Kolejny produkt nie wjedzie z Ukrainy do Polski. To zapleśniałe maliny
15:49 23-02-2024
– IJHARS w Lublinie wydała decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski i UE partii 12250 kg maliny mrożonej importowanej z Ukrainy ze względu na obecność owoców zapleśniałych i o nietypowej barwie. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności – czytamy w popołudniowym komunikacie Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie.
To kolejna w ostatnim czasie decyzja urzędu w sprawie malin z Ukrainy. Przypomnijmy, 15 lutego wojewoda lubelski został poinformowany przez Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (WIJHARS) w Lublinie o wynikach kontroli ukraińskich produktów na granicy.
– W dniu 5 lutego 2024 r. rozpoczęto kontrolę maliny mrożonej o masie 20 000 kg, zapakowanej w 800 szt. worków papierowych importowanej z Ukrainy, z której pobrano próbki do badań laboratoryjnych do Laboratorium w Lublinie. W wyniku tych badań stwierdzono obecność plastiku – informował wówczas Miłosz Bednarczyk kierownik oddziału ds. mediów i komunikacji społecznej w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim.
W tym tygodniu IJHARS w Lublinie nie dopuściła na rynek partii cebuli z Kazachstanu. Jak się okazało produkt ten nie posiadał właściwego oznakowania.
– IJHARS w Lublinie uniemożliwił wprowadzenie na polski rynek partii 21 ton cebuli z Kazachstanu ze względu na złe oznakowanie – brak kraju pochodzenia i niepełny adres importera – informowała wczoraj Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie.
Granica powinna być szczelnie zamknięta od 2 lat.
Nie cofajcie się rolnicy nawet o krok to jest wasza szansa zablokować Warszawę
Zaraz Żydeński wyskoczy z nowym clipem że jak nie zjemy jego spleśniałych malin to wprowadzi embargo na Polski nabiał. A to proszę bardzo, może Orbanowi wystawi taką malinową ofertę ?
te maliny chwilowo nie wjechaly – one wjada w iinnym terminie – widzicie wy miastowi co wam przemycaja- na wsi kazdy ma swieze
Galaretę też?
Ojjj już nie dramatyzuj, ty lepiej uważaj od kogo kupujesz galaretę na bazarze :-))
Uważaj też na kurczaki z salmonellą od miejscowych kolegów
No tak, polski rolnik oprysków nie dotyka, produkty od niego to sama natura, wszystko bio i eko z wolnego wybiegu bez suplementów i antybiotyków. Dla kogo ta bajka?
jedna partia ,a ile wjechało ..?
weryfukingut. bracia. byle dalej stad.
Mniej chemii jak w naszych?
Sugeruje aby rozdać gratis te maliny zwolennikom sprowadzania towarów z Ukrainy – smacznego.
I po co? Dzielny naród walczy od 2014 o wolność dla całego świata!!! Granica musi być otwarta aby na wschód jechały tysiące specjalistycznych samochodów np.: Tesla, Porsche, Mercedes – one są potrzebne na froncie!
Niech ta delegacja na granicy zabierze je na kolacje