Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

34 komentarze

  1. Nie mógł po prostu podjechać i podpiąć znowu przyczepy ?? co za gość

    • Bez powodu się nie wypięła, więc jeśli ktoś Ukraińcowi nie zrobił głupiego żartu to uszkodzeniu mogły ulec szczęki w siodle. Wyjazd z starego serwisu Volvo nie należy do najbardziej udanych i się wypięła. Chociaż przy specyfice transportu na cysternie obstawiam zużycie siodła – ciągłe bujanie ładunku.

      Ponowne podpięcie nie jest takie oczywiste, bo raz że czymś naczepę trzeba podnieść – jeśli załadowana to potrzeba czegoś dużego żeby ją podnieść, kolejny problem to że takie cysterny mają tylko częściową ramę, w miejscu sprzęgu i wózka.

      Widać też że zerwał przewody pneumatyczne, bez tego naczepa nie ruszy się z miejsca na kołach.

    • Niestety nie ma takiej możliwości. Jeśli wypiela się sama to bez rozstawionych podpór i zwyczajnie przód naczepy jest niżej niż tył ciągnika. Bez uniesienia naczepy dźwigiem nie ma możliwości podpięcia. Poigladajcie filmy na YouTube. Ja akurat codziennie mam zabieg podpinania i odpinania naczepy na terminalach.

  2. chyba przed godziną 9 powinno być napisane a nie predkość

  3. „Prędkość godz 9” ????

  4. Prędkość godziną 9 – chyba Przed….

  5. ” Prędkość godziną 9 na ulicy Nałęczowskiej, od ciągnika siodłowego w czasie jazdy odpięła się naczepa.” ??? Panie redaktorze , o co chodzi ??

  6. „Prędkość godziną 9 na ulicy Nałęczowskiej” Spoko…

  7. cyt. ,,Prędkość godziną 9 na ulicy Nałęczowskiej,” – coraz więcej wpadek, acz w tej kwestii szybko gonicie konkurencje…

  8. „Prędkość godziną 9” ? 😉

  9. „Prędkość godzina 9” ???

  10. Oczywiście „Przed godziną 9”, zawiniła „prędkość” podawania informacji, gdyż nie nadążaliśmy odbierać telefonów od kierowców stojących w korkach.

    Pozdr
    red.

    • Fajnie że jeszcze potraficie się przyznać do błędów, ale szkoda że jest ich coraz więcej i częściej…

      • Nie myli się ten kto moc nie robi

          • Ale mylić się w kwestii literówki, to akurat nie wstyd, bo pojedynczy znak może zniknąć nawet przy powtórnym czytaniu informacji tuż przed pójściem jej w „eter”.
            Ale zupełnie inny wyraz, który kompletnie nie współgra z sensem zdania, no to jednak świadczy o niedbalstwie i bałaganiarstwie piszącego oraz o tym, że po prostu nie przeczytał swojej wiadomości nim ją umieścił na stronie. W dziennikarstwie każdego rodzaju (a zwłaszcza prasowym) jest to po prostu niedopuszczalne…

      • Nie zawsze to robią. To zależy ile osób zwróci uwagę, lub w jaki sposób. 🙂

      • Również zauważyłem, że tak jest i kojarzę to z tym, że może ktoś z dziennika wschodniego zmienił redakcję, bo tam było to na porządku dziennym – taka luźna myśl, z całym szacunkiem dla Lublin112 🙂

        Mam nadzieję, że tak nie jest, bo DW zszedł na psy. Zaczynało się od tego, że dziennikarzyna, który pisał artykuł chyba nie raz nawet nie czytał swoich wypocin przed dodaniem i prawie zawsze były jakieś kwiatki 🙂 a po ostatnim artykule na temat sobotniej manifestacji już całkiem straciłem do nich szacunek, niech dalej robią LoSKĘ rządzącym, powodzenia…

        Tak czy inaczej, Mam nadzieję, że Lublin112 będzie zawsze trzymał poziom! 🙂