Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Magic Star – czyli jabłka premium. Uprawiane są tylko na Lubelszczyźnie i dostępne jedynie w Biedronce

Jabłka coraz częściej przestają być anonimowe. Producenci wprowadzają marki tych owoców, aby klient mógł bez problemu po nie wrócić, kiedy mu zasmakują. Oferowane są też specjalne odmiany premium.

W połowie grudnia na odbywającej się w Lublinie Międzynarodowej Konferencji Sadowniczej polską premierę miała nowa odmiana jabłek o nazwie Magic Star. Powstała ona w Belgii jako efekt oczekiwań konsumentów i została wprowadzona na rynek w 2018 roku. Do naszego kraju sprowadzili ją sadownicy ze Zrzeszenia Producentów Owoców „Stryjno-Sad”. Co ważne, tylko oni mają prawo sprzedawać te owoce w Polsce.

Jak podkreślano podczas premiery, odmiana ta posiada wyjątkowy i niepowtarzalny smak. Jabłka te są twarde, niezwykle chrupiące, słodkie i bardzo aromatyczne. Dodatkowo bardzo dobrze się przechowują i mają długi okres świeżości. Natomiast z punktu widzenia producentów, do tego dochodzi odporność na choroby. Owoce od razu zyskały liczne pochwały.

Z uwagi, iż jest to odmiana klubowa, a więc taka, która ma za zadanie wyróżnić się spośród innych dostępnych na rynku jabłek, dostęp do tych owoców jest mocno ograniczony. Wszystko dlatego, że zarówno powierzchnia nasadzeń, jak i podaż owoców na rynku podlega kontroli. Stąd też można je kupić tylko w jednej sieci sklepów. „Stryjno-Sad” wprowadziło je jedynie do Biedronki. Oferowane są w cenie 4,99 zł/kg i dostępne będą tylko przez tydzień.

Zrzeszenie Producentów Owoców Stryjno Sad powstało w 1998 roku, a więc obchodzi właśnie 25-lecie funkcjonowania. Jest też jedną z najstarszych grup producentów owoców w Polsce. Skupia blisko setkę sadowników, gospodarujących łącznie na 1,3 tys. ha. Samych jabłek produkują oni rocznie 15 tys. ton. Są one sprzedawane m.in. pod marką LubApple.

17 komentarzy

  1. Super kryptoreklama. Ale owoce i warzywa w Biedronkach to kpina z klienta. Brudne, spleśniałe, przeterminowane. Smacznego dla redakcji.

    • Poważnie, na podstawie czego Pan tak wywnioskował, że jest to kryptoreklama? Wie Pan, że to jest pomówienie. Jakby Pan chciał sięgnąć do znaczenia słów, które Pan używa, miałby Pan o tym świadomość.

      Kryptoreklama – ukryta działalność reklamowa wiążąca się z uzyskaniem przez dziennikarza bądź redakcję korzyści majątkowej lub osobistej od osoby bądź przedsiębiorstwa dążących do zamieszczenia przekazu reklamy sprawiającego wrażenie obiektywnej, redakcyjnej informacji.

      Sugeruje Pan, że w związku z tą publikacją uzyskaliśmy korzyści majątkowe tak?
      Polecamy Panu Art. 212. KK – Kodeks karny.

    • „Kto ja jestem? Polak Mały, zawistny i podły.
      Jaki znak mój? Krwawe gały.
      Oto wznoszę swoje modły
      Do Boga, Marii i Syna….”

  2. i strach komentować

    kolejna dobra zmiana

    • Absolutnie nie. Po prostu staramy się wspierać lokalne produkty czy też firmy oraz producentów. Więc dziwią od razu zarzuty o rzekomej kryptoreklamie itp. Lubelszczyzna jest jednym z piękniejszych regionów, typowo rolniczym, więc sądzę, iż wsparcie dla rolników, którzy w ostatnich latach nie mają łatwo, a zapewniają nam wszystkim dobrej jakości żywność, powinno być cenione a nie potępiane.

      Pozdrawiam
      autor materiału
      P.P.

      • Nie mówcie iż tak nie jest jak piszą wam czytelnicy. Dlaczego nie poruszycie tematu o pozostałych sadownikach z naszego regionu, i za jakie ceny oddają swoje jabłka do skupu dosłownie jako „SPADY”, bo inaczej skupy czy przetwórnie nie wezmą, a jabłka zrywane recznie i nie obite ani zgnite. A cena, 0,50gr za kg. A w sklepie ponad 2-3 zł, a już tym bardziej pod flagą popierania, robicie im dobrą reklamę na produkty. Właśnie kołomnie się buduje kolejna „Pierdzionka”, a naprzeciwko niej kończy swój żywot sklepik spożywczy., Tak się wykańcza małe firmy w PL.

        • Mało razy o problemach rolników m.in. właśnie z cenami były publikowane materiały? Za każdym razem, kiedy tylko otrzymujemy sygnał o tego typu sytuacjach, nagłaśniamy sprawę.

  3. Niestety nie kupuję warzyw i owoców w marketach. Azotowanych jabłek itp….

  4. W Niemczech są owoce bio a u nas premium bo wyglądają ładniej i muszą więcej kosztować. Jak patrzę w biedronce jakie mandarynki przywożą to nie chce się ich kupować bo wyglądają jak 2gat lub odpad do gorzelni. Pracowałem za granicą przy warzywach i tak nie było mowy żeby kalafior ugryziony przez ślimaka trafił do sklepu a u nas w co 2 takie są sprowadzane. Polacy to nie bydło niech biedronka wie że prędzej je sobie wyrzuca niż ludzie kupią.

  5. Oj widziały one Polskę widziały chyba tylko z pudełka i etykietki kto jak kto ale biedrona słynie z robienia z ludzi durni wciskając im Zachodni towar jako krajowy

  6. są pyszne, mimo ze musiałem ich poszukać bo były przywalone innymi które już znam. Twarde, chrupkie, soczyste, ciekawy aromat ale tylko te czerwone.

  7. Jak ktoś chce wspierać lokalny rynek to zapraszam do lokalnych producentów.
    Każdy ma kilka odmian jabłek i w większości mają soki tłoczone w 100% z owoców.

  8. Znam te sady jabłka są pyszne.

Dodaj komentarz

Z kraju