Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Młody mężczyzna zginął podczas wycinki drzewa. Nieprzejezdna droga w Nałęczowie AKTUALIZACJA

Nie udało się uratować życia mężczyzny, który został ranny podczas wycinki drzewa. Okoliczności wypadku sprawdza teraz prokuratura.

Do wypadku doszło w poniedziałek po godzinie 12 przy ul. Granicznej w Nałęczowie. Prowadzona była tam wycinka drzew. W jej trakcie jeden z pracowników został uderzony przez gałąź. Natychmiast powiadomione zostały służby ratunkowe.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Jak nas poinformowała Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach, wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna znajdował się na drzewie. W pewnym momencie uderzyła go jedna ze ściętych gałęzi.

Jak nas poinformowano, mężczyzna znajdował się na wysokości okolu 16 metrów. Strażacy natychmiast przystąpili do jego ewakuacji na dół. Niestety ale poszkodowany zmarł w wyniku ciężkich obrażeń ciała. Ofiarą jest 30-latek z gminy Nałęczów. Na miejscu pracują policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności oraz przyczyny wypadku. Ulica Graniczna została wyłączona z ruchu.

2018-04-30 14:31:07
(fot. nadesłane Monika)

24 komentarze

  1. Ten artykul mija sie z prawda ,pracownik zaslabl.Byl zabezpieczony i mial kask .Problemem bylo to ,ze sekcje ratownicze nie posiadaly odpowiedniej drabiny aby go sprowadzic na dol gdzie czekal ambulans .Sprzet sprowadzony byl za pozno i ten bardzo mlody I sympatyczny czlowiek zmarl z innych powodow .Tragedia poszerza sie o to ,ze w ekipie strazy pozarnej ratujacej byl jego brat ,ktory nie mogl mu pomoc natychmiast ,gdyz sprzet nie byl adekwatny do potrzeb.Kiedy przybyl odpowiedni sprzet bylo juz za pozno.
    Niektore komentarzy sa tragiczne ,przykre jest to ,szczegolnie ze ten mlody czlowiek byl bardzo zyczliwym ,bardzo wesolym ,milym czlowiekem, zostawil 3 dzieci gdzie najmlodszy mial tylko jeden roczek

    • Mylisz się to nie była wina sprzętu tylko braku umiejętności strażaków tylu ich jest w tej OSP a nadają się tylko do RZĄDZENIA a nie do działania. Można policzyć na jednej ręce ilu tak naprawde robi to z zaangażowania i ma o tym jakiekolwiek pojęcie. Z resztą ta sytuacja idealnie to pokazała. Szkoda że kosztem życia młodego człowieka. A teraz trzeba się wybielić tylko dlaczego czyimś kosztem. I nie wiedziałam że w Nałęczowie jest tylu patomorfologów którzy znają wyniki sekcji zwłok przed sekcją.

    • Jeśli został uderzony w klatkę piersiową, to w jakim sensie ten artykuł mija się z prawdą? Piszesz jakby zasłabł z przyczyn naturalnych. Skąd niby takie informacje?

  2. Wszystko piękne i tragiczne. Ale jak można stawiać spację PRZED kropką lub przecinkiem, to ja nigdy nie zrozumiem.

    • Jarek Ty to się lepiej zajmij sprzedażą na olx, bo nie bardzo Ci idzie. I problemem wcale nie są spacje i przecinki.

  3. Nigdy nie wiadomo kto kiedy przeczyta o swoim bliskim na 112 lub inni przeczytają o nas. Do wszystkich zainteresowanych: miejcie świadomość, że rodzina może i nie czyta komentarzy ale zawsze ktoś może im powtórzyć. Zanim coś napiszecie pomyślcie o swoich bliskich, którzy już odeszli jak wy byście się czuli gdyby reszta świata komentowała wasze nieszczęście. Każdy wie lepiej, jakby stał pod tym drzewem. Ludzie! opanujcie się! Człowiek nie żyje. Już nigdy nie wróci do domu, nigdy! Kto stracił bliską sobie osobę ten wie. Dobro wraca, zło także. Ranić można także słowem. Oby ten bumerang kiedyś nie trafił w wasze głowy. Zmarłemu i jego rodzinie należy się szacunek. Jedna rzecz nigdy nie da mi spokoju: czy czas, w którym wołał o pomoc nie został mu odebrany przez ludzi, którzy tam z nim byli i nie wezwali pomocy od razu tylko dopiero jak stracił przytomność. TO mogla być jego szansa. Została zmarnowana. Wszystko było tego dnia przeciwko niemu. Zamilczcie ludzie, on nie żyje.

    • Próbowali go sami stamtąd ściągnąć zanim wezwali służby? To straszne co piszesz.

Z kraju