Miliony papierosów i tony tytoniu. Lubelscy policjanci i celnicy zlikwidowali nielegalną fabrykę (wideo, zdjęcia)
19:19 30-11-2018
Dużą akcję wymierzoną w grupę przestępczą produkującą papierosy, przeprowadzili funkcjonariusze lubelskiego Centralnego Biura Śledczego Policji i lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego. To efekt śledztwa prowadzonego przez Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie.
Funkcjonariusze przeprowadzili działania na terenie dwóch miejscowości województwa mazowieckiego. Zlikwidowana została fabryka papierosów oraz zewnętrzny magazyn, w którym składowano krajankę tytoniową. Jak się okazało nielegalna fabryka działała na terenie kompleksu przemysłowego legalnie działających firm w jednej z podwarszawskiej miejscowości.
Oprócz kompletnej linii do produkcji papierosów i kolejnej linii do ich paczkowania, zabezpieczono ponad 2,4 mln sztuk papierosów, ponad 10 ton krajanki tytoniowej a także komponenty do ich produkcji, m.in. etykiety, filtry, bibuły papierosowe oraz kartony. Łączna wartość ujawnionych i zabezpieczonych wyrobów oraz maszyn do ich produkcji wyniosła około 5,5 mln zł. Na zabezpieczonym towarze ciążył obowiązek podatkowy w kwocie blisko 13 mln zł.
Do sprawy zatrzymano siedem osób podejrzanych o udział w przestępczym procederze, w tym sześciu obywateli Ukrainy. Po doprowadzeniu ich do Prokuratury Krajowej w Lublinie usłyszeli oni zarzuty. Dotyczą one udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wytwarzania wyrobów tytoniowych bez stosownych zezwoleń i opłacania podatków. Wszystkie osoby zostały tymczasowo aresztowane na trzy miesiące.
W nielegalnej fabryce podrabiano marki papierosów dwóch znanych koncernów tytoniowych. Z obecnych ustaleń wynika, że wyprodukowane papierosy były przeznaczone do sprzedaży na rynek brytyjski.
Galeria zdjęć
(fot. CBŚP)
No, no, towar eksportowy. Jak wygląda opodatkowanie w przypadku legalnej produkcji, bo chyba troszkę inaczej niż na rynek krajowy? Anglicy mają swoje akcyzy!
Dlaczego ręce są zabezpieczone trytytkami ? Jeden to ma chyba nawet z 10 tryrytek.
Kajdanki mógł rozerwać,a 10 kajdanek nie da się założyć.
Ruska pozdrawia.Nas nie dogonią.
Zarekwirowany towar gdzieś trzeba sprzedać.
papierosy i alkohol to zmora i rak społeczeństwa… chyba że je produkuje „państwo”… to wtedy tak nie szkodzą…
Czyli na Ruskiej na razie przerwa w dostawie??? Ciekawe jakie układy ma policja z nimi? Stoi radiowóz za Novą a oni nie reaguja wcale. Babuszka sprzedaje rajstopy, żeby dorobic do marnej emerytury to juz sie przypierdzielają….Dziwne.
Pewnie używali do wygłuszenia pianki co się pyli i ten pył na tych papierosach osiadał a potem ludzie by to palili.