Nietrzeźwa 27-latka doprowadziła do wypadku, nie miała uprawnień. Trzy osoby trafiły do szpitala
11:22 19-03-2017
Do wypadku doszło w sobotę około godziny 20 na trasie pomiędzy miejscowościami Malewszczyzna i Józefów Roztoczański. Policjanci ustalili wstępnie, że pojazdem marki Audi podróżowały trzy osoby, a za kierownicą siedziała 27-letnia mieszkanka gminy Krasnobród.
Na zakręcie, kobieta straciła panowanie nad samochodem. Pojazd zjechał do rowu, uderzył w drzewo, a następnie dachował. Przybyłe na miejsce służby ratunkowe przy użyciu specjalistycznego sprzętu wydostały uwięzioną w pojeździe kierującą.
Jeden z pasażerów, 26-letni mieszkaniec gminy Józefów, przy pomocy świadków opuścił pojazd, zaś drugi pasażer 46-letni mieszkaniec tej samej gminy, chwilę po zdarzeniu uciekł do lasu. Po sprawdzeniu kompleksu leśnego, policjanci natrafili na mężczyznę, który uskarżał się na bóle klatki piersiowej. Kierująca i obaj pasażerowie zostali przetransportowani do szpitala.
Badanie alkomatem wykazało, że 27-latka była nietrzeźwa. Miała w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. W podobnym stanie znajdował 26-letni pasażer. Z uwagi na obrażenia, od drugiego z pasażerów pobrano krew do badań na zawartość alkoholu.
Policjanci ustalili, że kierująca pojazdem nie posiada uprawnień do kierowania, a z kolei 46-latek posiada zakaz kierowania pojazdami do kwietnia 2019 roku. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku.
2017-03-19 11:07:54
(fot. Policja Zamość)
Ale tatra się nie zbila ?
Tam ich dzisiaj dopiero wszystko boli z czego ogromnie się cieszę,bo to jedyna kara dla pijaków.
Pijaki na przejażdzkę się wybrały, szkoda że tylko tak się skończyło!
Z opisu zdarzenia wnioskuję, że kobita wzięła winę 46 latka na siebie (odebrane prawko, alkohol, zakaz prowadzenia pojazdów). Za wypadek jak nic trafiłby do pudła, a tak ona dostanie wyrok w zawiasach.
To źle czytasz, ponieważ jest wyraźnie napisane że musieli ją wyciągać z samochodu za pomocą specjalistycznego sprzętu, czyli musiała utknąć za kierownicą
Byli świadkowie, którzy pomagali wyciągnąć pasażera więc by widzieli.
Kierująca była uwięziona i jej nie dali radę sami wyciągnąć, więc raczej nie ma szans, żeby ktoś się sam wydostał i wepchnął na miejsce kierującego tę kobietę.
Po prostu wszyscy byli raczej pijani i po pijaku uradzili, że najlepiej posadzić kobietę za kierownicę, bo w razie ewentualnej wpadki jej najłatwiej będzie się wywinąć i dostanie najłagodniejszą karę.
46 latka nie odnaleźli policjanci tylko strażacy jeżeli piszecie piszcie prawdę
Informacja przekazana przez rzecznika Policji. Tam prosimy kierować zastrzeżenia. Pozdrawiamy