Lublin stawia na murawy ekstensywne. Wymagają rzadszego koszenia i są bardziej odporne na brak wody
19:27 29-09-2020
W kilku miejscach na terenie Lublina założone zostały murawy ekstensywne. Są to tereny zielone, gdzie zamiast zwykłej trawy, zasiano mieszankę specjalnie dobranych gatunków traw oraz nasion roślin zielnych i motylkowych. Przeważają trawy z gatunku kostrzew, które są wieloletnie, nisko rosnące i wytwarzają silny system korzeniowy. Z kolei pozostałe rośliny stanowią pożytek dla owadów oraz podnoszą różnorodność biologiczną w miejskim ekosystemie.
Jak wyjaśnia Hanna Pawlikowska, Miejski Architekt Zieleni, zastosowana została wyselekcjonowana mieszanka 22 gatunków roślin, która posiada w swoim składzie, poza nasionami traw, zioła m.in. krwawnik, chabry, złocienie, szałwię. Stąd murawy, choć nie dają aż tak spektakularnego efektu wizualnego jak łąki kwietne, będą również zakwitać. Murawy ekstensywne są bardziej odporne na brak wody, rośliny mają niższe wymagania glebowe, a dzięki powolniejszemu wzrostowi wymagają rzadszego koszenia.
Jako miejsce wysiewu muraw zostały wybrane miejskie tereny wymagające regeneracji, głównie w pasach drogowych, o łącznej powierzchni ponad 14 tys. m². Jest to pas zieleni dzielący ul. Wrotkowską, rejon skrzyżowaniu ul. Biernackiego i ul. Sierocej, pas dzielący ul. Lwowskiej pomiędzy rondem Mohyły a rondem Dmowskiego czy też rondo 100-lecia KUL. Do tego dochodzi rejon ul. Filaretów w okolicach ul. Pana Balcera i ul. Bursztynowej, ul. Wrotkowska w okolicy ul. Inżynierskiej, oraz pas dzielący jezdnie na ul. Jana Pawła II. W tym ostatnim miejscu murawy zastąpią kwitnące jeszcze słoneczniki.
(fot. UM Lublin)
Może i nie zwracałem ale niech nikt nie mówi że rosnąca metrowa łoboda i inne zpatyczałe badyla są estetyczne i czemuś służą ….jeszcze rozumiem gdyby to była faktycznie sama przerośnięta trawa …….
nie wiem, co tam na łobodzie żyje, ale np. na pokrzywie żyją gąsiennice pięknych motyli – rusałki pokrzywnika
ja tam wolę popatrzeć na motylki, zamiast na wyschnięty trawnik, kiedy stoję w korku
ekolog ogólny, nie samochodowy akurat, bo jeżdżę dieslem, co jest średnio ekologiczne, jeśli przyjąć, że większość ma wycięte dpfy
ja nie, jeszcze nie, bo ceny wymiany zniechęcają do trzymania się ekologii
a co do „grubej d.” to chyba redakcja powinna tu zadziałać, nieprawdaż?
a rumianek, pani haniu, a rumianek … będzie?
A mi się słoneczniki bardzo podobały 🙂 Murawa pewnie będzie dużo uboższa.