Mieszkanie w wieżowcu stanęło w płomieniach. Sąsiedzi ruszyli na pomoc (zdjęcia, wideo)
19:19 11-06-2023
Pożar w jednym z wieżowców przy ul. Łabędziej w Lublinie został zauważony w niedzielę kilka minut przed godziną 18. Paliło się mieszkanie na pierwszym piętrze budynku. O wszystkim zaalarmowane zostały służby ratunkowe.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. W międzyczasie na pomoc ruszyli sąsiedzi. Podejrzewając, iż mieszkająca tam kobieta może być w środku wyważyli drzwi. Jednak silne zadymienie nie pozwoliło im na przeszukanie mieszkania.
Zajęli się tym już strażacy. Na szczęście okazało się, że lokatorka była poza domem. Doszczętnie spłonęło wnętrze pokoju, płomienie dostały się również do kuchni. Obecnie działania strażaków dobiegają końca. Budynek jest przewietrzany, sprawdzane są również pozostałe mieszkania pod kątem występowania tlenku węgla.
Jeżeli chodzi o przyczynę pożaru, będzie ona dokładnie ustalana przez policjantów. Jest jednak podejrzenie, iż kobieta mogła zostawić niedopałek papierosa, od którego zapaliło się łóżko, po czym ogień rozprzestrzenił się dalej.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112, wideo – nadesłane – Grzegorz)
haha a kobitka sobie jara jakby nic
no tak, jasne. spaliło jej się mieszkanie to powinna rumianek sobie zaparzyć. Tak jakby ludzie w stresie nie sięgali po fajki.
Co ci ten fajek na stres pomoże? Wymówka i tyle.
Trepy narobiły szlabanów, pachołków kiedyś im nikt nie pomoże bo nie wiedzie
Nowoczesny szlaban na dźwięk syreny się otwiera automatycznie. To nie drzwi do wychodka…
Aniu wiedzie to się albo lepiej albo gorzej. Straż wjedzie. Tobie widzę, że się w szkole nie wiodło.
Przecież ta kobieta co tam mieszka ma żółte papiery z informacji które posiadam cały czas są z nią problemy dobrze że nie wysadzila bloku, winę ponosi w tym przypadku tylko i wyłącznie miasto oraz jednostki typu mops mopr
Powiadasz, że winę ponoszą MOPS i MOPR, w kraju od wieków katolickim, nie należy pomijać też funkcji Anioła Stróża (obecnie: Anioł Cieć), ten tu wyraźnie zaniedbał się w obowiązkach.
Ludzie pogłupieli z tymi pchlażami jak można mieszkać ze zwierzętami w domu co za brudasy.
Agatko ,bo widzisz potomek chłopa pańszczyźnianego nigdy tego nie zrozumie..Bo wychował się na klepisku w izbie wiejskiej chaty z e zwierzętami. Dlatego teraz masz uczulenie na zwierzaki. Twoje geny są widoczne w komentarzu.
Ty wychowałeś się w takiej izbie i tak ci zostało że musisz mieszkać ze zwierzętami.
Chłopie ,do mnie to ci bardzo daleko. Za dawnych czasów to byś mi gacie w czworakach prał.
Agato, istnieje przekonanie, że człowiek, który nie lubi zwierząt, sam siebie też nie toleruje.
I choć trudno się z taką skrajnością zgodzić, jednak COŚ w tym jest.
Mieszka w tym lokum osoba chora psychicznie, dwa razy zaatakowała człowieka.Raz nożem, raz deską z gwoździem, wyrzuca meble przez okno, wyłamała drzwi do własnego i mieszkania które stało otworem, sprowadza patologię z całej dzielnicy-dno dna.Ma być podobno pod obserwacją kuratora i policji, a dzień w dzień chodzi nachlana, psychiatryk i policja spychają sobie chyba nawzajem problem kto ma się tym zając? Jakiego rodzaju tragedia ma się wydarzyć żeby jakiś mądry się tym zajął? Może TVN jakby z Uwagą przyjechał to wtedy jednak dałoby się coś zrobić?
Buchacha no tefauen napewno załatwi sprawę.
Kurde, taką sąsiadkę mieć to gorzej niż teściową !
Mieszkała bo chata zadymiona i spalona, pójdzie won pewnie i ludzie odetchną.
Może teraz mieszkańcy odpoczną
nie trza palic petow jest nauczka
Masz rację, tu jest wyraźna wskazówka, że palenie szkodzi, a strażacy bywają bezradni.
Na tyle dobrze, że jarało się na pierwszym piętrze… zalali tylko to mieszkanie niżej.