Mieszkańcy Lublina polubili „łapanie” deszczówki. Będą kolejne dotacje (zdjęcia)
10:28 09-02-2023
– Poza promowaniem picia wody z kranu, której jakość w Lublinie jest oceniana jako jedna z najlepszych w kraju, zachęcamy także do oszczędzania wody i wykorzystania wód deszczowych do celów gospodarczych. Realizowany od 2020 roku program „Złap deszczówkę” spotyka się co roku z dużym zainteresowaniem. W ramach ubiegłorocznej edycji powstały w Lublinie kolejne 33 zbiorniki naziemne, 9 podziemnych, 4 studnie chłonne, zrealizowano także modernizację oczka wodnego oraz wykonano punkt poboru wody wraz z siecią nawadniającą. Takie projekty dla gospodarstw domowych są bardzo ważne w kontekście obserwowanych zmian klimatycznych, dlatego w tym roku kontynuujemy realizację programu – mówi Artur Szymczyk, Zastępca Prezydenta Miasta Lublin ds. Inwestycji i Rozwoju.
W minionym roku Wydział Zieleni i Gospodarki Komunalnej zawarł 30 umów dotacyjnych oraz rozliczył projekty 23 gospodarstw domowych na łączną kwotę ponad 80 tys. zł. W tym roku wysokość dotychczasowego dofinansowania nie ulegnie zmianie. Mieszkańcy Lublina nadal mogą liczyć na wsparcie do 5 tys. zł na jedną nieruchomość tj. 70% poniesionych kosztów kwalifikowanych. Wnioski o dofinansowanie do miejskiego programu budowy systemów małej retencji mogą składać osoby fizyczne – właściciele lub osoby posiadające inny tytuł prawny do lokali mieszkalnych i nieruchomości położonych w granicach administracyjnych Lublina.
Nabór do kolejnej edycji programu planowany jest w pierwszym kwartale tego roku. Informacja o startującym naborze wniosków ukaże się na stronie BIP Urzędu Miasta Lublin w zakładce „Ogłoszenia – Konkursy”. Szczegółowe informacje dotyczące Programu ochrony zasobów wodnych dla miasta Lublina wraz z zasadami udzielenia dotacji można otrzymać w Wydziale Zieleni i Gospodarki Komunalnej, tel. 81 466 31 50 lub 81 466 31 12.
(fot. pixabay.com\fot. źródło UM Lublin)
Na tym łapaniu deszczówki najlepiej zarabiają firmy produkujące zbiorniki. Ceny jakby były zrobione ze złota. Skok na kasę pod płaszczykiem ekologii.
Idea szczytna, bo mała retencja jest bardzo ważna. Za dużo wody spływa rzekami do morza. Polska pod względem zasobów wody jest pustynią europy.
Fajnie, ale proszę ja państwa katolików: najpierw zbiorniki i dołki, a dopiero potem cołaski na modlitwy o deszcz, bo jak odwrotnie to może być powódź.
Kolejny przygłup pełowski.
A ty kolejny kołtun ?
Polecam ten sposób. Dałem co łaska i mam nadmiar deszczu, a sąsiadowi trawa usycha. Ale on z opozycji i nie chodzi do kościoła.
Ja ci powiem zip, że trudno być Bogiem, jeden skomli o deszcz, a drugi obok niego żebrze o suszę i żeby tego pierwszego szlag trafił.
W takiej sytuacji rozstrzyga jednak wysokość cołaski.
Przecież ty nie nałapiesz deszczówki bo mieszkasz w klatce 40 m2.
ZIP,to mokre to nie deszcz,to ci w twarz plują a ty się cieszysz,że sąsiadowi trawa schnie.
Fajnie to brzmi w praktyce dostać dotacje to tygodnie załatwiania korzyści mizerne ,zbiorniki poszły w górę
Brawa dla POLSKIEGO RZĄDU BRAWO PIS. na pochybel POmyleńcom
Co to za pieniądze z dotacji
Czarnek daje więcej po założeniu jakiejkolwiek fundacji