Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Narodowy Spis Powszechny na półmetku. Ankiety uzupełniło 37 proc. mieszkańców naszego regionu

Już nie tylko samospis i telefony od rachmistrzów. Powstają specjalne punkty, w których można uzupełnić ankietę Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań.

Trwa Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań, który właśnie osiągnął półmetek. Z tej okazji wojewoda lubelski Lech Sprawka i dyrektor Urzędu Statystycznego w Lublinie Krzysztof Markowski przedstawili, jak do tej pory przebiega akcja w naszym regionie.

Jak się okazuje, do tej pory ankiety uzupełniło nieco ponad 700 tys. mieszkańców województwa lubelskiego. Oznacza to, że do spisu przystąpiło ponad 37 proc. osób. Jest to mniej, niż średnia krajowa, która wynosi 40 proc. Są jednak tereny, gdzie odsetek ten jest znacznie większy. W gminach Niedźwiada, Potok Wielki i Goraj spisało się już ponad 70 proc. osób.

Jak podkreślano, spis jest obowiązkowy, przy czym zbierane i gromadzone dane osobowe są poufne i podlegają szczególnej ochronie. Mogą być wykorzystywane tylko wyłącznie do opracowań, zestawień i analiz statystycznych oraz do tworzenia przez służby statystyki publicznej operatu do badań statystycznych.

Narodowy Spis Powszechny realizowany jest metodą samospisu internetowego i uzupełniająco metodą wywiadu telefonicznego i metodą wywiadu bezpośredniego. Utworzono też specjalne punkty, w których można z pomocą ankietera uzupełnić arkusz spisowy. Jak do tej pory zdecydowana większość mieszkańców bez żadnych problemów przystępuje do spisu. Zdarzają się jednak wyjątki.

W kilku przypadkach rachmistrzom spisowym odmówiono udzielenia odpowiedzi na pytania zawarte w ankiecie. Sprawy te następnie są przekazywane odpowiedniej terytorialnie jednostce policji. Każda z tych osób musi się liczyć z nałożeniem na nią kary grzywny w wysokości do tys. zł.

– Zachęcam wszystkie osoby z uwagi na to, że mamy okres wakacyjny, że jest cały szereg prac polowych, że wiele osób pracuje, jako najbardziej wygodną metodę polecam samospis internetowy. Można tego dokonać w dowolnym czasie. Jeśli komuś zabraknie czasu ma dwa tygodnie, aby dokończyć samospisywanie się. Jeżeli osoba się nie spisze, odwiedzi ją lub zadzwoni rachmistrz, wtedy osoba ma obowiązek podać dane siebie i swojego gospodarstwa domowego – wyjaśnia Krzysztof Markowski z Urzędu Statystycznego.

Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 potrwa do 30 września. Jego celem jest dostarczenie urzędom statystycznym szczegółowych informacji o liczbie ludności, jej rozmieszczeniu, strukturze demograficznej i zawodowej, sytuacji ekonomicznej i społecznej gospodarstw domowych jak też danych o ich warunkach mieszkaniowych. Dane, jakie zostaną zebrane, przez 10 lat posłużą zarówno statystykom, jednak skorzysta z nich również wiele innych instytucji. Na ich podstawie oblicza się bowiem m.in. kwoty dotacji dla gmin czy też środki na ochronę zdrowia. Co ważne, obowiązek spisania się dotyczy także mieszkających w Polsce obcokrajowców. Z myślą o nich przygotowywane zostały dokumenty w językach, m.in. ukraińskim, angielskim, czy niemieckim.

(fot. LUW)

14 komentarzy

  1. Kto i po co układał te pytania?
    Czas na spis jest do 30 września, teraz są wakacje, lato, urlopy, więc dlaczego zawracają ludziom głowy?

  2. Dane z ostatniego spisu poleciały do Izraela, więc możecie sobie wsadzić „są poufne i podlegają szczególnej ochronie”. Okradną cię z prywatności i jeszcze każą dane przynieść sobie na talerzu. Reżim i okupacja.

  3. Chcą poznać ile z nas jeszcze można wyrwać!!!.

  4. Nie mam Internetu nie mam telefonu pisze od babci za co grzywna

  5. Odebrać koncesję tfuaenowi !

  6. Czy jeśli jestem pijany we własnym domu to ten akwizytor ma prawo mnie przesłuchiwać ? I co jeśli nie pamiętam numeru pesel ?

    • Jak do mnie zadzwonił i byłem pijany to powiedziałem że dzisiaj nie jestem w stanie z nim sensownie porozmawiać i tyle ¯\_(ツ)_/¯.

      Miałem chwilę, poświęciłem 10 minut i się spisałem przez internet i po sprawie. Po co szukać sensacji i wyszukiwać sobie problemy ma siłę?

      • Bo nie jest to spis powszechny a inwentaryzacja majątku jaki można jeszcze zagrabić. Do kiedy spis był anonimowy, spisywałem się. Teraz jak pytają się o pesel czy moje choroby, nie zamierzam.

  7. Psem poszczuje jak ktoś do mnie przyjdzie .

  8. Przecież większość ma ten spis daleko w d….

    • Onanis Samokopoulos

      I ja też – skoro dane rządowe wyciekają, to i moje po spisie nie będą bezpieczne. Cenię sobie prywatność i straszenie karami, czy też zachęcane nagrodami (kij i marchewka ???) nie zmieni mojej „obywatelskiej” postawy, pzdr

Z kraju