Malowidło z zamkowych schodów zostało usunięte. Prace te doprowadziły do licznych uszkodzeń (zdjęcia)
19:58 22-11-2022 | Autor: redakcja

Przez ostatnie tygodnie schody prowadzące do lubelskiego zamku miały czerwono-zielone barwy. We wrześniu, polski malarz Leon Tarasewicz w ramach tegorocznej edycji festiwalu Open City stworzył na nich dzieło nawiązujące do tragicznej historii tego miejsca. Góra schodów była krwistoczerwona, co symbolizowało krew ofiar więzienia, jakie istniało na Zamku, zaś dół zielony i ciemno-zielony, jako symbolika łąki.
Już na początku prac wiele osób zadawało pytania, czy malowidło nie zaszkodzi temu charakterystycznemu obiektowi. Miasto zapewniało jednak, że cała akcja została przemyślana i skonsultowana ze służbami konserwatorskimi. Dodatkowo stopnie schodów zabezpieczono, aby kamień się nie zabarwił, miało to ułatwić ich późniejsze czyszczenie.
Teraz okazało się, że o ile schody udało się ochronić przed wsiąkaniem pigmentów, tak zaszkodziło im usuwanie malowidła. Mieszkańcy zwrócili uwagę na liczne ubytki.
– Wypłukana została zarówno zaprawa ja też całe elementy piaskowca. Kto teraz za to odpowie, gdyż znając życie „artyści” zrobili swoje i wyjechali, a miasto teraz zostanie z problemem – napisał do nas pan Grzegorz.
Podobnych sygnałów otrzymaliśmy kilka. Rzeczywiście pod stopniami schodów dostrzec można szereg ubytków, których wcześniej nie było. Potwierdzają to zdjęcia wykonane w momencie, kiedy na schodach znajdowało się jeszcze dzieło Leona Tarasewicza.
Przedstawiciele lubelskiego ratusza wyjaśniają, iż problem jest im znany. Justyna Góźdź z Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin tłumaczy, że za organizację festiwalu, realizację instalacji oraz ich demontaż odpowiedzialny jest Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych Rozdroża.
– Pierwszym krokiem było usunięcie instalacji, a następnym będzie przywrócenie schodów do stanu pierwotnego. Prace te będą realizowane we współpracy z merytorycznymi Wydziałami Miasta – dodaje Justyna Góźdź.
Z wypowiedzi urzędników wydawać się może, iż wszystkie koszty związane z naprawą schodów poniesie organizator festiwalu Open City. Jednak okazuje się, że Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych Rozdroża jest miejską instytucją kultury, która jest finansowana przez miasto.
(fot. lublin112.pl)
Niech deweloperocwaniak płaci
Pan Żuk ze swą powską świta uważa nasze miasto za swą własność. Koniec niszczenia Lublina Panie Żuk, kończ waść te mafijne rządy, wstydu mieszkańcom oszczędź.
Kurła w tym mieście inspiracji depil depila depilem inspiruje.
Czy czasem nie jest tak, że wypłukało zwietrzałe części piaskowca? To nie jest zbyt twarda skała. Dziwne, że nikt nie zrobił prób na mniejszych fragmentach. Tak zawsze zalecają przy każdym czyszczeniu. Czy to skóry, czy materiału, mebli. Zabrakło ostrożności.
Ktoś chyba pomylił sztukę z głupotą.
Np. MICHAŁ ANIOŁ uprawiał sztukę i był artystą. A tu to raczej przykład kretynizmu.
Po co to komu było, no po co? Rozumiem jakby tam teraz byli więźniowie i zrobić prowokacje ale robić to bo jakiemuś fajt łapie zachciało się malować mógł przyjść mi garaż pomalować jak mu się nudziło.
trzeba było ratusz pomalować
na tęczowo oczywiście! :]
Potrzebne to było jak dziura w moście i to tym znowu opóznionym z remontem. na żeglarskiej.
Paniusiu z ratusza wszystkowiedząca , do roboty!
Po co było farbę lać na schody? Bo do sztuki tu bardzo daleko. Nie ma na co kasy wydawać? Ile kosztowało wynajęcie „artysty” i ile po nim posprzątanie? Jako mieszkaniec mam prawo wiedzieć.
Szkoda, że ci tzw. artyści za nasze pieniądze się inspirują.
PO znisczy nam Lublin. jak widzicie PO to samo zło.
Pis natomiast cacy? A cała Polska w ruinie? Nie pochwalam malowania zabytkowych schodów, żeby je potem za gruby hajs czyścić, ale tu przesadziłeś.