Ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, przyjechał samochodem do posterunku policji
13:12 11-08-2021
Wczoraj w Fajsławicach do posterunku policji zgłosił się 63-latek z Lublina. Mężczyzna po zakończonych czynnościach wyszedł z budynku i wsiadł do osobowego saaba stojącego nieopodal jednostki policji.
Mężczyzna powoli zaczął odjeżdżać, jednak jazdę natychmiast udaremnili mu policjanci, którzy w policyjnych systemach sprawdzili mężczyznę i jak się okazało – posiada on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydanych przez sąd. Dodatkowo pojazd, którym się poruszał nie miał ważnych badań technicznych oraz nie posiadał aktualnego ubezpieczenia OC.
63-latek tłumaczył mundurowym, że ze względu na stan zdrowia nie może poruszać się komunikacją publiczną, dlatego przyjechał samochodem. Wkrótce cała sprawę wyjaśni przed sądem. Zgodnie z prawem, za niestosowanie się do orzeczonych przez sąd środków karnych grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
Ale nowina… Każdy wie gdzie oni mają tę sądowe zakazy. Pewnie dostanie kolejny i tak samo go to wzruszy do łez.
Wzruszy się jak go znów złapią. Zgodnie z przepisami prowadzenie samochodu pomimo prawomocnego zakazu stanowi przestępstwo opisane w art.244 k.k., zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Ponadto kierowcy grozi kolejny zakaz prowadzenia pojazdów od 1 roku do lat 15.
No właśnie. Te zakazy wydawane przez sąd to nie jest nic istotnego. Sądy dają podwójne, potrójne, poczwórne zakazy, a kary za ich naruszanie są symboliczne. W najgorszym razie (za złamanie kolejnego zakazu) można dostać parę miesięcy zawiasów. A pojedyncze zakazy sadow można olewać ciepłym moczem.
I dużym problemem jest brak OC, bo za to można zapłacić parę tysięcy kary. A złamanie zakazu jest liberalnie traktowane przez polskie sądy – one dobrze wiedzą, że nic nie mogą zrobić w sprawie niesfornych kierowców.
Do kompletu brakowało mu jeszcze:
-kierowania pod wpływem alkoholu
-kierowania bez Prawa Jazdy
Jak powie,że się leczy psychologicznie to nic mu nie grozi.
„ze względu na stan zdrowia nie może poruszać się komunikacją publiczną” – ale wcześniej stan zdrowia nie przeszkadzał mu jeździć po pijaku* czy tak, że kogoś uśmiercił** samochodem.
*, **) zakazów kierowania nie dostaje się za jazdę rowerem po chodniku
Poza tym nie ma sensu dawania zakazów za jazdę po alkoholu. W Polsce jazda po alkoholu jest tak powszechna, że można ją zaakceptować.
w Fajsławicach jest posterunek ?
Od 2017 r.
Za ryżego zdrajcy posterunek był zlikwidowany za czasów PiS nadal funkcjonuje.
Lokalny burak pewnie każdy wiedział
Typowy pisowski elektorat. Wiek się zgadza, pochodzenie wiejskie.
No, w Sądzie może się chwalić znajomościami w PiS nic mu to niesa tam.
**** nie trafi do pierdla