Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Strażacy, ratownicy medyczni i policjanci przyjechali do przypalonej kolacji

Dym wydobywający się z okna jednego z wieżowców przy ulicy Lwowskiej w Lublinie wystraszył mieszkańców. Podejrzewali, że doszło do pożaru.

W piątek wieczorem służby ratunkowe zostały powiadomione o pożarze w jednym z wieżowców przy ulicy Lwowskiej w Lublinie. Mieszkańcy widząc dym wydobywający się z okna mieszkania na trzecim piętrze podejrzewali pożar. Na miejsce przyjechały cztery zastępy straży pożarnej, ratownicy medyczni i policja.

Strażacy po wejściu do mieszkania, gdzie miało się palić, zastali przypaloną potrawę. Dym jaki powstał, zaczął wydostawać się przez otwarte okno i spowodował całe to zamieszanie. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Lublin: Strażacy, ratownicy medyczni i policjanci przyjechali do przypalonej kolacji
Lublin: Strażacy, ratownicy medyczni i policjanci przyjechali do przypalonej kolacji
Lublin: Strażacy, ratownicy medyczni i policjanci przyjechali do przypalonej kolacji

(fot. lublin112)
2016-09-16 23:08:49

13 komentarzy

  1. Kto pokryje koszt akcji ??

  2. Brawo, społeczeństwo uczulone na 9/11 zadzwoni z każdą pierdułką – tylko czemu do k… nędzy mam się na to składać???

    • ..i tak się „składasz” tak jak całe społeczeństwo… niezależnie od tego czy jeżdżą do akcji czy nie biorą pieniądze…! Oczywiście jak będą jeździć do każdego przypalonego kotleta lub kota na drzewie wzrosną im koszty wyjazdu czyli paliwo i jeszcze jakieś tam więc za rok będą chcieli więcej. Dlatego ktoś kto widzi dym lub inne niby zagrożenie najpierw powinien się upewnić czyli pobiec, zapukać i zapytać czy wszystko ok. Ale dziś w dobie gdzie dziecko dzwoni do mamy w pracy zapytać gdzie jest cukier bo na stole nie ma… każdy „dzwoni” z byle pierdółką po służby a koszty ich „akcji” są coraz wyższe…

  3. Jak tłumaczyła się potrawa?

    • Czy kto kolwiek dzwoniąc pod 112 rozpoznał sytuację?schemat jest przecież!!!!uświadomić społeczeństwo!!!

  4. Lubliniaczki cebulaczki, siedzą tylko w oknach i obserwują sąsiadów. Kosztami obarczyć dzwoniącego, dzwoniących.

    • W chorym kraju cześć chorego społeczeństwa w celu dowartosciowania własnego ego, chęci zaistnienia medialnego niesie pseudo pomoc na sile części społeczeństwa które pomocy w danym czasie nie oczekuje. Z całym szacunkiem zgadzam się z buli. Z drugiej strony w każdym cywilizowanym kraju służby ratunkowe cieszą się ogromnym zaufaniem i szacunkiem społeczeństwa. W chorym kraju wykorzystuje się do rozwiązywania ludzkich problemów a służby ratunkowe nie mają nic wspólnego z ratowanie mienia czy życia. Poprostu cześć społeczeństwa wychodzi z komunistycznego założenia place to mi się należy.

  5. I jak tu żyć… już nic przypalić nie można.

  6. To może szanowni komentujący podacie przepis, jak odróżnić dym z kotleta od innego, niebezpiecznego dymu wydobywającego się z okna?
    Chciałem nieśmiało zauważyć, że w cywilizowanym społeczeństwie podobno życie jest bezcenne. Jeśli każdy, kto zauważy dym najpierw będzie się upewniał, że to faktycznie robota dla służb sporo tych żyć stracimy.

  7. I jeszcze odp. na pytanie po co ich tylu. Strażacy mają procedury. Lepiej wysłać za dużo niż za mało. Oczywiście można do każdego zgłoszenia wysłać osobówkę z jednym człowiekiem ale jak się okaże, że pożar się rozwija to wysyłającym zajmie się prokurator a tego wysłanego zlinczuje publika bo bez wody przyjechał i nie gasi.

  8. czy w takim razie ktoś przypalił na Sławinie kotlety???? skoro śmierdzi dymem od samego rana w całej okolicy…czy znowu się palą te torfy na Ukrainie…nie ma to jak dobre sąsiedztwo…

Z kraju