Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejne podejście do budowy sygnalizacji świetlnej na ul. Krańcowej

Po raz kolejny miasto poszukuje wykonawcy, który wybuduje na skrzyżowaniu ul. Krańcowej i Elektrycznej w Lublinie sygnalizację świetlną. Poprzednie przetargi unieważniono.

27 komentarzy

  1. No tak to jest?Fundusze na deptak są a na bezpieczeństwo brak.W ogrodzie Saskim amfiteatr rozbebrany stoi drugi rok nawet nie zabezpieczono to co jest.Jaki przewódca takie stado mowi przysłowie.

    • Grunt, że są miliony na przyłączanie kolejnych skrzyżowań do inteligentnego systemu korkowania miasta. Koledze Żuka, taka mała inwestycja się nie opłaca. Za mało można ukręcić.

  2. Prawdziwy Franio (R)

    No i dobrze.
    Nie będzie teraz dyskusji kto ma pierwszeństwo, komu jest się łatwiej zatrzymać.
    No i kierowcy będą mogli wyprzedzać na PdP – bo przypomnę, że na PdP z sygnalizacją nie ma zakazu wyprzedzania.

    • „Nie będzie teraz dyskusji kto ma pierwszeństwo, komu jest się łatwiej zatrzymać.” – poczytaj lepiej – http://mojafirma.infor.pl/moto/kodeks-drogowy/bezpieczenstwo-ruchu-drogowego/305763,Art-13-14-przejscie-dla-pieszych.html
      „No i kierowcy będą mogli wyprzedzać na PdP – bo przypomnę, że na PdP z sygnalizacją nie ma zakazu wyprzedzania.” – OJ JAK DOBRZE ŻE PRZYPOMNIAŁEŚ!!!! przecież to normalna sprawa że można.

      • Prawdziwy Franio (R)

        Z szacunku dla rozmówcy rzuciłem okiem na linka, ale wybacz, nie czytam brukowców.

        moja firma – co to jest? nie twierdzę, że tam jest napisana nieprawda, ale podanie 10% przepisów dotyczących PdP nie wyczerpuje problemu.

      • Prawdziwy Franio (R)

        Tym wpisem tylko potwierdzasz, że tam jest potrzebne kierowane PdP.

      • Prawdziwy Franio (R)

        Jak jesteś taki biegły w przepisach to podaj proszę artykuł, który daje pierwszeństwo kierującemu pojazdem przed pieszym wchodzącym na PdP.

        • Podaj przepis, który daje pierwszeństwo pieszego przed wejściem na przejście i zamkniemy temat. Jak na razie i w świetle obowiązujących przepisów, , pieszy ma pierwszeństwo NA PRZEJŚCIU a nie PRZED WEJŚCIEM na przejście. Drobny szczegół. który z uporem maniaka, ciągle pomijasz.

          • Prawdziwy Franio (R)

            No właśnie – nie ma przepisu mówiącego o pierwszeństwie pieszego „dopiero” wchodzącego na PdP, ale tak samo nie ma przepisu mówiącego o tym, że kierujący pojazdem ma pierwszeństwo przed pieszym „dopiero” wchodzącym na PdP.

            [Ale mógłbym zapytać Ciebie co to oznacza słowo wchodzący/znajdujący się. Ile to jest „dopiero”? Czy to jest 1, 2, 3 kroków/metrów/sekund od wejścia – co również nie jest sprecyzowane w ustawie, ani rozporządzeniu.
            Jak by nie liczyć odległości przebytej przez pieszego po PdP, to do potrącenia pieszego na PdP dochodzi właśnie na PdP – czyli w miejscu gdzie pieszy (zgodnie z '1) – ma pierwszeństwo.] – nie odpowiadaj jeszcze, bo to nie jest jeszcze wyjaśnienie naszego sporu, tak się zapisów prawa nie interpretuje – musi być zakaz/nakaz, a nie zasada, że inaczej być nie może.

            Na tej podstawie wydawać by się mogło, że kwestia pierwszeństwa nie jest rozstrzygnięta – ale tak nie jest!

            Pozwól, że wpierw przytoczę 2 artykuły z PoRD oraz 1 z rozporządzenia „w sprawie znaków i sygnałów drogowych.” przywołąnych wcześniej wspomnianą ustawą.

            '1 – Art. 26.1 Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.
            '2 – Art 47.4. „Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem [PdP] jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się w na PdP lub na nie wchodzących.”
            '3 – Art. 14a. „Zabrania się wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,”

            Te 3 artykuły wszystko tłumaczą.
            Omówię to na przykładzie.

            a) Z punktu widzenia pieszego:
            1. Pieszy dochodzi do PdP. Widzi, że pojazdy są na tyle daleko, że jego wejście nie zmusi kierujących pojazdami nawet do zmniejszenia prędkości, albo znajdują się na tyle daleko, że zdołają się oni bezpiecznie zatrzymać, jeżeli pieszy wejdzie/znajdzie się na PdP, bo wtedy może zgodnie z '1 kierujący są zobowiązani ustąpić pierwszeństwa temu pieszemu.
            2. Pieszy dochodzi do PdP i ocenia, że pojazdy są zbyt blisko na to, by były w stanie ustąpić mu pierwszeństwa. Wtedy zgodnie z '3 pieszy powinien powstrzymać się przed wejściem na PdP.
            I teraz są dwa warianty (nie zależne od kierującego). Pieszy powstrzyma się (zgodnie z '3) przed wejściem, albo nie i dojdzie do potrącenia.
            Jak widać powyżej: pieszy ma tylko (dwie zgodnie z prawem) możliwości: wejść/ nie wejść. Jeżeli jest sprawny, trzeźwy, pełnosprawny to powinien się powsrzymać się od wejścia na Pdp

            b) Z punktu widzenia kierującego pojazdem:
            1. Kierujący widzi przechodzącego po PdP pieszego. Wtedy nie ma żadnych wątpliwości co powinien zrobić. Drogi projektuje się w taki sposób, a PdP umiejscawia w takich miejscach, żeby kierujący (poruszający się z dopuszczalną prędkością) byli w stanie w odpowiednim momencie ocenić sytuację na PdP i odpowiednio zareagować i powinien się zatrzymać, umożliwiając przejście.
            2. Kierujący zbliżając się do PdP nawiązuje kontakt wzrokowy z pieszym i „dogadują się między sobą” kto idzie/jedzie pierwszy. I to jest najlepsze rozwiązanie, bo zawsze „partnerstwo” na drodze to jest najlepsze rozwiązanie. Czasem wystarczy zwolnienie kroku/zdjęcie nogi z gazu, żeby wszystko skończyło się z korzyścią dla obu stron.
            W tym punkcie dodam, że absolutnie nie jestem zwolennikiem tego, żeby pieszy/rowerzysta czy jakikolwiek iny użytkownik ruchu uzurpował sobie przywileje wynikające z tego, że jest daym użytkownikiem ruchu.
            Nigdy, absolutnie nigdy nie będę za tym, żeby jeden pieszy wchodził na PdP na 2 czy 3-jedniowej jezdni (70km/h) i w ostentacyjny sposób uzurpował sobie prawa do pierwszeństwa (aczkolwiek zgodnie z '1 takie ma). To oczywiście nie zmienia faktu (z punktu widzenia kierujących), że jeżeli taki „rozczeniowiec” wejdzie na PdP nie należy mu umożliwić bezpiecznego przejścia. Bo, to że sąsiad bije żonę nie jest przyzwoleniem na bicie własnej.
            3. Kierujący pojazdem nie ma świadomości tego, że zbliża się do PdP, albo ma taką świadomość, ale w myśl fałszywych/kłamliwych/nieprawdziwych źródeł informacji jest w przeświadczeniu, że może zlekceważyć fakt pieszego na PdP i wynikające tego faktu obowiązki.

            Oczywiście w tym (dość rozbudowanym) wyjaśnieniu rozpatrzyłem tylko podstawowe kombinacje. Na drodze może znaleźć się szereg innych niespodziewanych okoliczności, których nie jestem w stanie uwzględnić powyższym rozwiązaniu, np.
            -niespodziewane oblodzenie jezdni (ale niespodziewane jest dopiero wtedy jest jeżeli temp. wyraźnie powyżej zera)
            -pieszy samobójca
            -kierowca rajdowiec >150km/h po mieście
            -kierowca grający w: Carmaeddon idt.
            -pieszy na deskorolce wyskakujący zza gęstych krzaków
            -9-letnie dziecko na rowerze, które z godnie z prawem może poruszać się po PDp, bo jest w myśl przepisów nadal pieszym uczestnikiem ruchu – ale odnośnie dzieci, niepełnosprawnych obowiązuję jeszcze surowsze zasady ograniczonego zaufania

          • W pierwszej linijce odpowiedziałeś na moje pytanie, więc nie widzę sensu czytania reszty konfabulacji.

  3. Pół miasto pół sygnalizacja świetlna

  4. „Projekt starano się również zrealizować poprzez zgłoszenie go do Budżetu Obywatelskiego”
    Noż w morde… a z tych podatków i opłat lokalnych to nie łaska?

    • Zgłaszanie do BO ma na celu odsunięcie w czasie inwestycji. która w ocenie miasta, jest niepotrzebna. Tak było z remontem Wallenroda. Znaki oznaczające przejścia usunięto dawno.a oznakowanie poziome nie istnieje od lat. Przebudowę Sowińskiego czy Głębokiej zablokowano, ku uciesze Ratusza, inspirowanymi protestami mieszkańców. Brak kasy na inwestycję? Wystarczy oprotestować i problem z głowy. Przed wyborami się obieca, by zachować koryto i władzę a następnie amnezja.

      • Co racja, to racja. Tylko skąd takie długi miasta?
        (pytam, mimo że jestem z tych, którzy się tym nie martwią, bo i po co).

  5. W piątek przepuściłem w tym miejscu kobitę z wózkiem dziecięcym.

  6. kiedy remont balladyny jak żuk obiecał ?

  7. A wczoraj po południu dosłownie na chwilę zabrakło prądu na linii Choiny Szeligowskiego, co za tym idzie dwa ronda nagle zgasły.
    Barany zbaranieli, nie umieli przejechać przez rondo jak stało się rondem… Totalne zera…

  8. wiekszosc kierowcow z peryferii nie potrafi jezdzic po Lublinie nawet kiedy jest sygnalizacja sa wypadki …
    ….jak mozna robic w tym juz zakorkowanym miescie sygnalizacje w takich miejscach
    ….. moze jak juz miasto postawi na kazdej osiedlowej uliczce sygnalizacje to moze zacznie niedlugo stawiac je przy wyjezdzie z kazdej posesji na osiedlach domkow jednorodzinnych ?

  9. 100 metrów dalej jest sygnalizacja świetlna i przejście dla pieszych. Tak ciężko przejść 100 metrów ?

  10. Kolejna sygnalizacja już było by lepiej gdyba zamontowali czasomierz sygnalizacj