Piątek, 14 lutego 202514/02/2025
690 680 960
690 680 960

Konar spadł na jadącego citroena, wybił tylną szybę i uszkodził linię energetyczną (zdjęcia)

Wczoraj na jednej z dróg powiatowych na terenie powiatu zamojskiego doszło do groźnego zdarzenia. Ułamany od drzewa konar upadł na przejeżdżającego citroena. W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległa tylna szyba w aucie. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Do zdarzenia doszło w czwartek na drodze powiatowej w miejscowości Wierzbie w gminie Stary Zamość. Prawdopodobnie silniejszy podmuch wiatru odłamał kilkumetrowy konar od przydrożnego drzewa, który następnie uderzył w przejeżdżającego citroena.

– Autem podróżowały dwie osoby z Tarnowa, w wieku 52 i 49 lat. Na szczęście nie odniosły obrażeń, nie potrzebowały też pomocy medycznej. Spadająca gałąź topoli o długości około 8 metrów i średnicy około 25 centymetrów oprócz samochodu uszkodziła także przebiegającą nad drogą linię energetyczną. Policjanci wstępnie ustalili, że drzewo, z którego odłamała się gałąź nie znajdowało się w pasie drogi, należało natomiast do właściciela działki – relacjonuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej Policji.

Na miejscu interweniowali policjanci, strażacy oraz pracownicy pogotowia energetycznego. Na czas działań służb ratunkowych droga była nieprzejezdna.

– Zgodnie z Kodeksem cywilnym drzewa i inne rośliny są integralną częścią gruntu, na którym rosną. Zatem odpowiedzialność za nie spoczywa na właścicielu terenu, który powinien utrzymać je we właściwym stanie. Właściciel gruntu zobowiązany jest między innymi do tego, aby chore drzewo w porę zabezpieczyć w taki sposób, aby nie wyrządziło nikomu szkody – wyjaśnia aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło.

Konar spadł na jadącego citroena, wybił tylną szybę i uszkodził linię energetyczną (zdjęcia)

fot. Policja Zamość

Konar spadł na jadącego citroena, wybił tylną szybę i uszkodził linię energetyczną (zdjęcia)

fot. Policja Zamość

Konar spadł na jadącego citroena, wybił tylną szybę i uszkodził linię energetyczną (zdjęcia)

fot. Policja Zamość

4 komentarze

  1. Ocena: 0

    Gdyby nadal obowiązywało prawo Szyszki, właściciel mógłby zmurszałe drzewo wyciąć bez urzędniczych korowodów i nie byłoby wypadku.

  2. Ocena: 0

    Gdyby właściciel wyciął drzewo to do końca życia by się nie wypłacił. Prawo Bodnara działa i w zaświatach.

  3. Ocena: 0

    Stary tzw sokor – topola, bardzo kruche drzewo.
    Przekleństwo naszych dróg.

    A co w sprawie konara co na ludzi w parku Saskim na ludzi spadł?
    Właściciel odpowiedział za szkody?

  4. Ocena: 0

    Lublin112 ma cykora i zamazuje tablice rejestracyjne hahaha…

Dodaj komentarz

Z kraju

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia