Kradli produkty z półek i chowali pod ubrania, na koniec zaatakowali ochroniarza (zdjęcia)
09:36 19-08-2022
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w jednym ze sklepów w Puławach. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednej z drogerii dwie osoby dokonały kradzieży i napaści na pracownika.
Jak ustalili policjanci, jeden z pracowników drogerii zauważył, jak nieznany mężczyzna oraz towarzysząca mu kobieta kradną z półek sklepowych artykuły i chowają za ubrania. Mężczyzna rozpoznał w nich tych, którzy przed weekendem pojawili się w drogerii kradnąc markowe perfumy o wartości blisko 700 złotych. By kradzież ponownie nie uszła im na sucho, postanowił interweniować.
Kiedy sprawcy znaleźli się już poza linią kas z ukrytymi łupami, postanowił udaremnić ich przestępczy proceder. Wówczas sprawca zaczął się z nim szarpać, próbując uciekać. Kobieta natomiast próbowała pomóc towarzyszowi, wchodząc pomiędzy nich i krzycząc. W pewnym momencie mężczyzna kopnął ochroniarza w twarz, a następnie wraz z kobietą uciekli ze sklepu. Pracownikowi udało się odzyskać skradzione przez nich perfumy. Sprawcy zostali szybko namierzeni przez policjantów i zatrzymani. To 39-letni mieszkaniec Wrocławia i 38-letnia mieszkanka Puław.
Sprawcy trafili do komendy. Usłyszeli już zarzuty kradzieży rozbójniczej. Wobec kobiety prokurator zastosował dozór policji. Jak się okazało, 39-latek działał w warunkach recydywy. Jeszcze dziś stanie przed sądem. Policja wystąpiła z wnioskiem o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu.
Za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat, zaś w recydywie do lat 15.
(fot. Policja Puławy)
Tradycyjny cygański prysznic potrzebowali, to jest po prostu prawo człowieka
Teraz powinien powróżyć prokurator z piątaka najbidniej.
Wierzę, że wśród cyganów są też i normalni, czy nie mogą się wziąć za swoich i im wytłumaczyć jak należy się zachowywać?