Konfiskata samochodu za przekraczanie prędkości – czy to możliwe?
08:17 21-09-2023 | Autor: redakcja

– Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu sporządza co roku raport dotyczący bezpieczeństwa na drogach w krajach Europy. Polska w 2021 r. była w czołówce państw z największym wskaźnikiem śmiertelności w wypadkach drogowych. Mimo że w ubiegłym roku zaczęło się to zmieniać, a kary za drogowe wykroczenia i przestępstwa są stale zaostrzane, na forum jak bumerang wraca dyskusja o tym, czy są one na pewno wystarczająco dotkliwe. Zwłaszcza w przypadku tak zwanych „piratów drogowych”, dla których znów wprowadzono kursy redukujące punkty karne – zauważa Natalia Sokołowska, ekspertka autobaza.pl.
Polska na tle innych państw Europy
Polska nie była pierwsza – konfiskaty samochodów za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości wprowadziły już inne kraje Europy. Podobne prawo obowiązuje m.in. w Litwie czy Łotwie, gdzie skonfiskowanie pojazdu następuje na skutek jazdy pod wpływem alkoholu, środków odurzających czy ucieczki z miejsca wypadku. Istnieją jednak państwa, których władze posunęły się znacznie dalej i wprowadziły tę karę również za inne przewinienia, np.:
- Austria – za udział w nielegalnych wyścigach na drogach publicznych, przekroczenie dozwolonej prędkości w niebezpiecznych warunkach, takich jak śliska nawierzchnia, dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości, jazdę po odebraniu prawa jazdy z powodu przekroczenia prędkości, podczas jazdy bez uprawnień;
- Dania – za podwójne przekroczenie dopuszczalnej prędkości, jazdę po spożyciu alkoholu od 2 promili, skazanie przez sąd za szczególnie niebezpieczną jazdę oraz brak OC;
- Francja – za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h, prowadzenie powyżej 0,5 promila we krwi, spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, jazdę bez uprawnień lub bez ubezpieczenia.
Kara w postaci skonfiskowania samochodu obowiązuje w kilkunastu krajach Europy, a coraz częściej wprowadza się ją w przypadku przekraczania prędkości. Należy również uwzględnić to, że prawo w innych państwach jest znacznie bardziej restrykcyjne w tym zakresie. Dla porównania we Francji ponowne popełnienie tego samego wykroczenia skutkuje wzrostem kary o 100%.
Statystyki nie kłamią
Komenda Główna Policji informuje w raporcie „Wypadki drogowe w Polsce w 2022 roku”, że w 2022 roku, w porównaniu z ubiegłym rokiem, nastąpił wzrost liczby wykrytych kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu. Mimo to liczba wypadków z ich udziałem znacznie spadła (o 11,7%). Z danych wynika jednak, że jedną z najczęstszych przyczyn wypadków na polskich drogach jest niedostosowanie prędkości przez kierowców. Zgodnie z danymi przedstawionymi w raporcie „Bezpieczni za kierownicą. AutoWatch Polska 2021” przekraczanie dopuszczalnej prędkości przez prowadzących pojazd to najczęstsze wykroczenie drogowe, którego się dopuszczają (przyznaje się do tego aż 81% z nich), co stanowi równie poważny problem co jazda w stanie nietrzeźwości. Istnieją zatem przesłanki, by zastosować taką samą karę i w tym przypadku.
– Samochód, choć często postrzegany jako symbol wolności i wygody, może niestety przekształcić się w narzędzie zbrodni na drodze. Przekraczanie dopuszczalnych limitów to poważne zagrożenie dla życia innych uczestników ruchu. Należy zastanowić się nad tym, czy nie traktować samochodu właśnie jako potencjalnego narzędzia zabójstwa – komentuje Natalia Sokołowska, ekspertka autobaza.pl.
Zmiana na lepsze?
Wielu Polaków ma ambiwalentny stosunek do nowelizacji prawa, które niebawem zostanie wprowadzone w życie. Niektórzy twierdzą, że kara w postaci konfiskaty samochodu nie przyniesie oczekiwanych efektów, a do zmniejszenia liczby wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców może przyczynić się jedynie pozbawianie wolności. Zdaniem niektórych przepis ten godzi także w prawo do posiadania własności. Zwolennicy wprowadzenia przepisów w życie uważają jednak, że wysoka i dotkliwa kara w postaci konfiskaty mienia skutecznie odstraszy niebezpiecznych kierowców i powinna mieć zastosowanie również w przypadku innych przestępstw drogowych, np. znacznego przekraczania dozwolonej prędkości.
– Kara konfiskaty pojazdu za zbyt szybką jazdę zapewne wzbudziłaby jeszcze więcej kontrowersji niż w przypadku przepisów wymierzonych w nietrzeźwych kierowców, ponieważ statystycznie przekraczanie dozwolonej prędkości jest znacznie częstszym przewinieniem. Istnieje dość duża grupa osób, która nie dopuszcza ewentualności prowadzenia po alkoholu, jednak regularnie i w sposób świadomy łamie przepisy dotyczące ograniczenia prędkości. Nagle wizja utraty auta stałaby się realna dla znacznie większej liczby kierowców – mówi Natalia Sokołowska, ekspertka autobaza.pl.
Można mieć tylko nadzieję, że rząd za rok nie wycofa się z pomysłu konfiskaty jak w przypadku kursów reedukacyjnych. Trzeba przypomnieć, że we wrześniu 2022 roku zlikwidowano możliwość redukcji liczby punktów karnych, co przyniosło oczekiwane skutki. Według danych Komendy Głównej Policji w pierwszych sześciu miesiącach od zakazu prawo jazdy straciło ponad 50% więcej osób niż w ubiegłym roku. Niestety, pomimo widocznych efektów, od 17 września raz na pół roku będzie można wziąć udział w szkoleniu, które usunie aż sześć punktów karnych. Rząd zapewnia jednak, że wzrost ceny kursów z 350 zł do nawet 1,2 tys. zł ma skutecznie przestrzec przed łamaniem prawa, ale przywrócenie takiego rozwiązania wciąż nie przekonuje i wywołuje niezadowolenie części społeczeństwa.
Jasne… O ile badanie zawartości alkoholu we krwi można zweryfikować laboratoryjnie, to jak zweryfikować pomiar wykonany np. przez fotoradar? Kiedyś do firmy przyszło zdjęcie z fotoradaru z wynikiem pomiaru 152 km/h przy ograniczeniu do 70. W zasadzie nic dziwnego by w tym nie było, gdyby pomiar nie dotyczył… autobusu, który ma ograniczenie do 100 km/h, a do tego były zapisy z systemu E-Toll. Oczywiście, mandat anulowano, ale gdyby na zdjęciu był samochód osobowy, to nie dałoby się w żaden sposób uniknąć kary, bo jak po niemalże 3 miesiącach udowodnić, z jaką prędkością jechaliśmy (nawet zapis z rejestratora zostanie nadpisany)? Jeśli wejdą nowe przepisy, to pewnie fotoradary będą „podkręcane” w miarę łatania dziury budżetowej…
Polska sprzedana w USA pod nazwą „Republic of Poland” Żydom z USA i Izraela. To są fakty redakcja !
W sumie to i rozsądne. Np w ramach recydywy. Nie miałbym nic przeciwko.
Trzeba zacząć od konfiskaty rowerów. Ścieżka rowerowa z boku, a kaskader jedzie środkiem ulicy albo chodnikiem i nie są to pojedyncze przypadki. To już plaga. Do tego kaskaderzy na hulajnogach elektrycznych nie są lepsi.
Kompletna bzdura.
Plagą to są rowerzyści jeżdżący chodnikami, a nie jezdnią.
Wskaż mi, gdzie rowerzyści pomimo obecności DdR poruszają się jezdnią? Po których konkretnie ulicach Ci rowerzyści tak często jeżdżą?
Zapraszam Cię na drogę Biskupice- Łęczna. Na całej długości jest DDR a rowerami jeżdżą ulica blokując ruch . I to szczególnie Ci z zawodowych ekip bo wykręcają czas.
Kolego, to nie DDR tylko ciąg pieszo-rowerowy. I w takim przypadku rowerzysta nie ma obowiązku się nim poruszać, jak to w przypadku DDR.
Rowerzysta jest zobowiązany korzystać z drogi dla rowerów i drogi pieszo-rowerowej oraz pasa ruchu dla rowerów, jeśli prowadzą one w kierunku, w którym jedzie lub zamierza skręcić. Należy przy tym pamiętać, że w sytuacji jazdy po drodze pieszo-rowerowej, rowerzysta musi ustępować miejsca pieszym. Z powyższych przepisów wynika jednocześnie, że w sytuacji dopuszczenia ruchu rowerowego na chodniku, rowerzysta nie ma obowiązku korzystać z takiej infrastruktury.
O ile droga dla rowerów lub droga pieszo-rowerowa znajduje się po prawej stronie drogi, obowiązek korzystania z nich nie budzi wątpliwości, o tyle pojawiają się one w sytuacji, gdy droga rowerowa (pieszo-rowerowa) zlokalizowana jest po lewej stronie drogi (patrząc w kierunku jazdy rowerzysty). Zgodnie z przepisami, uczestnicy ruchu zobowiązani są co do zasady stosować się do znaków umieszczonych po prawej stronie drogi. Oznacza to więc, że jeśli droga dla rowerów (droga pieszo-rowerowa) wyznaczona jest po lewej stronie, rowerzysta może nie wiedzieć, że ona się tam znajduje (w szczególności jeśli na danej ulicy znajduje się kilka psów ruchu). Niemniej jednak, jeśli na drodze ustawiony jest znak B-9 (zakaz wjazdu rowerów), rowerzysta nie może jechać jezdnią i ma 2 wyjścia: przejechać na lewą stronę i korzystać z drogi dla rowerów (drogi pieszo-rowerowej) lub zrezygnować z jazdy.
Tylko konfiskata może nauczyć pijaków
Człowieku, kupisz samochód za 300zł i będziesz jeździł nawalony. Kupisz kolejny i nadal będziesz to robił. Żadne kary nie pomogą. Kiedy w końcu to zrobią ludzie ze styropianem w głowie?
Jak go złapią to pójdzie siedzieć !
Tj teraz? Hahahah
Zrobić jak w Austrii i po problemie
A jak jest w Austrii?
Już nie mają co rozdawać Ukrainie to teraz samochody będą zabierać obywatelom. Karać podwójnie mandat i zabranie majątku.
Jacek u wasw Maskwie kacapie tego niet?
Sam/a żeś kacap rzygać mi się chce na wszystkich którzy rządzą. PiS nas sprzedał żydom amerykańskim a Tusk sprzedaje germancom i żabojadom bo tak pani Bruksela karze
Patrząc kogo PiS zatrudnia w milicji i na co zezwala to niedługo przybędzie „pijanych” którym zostanie skonfiskowany samochód i tajemniczo zniknie z milicyjnego parkingu.
A od kiedy konfiskata majątku polityków za działanie przeciw obywatelom?
Od kiedy to prawo o konfiskacie wchodzi w życie ?