Mieszkanka Lublina oszukana metodą „na wypadek”. Przekazała oszustom w gotówce i biżuterii 35 tys. złotych
10:28 13-12-2022
W miniony weekend do 59-letniej mieszkanki Lublina zadzwoniła kobieta podająca się za jej syna. Rozmówca w przypływie dużych emocji zaczął opowiadać, że spowodował wypadek i został zatrzymany przez policjantów.
Po chwili dodał, że potrzebuje dużej sumy pieniędzy, by nie pójść do więzienia. W trakcie rozmowy 59-latka została poproszona o przygotowanie wszystkich oszczędności, po które zgłosi się kurier. Niestety kobieta uwierzyła w historię i przekazała oszustom wszystko, co miała wartościowe. Łupem przestępców padły pieniądze oraz biżuteria. Łączne straty oszacowano na 35 tysięcy złotych.
Policjanci poszukują przestępców. Jednocześnie apelują o rozsądne podejmowanie decyzji finansowych. Policjanci, prokuratorzy czy urzędnicy nigdy nie proszą emerytów o przekazanie jakichkolwiek sum pieniędzy. Nie dzwonią również z prośbą o pomoc w zatrzymaniu sprawców ani z informacją o konieczności zapłaty kaucji za członka rodziny. Tak działają oszuści!
(fot. pixabay.com)
„kobieta podająca się za syna”?? „Policja nie proszą emerytów..” nie każdy ma tak dobrze, że po 15 latach „pracy” przechodzi na emeryturę. W tym przypadku pokrzywdzona może być osobą pracującą lub też na rencie
Myślała że rudy i peło nadal przy korycie i wszystko załatwi za łapówkę.
Masz wizje jelopie pisowy czas wracać do abramowic
Prawda zabolała i bardzo dobrze.
musi ci się ciężko żyć, wszędzie tylko widzisz Tuska i PO
Nie ma się co dziwić że ciągle pis u władzy, skoro elektorat tak łatwo daje się oszukiwać i manipulować.
Ale jak za kasę uniknąć więzienia przecież na to też jest paragraf