Koziołek utknął w bagnie. Na pomoc ruszyli strażacy i szereg innych osób (zdjęcia)
18:40 11-05-2022 | Autor: redakcja
W miejscowości Żulin w gminie Łopiennik Górny w powiecie krasnostawskim przeprowadzona została akcja ratowania sarny. Dokładnie to koziołka, który wbiegł na bagnisty teren i tam utknął. Próby oswobodzenia się zwierzęcia z pułapki sprawiły, że zanurzał się on coraz bardziej w błocie. Kiedy został w końcu zauważony, z bagna wystawała tylko głowa i grzbiet zwierzęcia.
Od razu postanowiono zorganizować akcję ratunkową. Zaangażowało się w nią wiele osób. W pierwszej kolejności na pomoc koziołkowi ruszyli strażacy z jednostek PSP w Krasnymstawie oraz OSP w Krzywem. Po wielu próbach udało im się dotrzeć do zwierzęcia, po czym ewakuowali je na brzeg.
Następnie zajęła się nim właścicielka jednej z krasnostawskich lecznic weterynaryjnych. Z uwagi na fakt, iż koziołek był bardzo osłabiony i wychłodzony, postanowiono przetransportować go do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Skrzynicach. Jak wskazują opiekujące się nim osoby, nawet nie wiadomo, jak długo zwierze przebywało w bagnie. Jednak obecnie jego stan jest już lepszy, dzięki czemu jest szansa, że za jakiś czas dojdzie do siebie i wróci na wolność.
(fot. Stowarzyszenie Leśne Przytulisko/Żaneta Stręfner/nadesłane)
A to Koziołek Matołek
Matołek mieszka w Pocanowie, pacanie. 😆
Sam jestes pacan, w Pacanowie to kozy kują, więc koziołek mądra glowa udał się do Pacanowa, więc tam nie mieszka 🙂
Dzięki zaangażowaniu wielu osób udało się uratować koziołka – jednak są dobrzy ludzie…
Z przyjemnością o tym przeczytałem.
Od dzisiaj zaczyna się sezon na kozły sarny. Pewnie uciekał przed jakimś sadystą ze strzelbą. Koziołka wyciągneli, a jutro jakiś pajac go odstrzeli.
Przypominam Ci że na selekcjonera jest wymagany osobny egzamin. Skoda że Twoja wiedza o łowiectwie kończy się na słowie ”pajac” bo to za mało.
Łeb sobie poselekcjonuj.
Po drugie na kozły nie poluje się z broni śrutowej tylko gwintowanej, w ten sposób nic nie wskurasz.
Przypominam Ci, że byle pastuch strzela do dzieciaka w sadzie.
Nikt Was już nie szanuje…
Ciekawe czy ten kozłek zabije jakiegoś kierowcę w przyszłości.
O czym ty seplenisz?
Przyjemnie przeczytać dobre wieści, wraca wiara w ludzi. Brawo Panowie Strażacy na Was zawsze można liczyć.
Brawo za udaną akcje!
Jest dodatkowy plus tej akcji taki, że panowie Strażacy przećwiczyli pomoc dla kogoś uwiezionego w bagnie i w przyszłości gdy zajdzie potrzeba będą działać szybciej.
To rzeczywiście plus, i chyba jedyny plus, bo wyciąganie koziołka dla niego samego nie ma żadnego sensu.
W naturze takie utonięcia się zdarzają i są potrzebne.
Jak zwierzęciu brakuje instynktu, żeby nie wpaść do bagna to takie geny są eliminowane.
A organizmy żyjące w tym bagnie też chętnie się pożywią.
I owszem – żal zwierzaka, ale tak to już jest w naturze…
Idąc tym tropem to ludzi chorych na choroby genetyczne też nie powinniśmy leczyć, natura eliminuje wadliwe geny, tak uważasz? Postęp i rozwój pozwala ludziom na więcej niż tylko pierwotny instynkt przetrwania. Przez lata rozwoju cywilizacji zmienił się na szczęście stosunek ludzi do chorych, ułomnych i powoli zmienia się stosunek do zwierząt, nie jesteśmy w średniowieczu teraz mamy inne możliwości i niektórzy potrafią z nich korzystać.
Taaa, teraz mamy inne możliwości i niektórzy potrafią z nich korzystać. Oj, potrafią…
Wystarczy popatrzeć na telewizyjne: „Pomagajmy”, „Warto pomagać”…
Taki jeden z drugim już dawno by nie żył, ale uporczywe leczenie wbrew woli natury (i boskiej) obciąża kosztami społeczeństwo
Tą pracującą część społeczeństwa, bo oni sami nigdy nikomu nie będą w stanie pomóc.
Tylko po to by później jakiś impo_tent mógł go dla sportu zastrzelić.