Krzysztof Żuk: „Obostrzenia pozostają, a ilość pasażerów rośnie. Grożą nam poważne trudności w funkcjonowaniu i finansowaniu komunikacji miejskiej”
13:41 07-05-2020 | Autor: redakcja
– Jeśli rząd szybko nie złagodzi ograniczeń liczby pasażerów mogących korzystać z pojazdów komunikacji miejskiej. Skoro „odmrożone” są galerie handlowe, rząd oczekuje wznowienia działania przedszkoli i żłobków, to jednoczesne utrzymanie obostrzeń w komunikacji miejskiej jest sprzeczne ze sobą – napisał na Facebooku Krzysztof Żuk.
Prezydent zaznaczył, że obecnie można wykorzystać średnio około 13 % miejsc w pojeździe, co oznacza, że w dużym autobusie o długości 18 metrów, który może pomieścić 150 osób może jechać maksymalnie 21 pasażerów. W autobusie na 100 osób może jechać 13 pasażerów.
Na problem ten coraz częściej zwracają uwagę nam Czytelnicy. Dzisiaj napisała do nas mieszkanka Lublina zbulwersowana faktem, że wracając z pracy nie ma prawa wsiąść do autobusu, ponieważ jest wypełniony seniorami, wracającymi z targu. Obostrzenia zostają, a cały czas rośnie liczba pasażerów.
– Przewoźnicy, jak nasze MPK Lublin starają zapewnić coraz większą ilość pojazdów, więc koszty rosną. Unia Metropolii Polskich proponuje premierowi złagodzenie obostrzeń i umożliwienie pasażerom zajmowania 50% miejsc w pojazdach. W tej sprawie do premiera i ministrów zwracała się już UMP, ale także organizacje zrzeszające branżę komunikacyjną. Rząd jest jakby głuchy, nie ma żadnej reakcji na postulaty złagodzenia obostrzeń w komunikacji miejskiej – wyjaśnia Krzysztof Żuk.
Ruch w mieście może jeszcze bardziej wzrosnąć po zniesieniu kolejnych obostrzeń. Przez to wzrośnie popyt na przejazdy pojazdami komunikacji miejskiej.
– Bez złagodzenia obostrzeń w ilości przewożonych osób zapewnienie sprawnego transportu publicznego będzie niemożliwe – dodaje Krzysztof Żuk.
(fot. lublin112.pl)
Może jakieś podwyżki dla kierowców Panie Żuk?
Ale chyba mpk ma prezesa i on ustala płace w spółce…
Niby tak, ale nie do końca. Finalnie to jednak Żuk ma więcej do powiedzenia.
od kiedy żuk to pan z dużej litery ? to jakiś olbrzym ?
Śmieszny ten apel prezydenta.
Jak jest taki mądry to niech sam podejmie decyzje ! Nie raz już podejmował razem z UM takie decyzje nie patrząc się na mieszkańców (przykład : górki czechowskie). A najlepiej niech się weźmie za projektowanie stadionu żużlowego – kolejnego niedochodowego sukcesu Lublina !
po co nam autobusy- są rowerki a potrzebny jest koniecznie tor dla lewoskrętnych. owad zaczyna wyłazić z nory bo bliżej do normalności. Odwaga jest coraz tańsza , więc drzemy gębę
A może by tak jeszcze zaczekać z łupieniem kierowców za parkowanie w mieście?
Od dwóch lat ta nasza komunikacja miejska woła o pomstę do nieba, nie da się już bez samochodu poruszać po mieście, bo tak są okrojone kursy, ale miło że znalazł się ktoś, na kogo można by zrzucić winę. Poza tym faktycznie, ograniczenie jest albo do poluźnienia albo trzeba dać więcej autobusów – no a kasy nie ma, bo stadion musi być.
Swoją drogą jak czytam te durnoty to mi się niedobrze robi że miasto ma takich mieszkańców których mózgi są wielkości orzeszka
Weź poprawkę na to że nie każdy popiera Żuka.
ty jestes durnota ktora ma swoj samochod ciepla posadke w urzedzie i nie ma takich problemow
Bardzo dobrze pan robi stadion ma być miasto ma się rozwijać. Teraz wszyscy krzyczą po co stadion a przed wyborami pchali się sami bo jest najwięcej kibiców.
Pamiętam co było powiedziane przez pisiory kasy na żużel miasto nie da bo to nie przyszlosciowy sport. I proszę jaka niespodzianka.
A jak pisiory ładują w trampkarzy to jest ok
skoro jest to taki przyszłościowy sport, to nie widzę problemu by ta cała masa kibiców sobie sama sfinansowała stadion. mi osobiście żużel lata koło pędzla, tak samo jak piłka kopana. arena stoi pusta – niech wywiozą murawę i posypią żużlu!
miasta po prostu nie stać na kolejny pusty kloc za 200 baniek, w dodatku kilkaset metrów od poprzedniego pustego kloca. dotarło dzbanie?
do tuska napisz
kiedyś ktoś niemądry dopuścił „prywaciarza”,
kiedyś ktoś niemądry stworzył ZTM i w ten sposób spółka miasta, która miała przynosić dochody zaczęła przynosić straty…
brawo Wy!
a jak wszystko było państwowe i dosypywało się bezmyślnie tyle ile było trzeba, żeby łatać dziury, to widziałeś tam jakieś dochody?
spółka przynajmniej może startować o unijne dotacje. bo z czego niby jakiś nowy autobus, jak tam same straty?
ktoś niemądry to ci internet podłączył
I tak za miesiąc będą ciąć kursy, bo wakacje, a w wakacje ludzie płacący 100% za przejazd nie pracują.
W tej chwili i tak jest rozkład feryjny więc wakacje niewiele zmienią