Gdybym był na miejscu tej kobiety to żądał bym przed sądem ustalenia prędkości z jaką poruszał się motocyklista, bo jeśli jechał za szybko to on jest winny bo kierująca polonezem nie wiedziała, że dojedzie on do skrzyżowania w tak krótkim czasie.
fan
Dobrze że nikomu nóg nie urwało !!! Hahahahaha
takijeden
eksperci po kolei, „eL” masz prawo jazdy ? jeżeli tak to powieś na ścianie i porzucaj w nie rzutkami bo do tego tylko ci się przyda, skoro kierowca nie jest w stanie określić odległości i prędkości z jaką porusza się inny pojazd, nie wie kiedy może wyjechać to samochód w odstawkę idzie, nie bronię nikogo tutaj bo nie znam okoliczności ale takie gadanie, że motocyklista jechał za szybko to tylko pierd……e bez sensu, nie trzeba jechać 200km/h żeby motocykl przytarł 50m po jezdni, pojęcia nie macie to nie piszcie, motocyklista ma tylko kask i ubranie, podczas wypadku przy 50km/h bezpośrednio zderza się z np. samochodem, nie chroni go ani pas ani karoseria, nie trzeba wcale zapier…ć,
Aaron Fleischman
Logika obrońców łachmytów na szlifierkach:
> Skąd wiecie, że jechał 200 km/h??? Macie radar w oczach??
> Baba jest winna, bo kierowca powinien bezbłędnie ocenić zarówno odległość, jak i prędkość zbliżającego się pojazdu (czyli mieć „radar w oczach”)
eL ma rację. Średnio rozgarnięta papuga spokojnie wybroni kobietę i mam nadzieję, że to jeszcze on jej będzie płacić odszkodowanie.
Jak bydle zabiło motocyklistę skręcając z Lipowej w Sądową kilka lat temu, to też wszyscy mówili, że „szaleli”, że „jechali grubo ponad 100 km/h”, że „kierowca nie miał najmniejszych szans”.
Kierowca poszedł pierdzieć w pasiaki, a biegły stwierdził, że motocyklista jechał 65 km/h.
200 kg motocykl zatrzyma się z 90km/h na 45 metrach, wliczając czas reakcji droga całkowitego zatrzymania to jakieś 75 metrów. Motocykl to nie samochód, hamuje gorzej.
eL
To trzeba jeździć ostrożniej i brać poprawkę na to, że jest się gorzej widocznym niż w samochodzie i inni mogą nas nie zauważyć.
takie podobne
Suzuki TL1000 ??
rr
znawcy internetowi nie mają pojęcia i takie głupoty piszą, byłem na miejscu wypadku polonez wyjeżdżał z posesji i uderzył w prawy bok motocykla, nie było tom żadnej wielkiej prędkości motocykl niefartownie się wywrócił paliwo się wylało i się spalił kierowca motocykla ma tylko kilka zadrapań a to było zx9r
Gdybym był na miejscu tej kobiety to żądał bym przed sądem ustalenia prędkości z jaką poruszał się motocyklista, bo jeśli jechał za szybko to on jest winny bo kierująca polonezem nie wiedziała, że dojedzie on do skrzyżowania w tak krótkim czasie.
Dobrze że nikomu nóg nie urwało !!! Hahahahaha
eksperci po kolei, „eL” masz prawo jazdy ? jeżeli tak to powieś na ścianie i porzucaj w nie rzutkami bo do tego tylko ci się przyda, skoro kierowca nie jest w stanie określić odległości i prędkości z jaką porusza się inny pojazd, nie wie kiedy może wyjechać to samochód w odstawkę idzie, nie bronię nikogo tutaj bo nie znam okoliczności ale takie gadanie, że motocyklista jechał za szybko to tylko pierd……e bez sensu, nie trzeba jechać 200km/h żeby motocykl przytarł 50m po jezdni, pojęcia nie macie to nie piszcie, motocyklista ma tylko kask i ubranie, podczas wypadku przy 50km/h bezpośrednio zderza się z np. samochodem, nie chroni go ani pas ani karoseria, nie trzeba wcale zapier…ć,
Logika obrońców łachmytów na szlifierkach:
> Skąd wiecie, że jechał 200 km/h??? Macie radar w oczach??
> Baba jest winna, bo kierowca powinien bezbłędnie ocenić zarówno odległość, jak i prędkość zbliżającego się pojazdu (czyli mieć „radar w oczach”)
eL ma rację. Średnio rozgarnięta papuga spokojnie wybroni kobietę i mam nadzieję, że to jeszcze on jej będzie płacić odszkodowanie.
Jak bydle zabiło motocyklistę skręcając z Lipowej w Sądową kilka lat temu, to też wszyscy mówili, że „szaleli”, że „jechali grubo ponad 100 km/h”, że „kierowca nie miał najmniejszych szans”.
Kierowca poszedł pierdzieć w pasiaki, a biegły stwierdził, że motocyklista jechał 65 km/h.
200 kg motocykl zatrzyma się z 90km/h na 45 metrach, wliczając czas reakcji droga całkowitego zatrzymania to jakieś 75 metrów. Motocykl to nie samochód, hamuje gorzej.
To trzeba jeździć ostrożniej i brać poprawkę na to, że jest się gorzej widocznym niż w samochodzie i inni mogą nas nie zauważyć.
Suzuki TL1000 ??
znawcy internetowi nie mają pojęcia i takie głupoty piszą, byłem na miejscu wypadku polonez wyjeżdżał z posesji i uderzył w prawy bok motocykla, nie było tom żadnej wielkiej prędkości motocykl niefartownie się wywrócił paliwo się wylało i się spalił kierowca motocykla ma tylko kilka zadrapań a to było zx9r