Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Jechał sobie spokojnie, w jego auto uderzył łoś

Kierowcy nic się nie stało, łoś pozostawił po sobie tylko trochę sierści. To kolejny przypadek zderzenia z dzikim zwierzęciem w tym rejonie miasta.

Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 15:30 na ul. Poligonowej w Lublinie. Łoś zderzył się tam z samochodem osobowym. Jak ustalili policjanci, kierujący nissanem mężczyzna jechał z niewielką prędkością w kierunku ul. Willowej. W pewnym momencie poczuł silne uderzenie.

Jak się okazało, z lewej strony wybiegł łoś, który uderzył w bok auta. Znacznych rozmiarów zwierzę oddaliło się z miejsca zdarzenia. Kierowcy pojazdu nic się nie stało.

W tym rejonie nawet co kilka dni potrafi dochodzić do zdarzeń związanych z dziką zwierzyną. Teren pomiędzy ul. Sławinkowską a Bohaterów Września to w większości zarośnięte krzewami nieużytki, które upodobały sobie sarny, dziki a ostatnio coraz częściej napotkać tam można łosie.

41

42

(fot. lublin112)
2017-05-05 19:13:09

9 komentarzy

  1. ucieczka z miejsca wypadku,jest domniemanie że łoś był pod wpływem

    • Na sfermentowane owoce trochę za wcześnie, ani chybi więc załatwił się „po polsku”, czyli dziabnął po pół basa na łeba z kumplami. My tu o biedaku z Nissana, a nikt się nad losem łosia nie pochyli… jak go łeb będzie jutro bolał… nie dość, że po piciu… to jeszcze po tej Primerze.

  2. Zieloną primerę pomylił z krzakami 🙂 Dziabnął coś jak nic 😉

    • Jak dzik w kukurydzę

    • Za spokojnie jechał. Jakby to była audica, to łoś nie zdążył by dobiec i walnąć w tył. Gorzej, jakby wybiegł trochę wcześniej, audice lubią wszak czołówki.

  3. To nissan wkroczył na terytorium łosia, a nie odwrotnie.

  4. A nissanów ?

Z kraju