumentów – dobrze, że aktywistki i aktywiści Kółek Różańcowych czuwają (bo ormo rozwiązane)
Gorszy syf jesz nawet o tym nie wiesz
Masz rację dlatego trzeba się pilnować i omijać markety, czytać etykiety
Rolnicy! obiecywaliście strajki! kontrole obywatelskie i co? dalej ten syf wjeżdża. Strajkujcie dalej!
To idź i strajkuj a nie siedzisz w bloku
Babo dołączałem się do strajków. Ale przestali! A ty co robisz? siedzisz na sianie 😀
A to On obiecywał?
Na syropki do herbapolu idealne!
Spleśniałe maliny z Ukrainy, trefne mango z Wietnamu, lewe wino z Mołdawii. Ale prosiaka od rolnika kupić i ubić nie wolno, bo kaban nie ma paszportu, a rolnik płytek w chlewiku.