Nie żyje mężczyzna przejechany przez ciągnik. Podróżował w doczepionej do maszyny „łyżce” (foto)
20:37 24-04-2023
Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 16 w miejscowości Derło w gminie Rokitno w powiecie bialskim. Na drodze wojewódzkiej nr 698, na odcinku między Janowem Podlaskim a Terespolem, ciągnik rolniczy przejechał po mężczyźnie. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego, policja oraz lotnicze pogotowie ratunkowe.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący ciągnikiem rolniczym z podczepionym ładowaczem czołowym poruszał się tzw. nadbużanką. W tzw. „łyżce” do materiałów sypkich przewoził mężczyznę. Ten w pewnym momencie wypadł i został przejechany przez ciągnik.
Pomimo przeprowadzonej resuscytacji krążeniowo-oddechowej życia mężczyzny nie udało się uratować. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności wypadku. Droga wciąż jest zablokowana.
(fot. policja)
Nagroda Darwina należy się jak nic
Pozostaje mieć nadzieję, że nie zdążył się rozmnożyć.
Idioci
wiejski kabriolet
W mieście wozili z imprezy w bagażniku i nie zawsze wszyscy wrócili żywi.
Naj…….. to do domu
i pewnie na trzeźwo. Szkoda człowieka.
O bhp to nie będę nawet wspominał, ale zdrowy rozsądek?
nie mogl w kabinie idiota jechac? trzewzwy?
Co to za teks ,, podróżował ” ?
Podróżować to można po górach ,lasach ,autem , motocyklem na dłuższe trasy.
Niepotrzebny i nieudany sarkazm .
P .s . jak wogole wiecie co to znaczy .
Napisałbym : przemieszczał się na łyżce.
Podróżował, mundurowi, czarne złoto, biały puch, chwile grozy…
Nie jest to nic niezwykłego bo na wsi często człowiek przemieszcza się siedząc np na przyczepie lub innej maszynie podczepionej do ciągnika. W łyżce też nie raz się jeździło albo siedząc na opryskiwaczu a nawet siewniku. Tu kluczowe pytanie jest dlaczego wypadł . Albo podrzuciło go na nierówności drogi a słabo się trzymał albo przebudził się i myślał ze już jest na miejscu i przez pomyłkę wysiadł w czasie jazdy .
Dlaczego wypadł? Z powodu własnej głupoty.
W mieście to też nic dziwnego, np. na elektryczną hulajnogę nie wolno ładować więcej niż jedną osobę, a często, gęsto śmigają po dwie.
Aby patrzeć jak Bóg zrobi z tym porządek, pstrykając Przenajświętszym Palcem.