Zajrzeliśmy na Plac im. Lecha Kaczyńskiego w Lublinie, aby sprawdzić, jak wygląda sytuacja z czystością. Niestety były miejsca, gdzie leżały różne śmieci, ale służby miejskie zapewniają, że miejsce to jest częściej kontrolowane niż kiedyś.
A tabletki wzięte na dobranoc? Jeśli tak to trzeba zmienić bo już nie działają.
Miećka Aniołowa
Jaki patron, taki porządek. Pamiętacie „Spieprzaj dziadu”?
pytalska
a co na placach bezimiennych bez monitoringu ?
robi
Co sobota około godziny 1.00 powinna wpadać lotna brygada prewencji policji ze wszystkich stron i pałować po kolei. Przecież w lecie nie można spokojnie spać na Karłowicza. Dzicz, krzyki.. taka to kultura w Lublinie. Na ul. Rusałki, tam gdzie rozkładał się cyrk to potrafią jeździć co godzinę sprawdzając czy ktoś nie spożywa alkoholu w miejscu publicznym i wlepiają po 100 za każdym razem, a jest o wiele spokojniej niż na placu Kaczyńskiego i kawałek od budynków mieszkalnych. Ale cóż łatwiej podjechać jak jest kilka osób niż jak stado małp na placu….
Krystyna z Atlantydy
Lechu jaki był, taki był, ale przynajmniej nie śmiecił.
Zmienić nazwę placu i będzie czysto…
Chamów z miasta nie nauczysz.
Kogo stać ten pije.
Tylko w mieście inspiracji takie kwiatki.
No gdzie do bloku butelki zaniesie.
Przegraliście pijecie POsprzątajcie.
A tabletki wzięte na dobranoc? Jeśli tak to trzeba zmienić bo już nie działają.
Jaki patron, taki porządek. Pamiętacie „Spieprzaj dziadu”?
a co na placach bezimiennych bez monitoringu ?
Co sobota około godziny 1.00 powinna wpadać lotna brygada prewencji policji ze wszystkich stron i pałować po kolei. Przecież w lecie nie można spokojnie spać na Karłowicza. Dzicz, krzyki.. taka to kultura w Lublinie. Na ul. Rusałki, tam gdzie rozkładał się cyrk to potrafią jeździć co godzinę sprawdzając czy ktoś nie spożywa alkoholu w miejscu publicznym i wlepiają po 100 za każdym razem, a jest o wiele spokojniej niż na placu Kaczyńskiego i kawałek od budynków mieszkalnych. Ale cóż łatwiej podjechać jak jest kilka osób niż jak stado małp na placu….
Lechu jaki był, taki był, ale przynajmniej nie śmiecił.