Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Dwie osoby zatrzymane za znęcanie się nad 2-letnią dziewczynką. Była ona bita i zaniedbywana

Liczne ślady bicia i znęcania się, zarówno świeże jak i powstałe wcześniej, znaleźli na ciele dwuletniej dziewczynki lekarze. W tej sprawie została zatrzymana matka dziecka i jej konkubent.

54 komentarze

  1. Oczywiście, że było chrzczone i urodzi jeszcze z pięcioro, żeby ochrzcić.

  2. jak mozna tłuc kogos,dzieki komu ma sie na chlanie. A w takich przypadkach kara jest prosta-oko za oko. Tłuc i wrzucic do lochu. Jak ktoś wrzuci przez okno kawałek chleba,to bedzie miał co zjesc.

  3. I jak tu nie być za zasadą OKO ZA OKO, ZĄB ZA ZĄB…?!!!!! Powinni być torturowani w majestacie prawa jak to bezbronne dziecko! Mam nadzieję że współwięźniowie zajmą się nimi…

  4. tępić takie szumowiny, dla takich nie ma miejsca w naszym społeczeństwie !!!!!!!!!!!!!!!!!!

  5. Zutylizować śmieci

  6. Do Misza 22 , po pierwsze jesteś idiotà, a po drugie poczytaj słownik ortograficzny

  7. 21 lat i już matka do tego z konkubentem – a gdzie jest ojciec dziecka ja się pytam, gdzie byli rodzice że tak wychowali swoją pociechę? Za ostra patola jak dla mnie, alkohol pewnie codziennie pity

    • Nie zna nikt dytuacji a kometuje… Ludzie wy to macie sensacje zamiast snuc jakies bajki zajmijcie sie wlasnie swoimi pociechami…

  8. znam tą sprawę osobiście, jakby nie pielęgniarka z pobliskiej przychodni to prawdopodobnie dziewczynka dalej byłaby bita, panie z opieki były tam parę dni wcześniej i nic nie zrobiły choć widziały, ze dziecko ma liczne siniaki na ciele, dopiero po paru dniach zadzwoniły do przychodni i powiedziały o tym fakcie tłumacząc ze sprawa jest delikatna bo matka dziewczynki jest w ciąży i one nie wiedza co robić. Pielęgniarka która odebrała ten telefon od razu wezwała policję oraz zaangażowała się w tą sprawę. Dzięki pielęgniarce, policji oraz lekarzowi z przychodni, dziecko jest teraz bezpieczne, a panie z opieki niech nie przypisują sobie tu żadnych zasług bo tak naprawdę przez nie to dziecko dłużej cierpiało.

    • Szanowny „gościu” widać nie znasz sprawy osobiście, bo to Panie z MOPR-u odwaliły całą robotę, umówiły wizytę w przychodni, wezwały policje i cały czas były na miejscu. A Pani z przychodni wezwała patrol równolegle.

      • Panie z MOPR-u nie były zadowolone ze pielegniarka proponowała interwencję policji ,wrecz chciały się wycofać być moze nie chcąc narażać czegos tak świętobliwego (rodzina) , to za sprawą tej pielegniarki policja dotarła na miejsce a potem zjawiła się w przychodni razem z matką i dzieckiem gdzie lekarz mógł je obejrzec ! nie mow prosze ze mopr odwalił robotę to byly dwie wypindrzone lafiryndy…Nie wiem jak mogą zbierać teraz zasługi ,przyczyniły się do rozwoju akcji ale cały zawiązek rozwinęła ta kochana pielęgniarka . zresztą najważniejsze ze dziecko jest bezpieczne .

        • nie wiem gitka skad masz te informacje, na pewno wyssane z palca ale nie dodam nic wiecej poza tym ze jestes smieszna/y pisząc takie brednie.

  9. Policjant na trzeciej fotce juz mu pokazuje jego miejsce w społeczeństwie 😀

  10. Brawo dla pracowników przychodni pielęgniarki i lekarza to oni tutaj zrobili to co powinno się zdarzyć już dawno temu bo MOPR prawdopodobnie już 3 tygodnie temu otrzymał juz informację że coś się tam dzieje.

Z kraju