Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Miała odebrać zarobione pieniądze na kryptowalutach. Oszust wyprowadził z jej konta kilkadziesiąt tysięcy złotych

Kolejna mieszkanka regionu padła ofiarą oszustów. Tym razem mieszkanka Zamościa umożliwiła dostęp do swojego komputera za pomocą aplikacji do zdalnej obsługi. W ciągu kilku godzin z konta 65-latki zniknęło prawie 60 tys. złotych.

Kilka dni temu mieszkanka Zamościa odebrała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika firmy zajmującej się kryptowalutami. Powiedział jej, że na koncie posiada środki z obrotu. 65-latka rok temu założyła sobie konto do tego typu inwestycji, wiec telefon nie wzbudził jej podejrzeń.

Kobieta myślała, że faktycznie ma do odbioru zysk z obrotu kryptowalutami. 65-latka zalogowała się na konto bankowe, zgodnie z sugestią rozmówcy. Zamościanka miała sama zobaczyć przelewane na rachunek zarobione przez nią pieniądze. Dzwoniący miał jeszcze jedną prośbę – poprosił o zainstalowanie programu do zdalnej obsługi komputera.

Pokrzywdzona postąpiła zgodnie z instrukcjami rozmówcy. Widziała jak zdalnie na jej dwóch rachunkach wykonywane są wpłaty i wypłaty, złożony został także wniosek kredytowy. Takich transakcji było kilkanaście i wykonywane były przez kilka godzin. W tym czasie mężczyzna prowadził z 65-latką rozmowę, dzwoniąc z różnych numerów telefonów. Zapewniał ją, że to standardowa procedura.

Kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszusta dopiero wówczas, kiedy z jej dwóch rachunków zniknęły pieniądze na łączną kwotę prawie 60 tysięcy złotych. Wtedy zadzwoniła na infolinię banku i zablokowała dostęp do swoich kont oraz przypisanych do nich kart płatniczych. Odinstalowała także z urządzenia aplikację do zdalnej obsługi pulpitu i o zdarzeniu powiadomiła policjantów.

(fot. pixabay.com)

18 komentarzy

  1. 65-latka, a rozumek jak u 3-latki

    • Słuchaczka radia co ma wieprzową twarz

      Pazerna… na zasadzie: mało, mało, mało…
      Ale pocieszająca jest myśl, że oddała bardziej potrzebującemu niż ona, albo pożal się Boże, „ojciec” z Torunia.

  2. Spokojnie, staruszka szybko się odkuje. Za parę dni zadzwoni „amerykański lekarz” albo inny „generał” i przyśle paczkę z brylantami ???

Z kraju