Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Z Kraju: Wjechał oplem w jadącą na rowerach rodzinę. Matka z córką nie żyją, ojciec i drugą córką walczą o życie

Młody kierowca stracił panowanie nad pojazdem, auto potrąciło czwórkę rowerzystów. Wypadek zakończył się tragicznie w skutkach. Dwie osoby nie żyją.

39 komentarzy

  1. Zapewne nie przyczyniło się to do wypadku, ale dzieci ponizej 10 roku życia nie mogą poruszać się rowerami po jezdni. Nawet z dorosłym opiekunem.

    • Wg mnie nie, a jeżeli tak to góra w 2%.
      Nie martw się o winę „pedalarzy”. Sąd (za pomocą biegłych) oceni wszystkie okoliczności i być może zmniejszy wyrok „pechowemu kierowcy, któremu konar wyskoczył na drogę” z 8 na 7,5 roku pozbawienia wolności. Być może nawet obniży zadośćuczynienie z 750000 na powiedzmy 700000 PLN. (przyjąłem 250000 za śmierć).
      Kariery w branży transportowej (z dożywotnim zakazem kierowania nawet wózkiem sklepowym) również nie wróżę.

      • Większej głupoty dawno nie czytałem jeśli zdarzenie było wypadkiem w znaczeniu że nikt świadomie zaniedbaniem czy brawurą nie doprowadził do tego wypadku to chłopak będzie wolny.

    • Mogą!
      Traktowani są (dzieci i opiekuni) jak osoby piesze i winny poruszać się lewą stroną drogi, ustępując drogi w wypadku nadjeżdżających z przeciwka pojazdów. No chyba, że jest w takim miejscu chodnik. Wtedy (akurat jeden z wyjątków) wolno im jechać chodnikiem.
      Do tego ze zdjęcia wynika, że 6-latka z matką jechała na jednym rowerze (ona na siedzisku, matka jechała rowerem) – tak więc tylko 8-latka poruszała się drogą nieprzepisowo. Gdyby matka z młodszą córką w siedzisku jechała przepisowo (po prawej), a ojciec z drugą z córek, również przepisowo (po lewej) to stwarzaliby większe zagrożenie, niż pozwalając 8-latce jechać po prawej. Mam 6-letnią córkę, która już dość sprawnie porusza się na rowerze… owszem, jeździmy czasem chodnikami, ale na drogi dla rowerów (wiem, nieprzepisowo) też się już zapuszczamy, zakładam, że 8-latka potrafi jeździć już bardzo sprawnie a do tego przyswoić sobie podstawowe przepisy obowiązujące na drodze.

    • Może to i na topie , taka rodzinna integracja rowerowa , ale nigdy w życiu nie wyjechałbym z dziećmi na ulicę . Ch… z tego że mam pierwszeństwo , a dlaczego ? Odpowiedż jest w /w artykule .

  2. Czekam na komentarze adwokatów bandytów drogowych, że trzeba chłopaka wypuścić, bo przecież nie chciał, to było niechcący, nie ma co mu marnować życia, teraz będzie jeździć ostrożnie, a jeśli dostanie wyrok pozbawienia wolności to wyjdzie z więzienia o wiele bardziej zdemoralizowany niż jest teraz, a przecież nikomu to i tak życia nie zwróci.

    No dalej, hołoto. Do boju! Sky is the limit.

      • Hołotą innych nazywając, sam siebie stawiasz w adekwatnym położeniu. Powodzenia w odbieraniu wyzwisk w zamian za swoje wyzwiska.

    • Wypadki zdarzają się nawet/tylko najlepszym.

      Prawie nikt nie zatrzymuje się na zielonej strzałce, a zimą wielu kierowców przez kilka minut rozgrzewa pojazd na parkingu, 90% rowerzystów w Lublinie porusza się chodnikami – dlatego niech pierwszy „rzuci kamieniem” ten, kto nigdy nie staranował 4 rowerzystów (w tym 2 śmiertelnie).

      Gdyby rowerzystów nie było na jezdni/drodze dla rowerów/chodniku – ikt by nie zginął – przecież to nie wina kierowcy, że obok jezdni biegnie chodnik – wypadnięcie z drogi to normalna rzecz. Ja na egzaminie na PJ 3 razy wypadłem na chodnik i zdałem.

      • Co ty bredzisz chłopcze? Gostek ukatrupił pół rodziny, a ty się nad nim rozczulasz? Naprawdę, psychiatra jest ci niezwłocznie potrzebny!

      • Naprawdę lecz się na głowę

      • Zdarza mi się jechac rowerem i jadę właśnie zawsze chodnikiem bo ku.. strach jechać droga jak wszędzie jeżdżą takie barany i ameby umysłowe!

      • Głupszego komentarza to jeszcze nie czytałam na tym forum, pobiłeś nawet bimmera i raczej dłuugo nikt ciebie nie przeskoczy bardziej durnym komentarzem. Wynika z niego, że:
        1. Każdy kierowca staranował przynajmniej czterech rowerzystów, w tym dwóch zabił.
        2. Nie wolno wsiąść na rower, bo każdy rowerzysta powinien zakładać, że jadąc prawidłowo, rozjedzie go kierujący autem.
        3. Zlikwidować chodniki, ponieważ są zagrożeniem dla kierujących pojazdem.
        4…. PJ chyba zdałeś za łapówkę, bo za wypadnięcie na chodnik ( 3 razy !!!) nie powinni cię przepuścić, na dodatek wg ciebie to jest normalne.
        Tłumaczysz kierowcę, ja wnioskuję, że na łuku jezdni ścinał zakręt i znienacka z naprzeciwka nadjechał inny samochód. Gdyby jechał prawidłowo, nie stracił by panowania nad autem i rodzina by ocalała, a tak… tłumaczysz mordercę. Ty jeździsz po chodnikach, a tam może być pieszy, gdy go potrącisz i to śmiertelnie, powiesz, że to jego wina ? Bo gdyby nie szedł chodnikiem, to by żył ? Po jakiemu ty myślisz, po idiociemu ???

  3. Prawdziwy Polak bez PIS i PO

    szybciej , szybciej

  4. Dobrze ze nie zginal, do wiezienia w tym idiota! Niech placi odszkodowanie cymbal. Strach gdzies na wycieczke rowerowa wyjechac

    • Wypadek. Zastanow sie nad sensem tego słowa. Nie byl pijany.

      • Wypadek??? Wpadł w poślizg, wypadł z drogi, odbił się od pnia, wpadł z powrotem na drogę i bokiem go niosło dalej. W dzień, przy dobrej pogodzie, na suchej asfaltowej jezdni. Wiesz z jaką prędkością trzeba cisnąć żeby w takich warunkach stracić panowanie nad samochodem w tak „widowiskowy” sposób??? Za powodowanie takich „wypadków” bezwzględna kara więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia jakiegokolwiek pojazdu. Choć skrajnej głupoty to nie wyleczy. Ani życia tym bardziej nie przywróci…

    • Straszna tragedia. Obwiniacie chłopaka, który wpadł w poślizg. Prawdopodobnie jakby jechał 10 mniej, wszyscy by żyli.
      Ale wina może rzeczywiście leżeć po stronie tego gościa, który wyprzedzał rowerzystów tuż przed zakrętem. Tym bardziej, że droga nie jest szeroka. Mógł poczekać, jak widział zbliżające się z przeciwka auto. A jak nie widział, tym bardziej nie wyprzedzać. Jak wyprzedzał rowerzystów i miał za kilkadziesiąt metrów zakręt w lewo to mógł nie wrócić na swój pas i mógł zmusić chłopaka do zjechania na pobocze a wtedy o poślizg nietrudno. Poza tym ten gościu powinien widzieć to w lusterku i się zatrzymać. Czy tak było – nie jest napisane, ale znając życie pojechał sobie dalej.

      Niech to będzie dla nas przestroga i pamiętajmy żeby wyprzedzać rowerzystów z zachowaniem wymaganego odstępu zarówno z boku (od rowerzysty) jak i z przodu (od nadkeżdżającego auta), bo inaczej tak to się właśnie może skończyć.

  5. większość wypadków powodują bardzo młodzi ludzie .Nie nazwę ich kierowcami ,bo nimi nie są .Posiadają jedynie tzw. ,,Prawo jazdy” .BRAWURA ,BRAWURA i jeszcze raz BRAWURA…to jest główna przyczyna wypadków.dramat nie do opisania…Coś ty narobił młody czlowieku????? Żyj teraz z tym…

    • Jeżeli było tak jak przypuszcza Piotrek a na to wygląda to nie brawura tylko brak doświadczenia młodego kierowcy. Ale bez jazdy doświadczenia się nie nabędzie. Koło się zamyka. Miał chłopak (ale też i jego ofiary) dużego pecha a co niektórzy robią z niego mordercę wszech czasów. Miejcie umiar waćpaństwo. A jak nie wiecie o co chodzi to przejedźcie się rowerami po wiejskich drogach lub pospacerujcie po nich po zmroku. Ja od dłuższego czasu unikam tego jak ognia bo to proszenie się o przedwczesną śmierć a w najlepszym przypadku kalectwo.

  6. W Polsce rowerem tylko po chodniku! Nie ma niestety wśród kieroFcóF kultury jazdy i poszanowania dla praw fizyki! Prawa jazdy są dosłownie rozdawane byle komu całkowicie bez kontroli… a word-y…? Całkowita porażka systemowa, samoutrzymujące się fabryki co ze sprawdzeniem kwalifikacji przyszłego kierowcy nie mają nic wspólnego. Reasumując jestem kierowcą także zawodowym ale również pasjonatem kolarstwa górskiego. Rowerem jeżdżę tylko po chodniku, wole dostać 50zł mandatu i żyć niż zgodnie z przepisami zginąć w chwale tego co poruszał się prawidłowo i jak zwykle to bywa…miał pecha…!

    • Ponad 25 lat jeżdżę rowerem po jezdniach. Raz zostałem niegroźnie potrącony (18 lat temu, przez ślepca jadącego Wartburgiem, bo jeszcze wtedy Wartburgi jeździły po drogach).

      Mam nadzieję, że masz OC… bo nawet jak ci dziecko wbiegnie pod koła na chodniku i je potrącisz, to będzie twoja wina, a odszkodowanie nawet za złamaną nogę może pójść w dziesiątki tysięcy złotych (już nie wspomnę, że pewnie dostaniesz wyrok w zawiasach i narobisz sobie tym samym ślicznie w papiery). Jadąc po chodniku ryzykujesz sporo więcej niż 50 złotych.

    • Nie zgadzam sie. Jezdze rowerem i widze ze kierowcy bardzo ladnie sie zachowuja. Oczywiscie trzeba im dac szanse na zobaczenie mnie, rowerzystki i nalezy stosowac przepisy i sygnalizowac swoje manewry. Ot co …

  7. W NORWEGII Z AUTOMATU 20 LAT BY DOSTAŁ!!!
    IDIOTOOWATE KIEROWCY!!!

  8. Przecież chodnikiem nie wolno rowerowo jeździć – mam tu na myśli chodnik na wsi gdzie jest jeden i nie ma specjalnie oddzielonego dla rowerzysty.
    12 letni chłopak jechał chodnikiem ze względu bezpieczeństwa, policja zatrzymała i dała 50 zł mandatu. Takie przepisy, na wsi jest ciężko, jest chodnik ale dla pieszych, rowerem trzeba ryzykować na szosie.

    • Marian Kowalski-ipptv

      Jak to chodnikiem nie można jeździć!? Podaj przepis, który na to zabrania? ps. jest wręcz nakazane aby zamiast jezdnią poruszać się chodnikiem

      • Art. 33 Kodeksu Drogowego:

        5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

        1. opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem
        2. szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów
        3. warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.

        6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

  9. Drugie dziecko właśnie zmarło. Tylko ojciec walczy o życie 🙁

  10. Pewnie idiota ścinał zakręt i okazało się, że z przeciwka coś jedzie. Brak mózgu i umiejętności doprowadził do tragedii.

    • Jeżeli było tak jak tłumaczy kierowca to rzeczywistym sprawcą jest kierowca jadący z naprzeciwka wyprzedzający na zakręcie grupę rowerzystów. Tylko kto go teraz znajdzie. A jedyny żyjący świadek walczy o życie. Dlatego już od lat jeżdżę z kamerką. Słaby dowód ale zawsze.

Z kraju