Kilkuset właścicieli sklepików apeluje do premiera o wycofanie się z ograniczenia handlu w niedzielę
14:43 12-03-2019 | Autor: redakcja

Autorzy petycji zwracają uwagę zarówno na ekspresowy tryb uchwalenia ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i brak rzetelnej oceny skutków regulacji, jak i na negatywne skutki wprowadzonych regulacji. W ciągu pierwszego roku jej obowiązywania zamkniętych zostało aż 16 tysięcy małych rodzinnych sklepów, którym nowe przepisy miały przecież pomóc. Coraz gorszy jest także społeczny odbiór wprowadzonych regulacji – wraz ze stopniowym zmniejszaniem liczby handlowych niedziel w miesiącu, zwiększa się odsetek przeciwników zakazu handlu w niedziele.
– Niejednokrotnie, po tym jak prezentowaliśmy twarde dane statystyczne, jasno pokazujące że zakaz handlu w niedziele przynosi dla małych sklepów fatalne skutki, spotykaliśmy się w odpowiedzi z „argumentacją” na zasadzie dowodu anegdotycznego. Przywoływano szwagrów, kuzynów i sąsiadów, którzy rzekomo prowadzą małe sklepy i chwalą zakaz handlu – to miał być kontrargument wobec miażdżących tę regulację statystyk. Skoro zatem powszechnie dostępne dane wciąż niektórych nie przekonują, postanowiliśmy zebrać podpisy pod petycją do Pana Premiera, w której apelujemy o uchylenie tej szkodliwej ustawy. Jest ich ponad pięćset – a więc solidna, reprezentatywna grupa właścicieli najmniejszych sklepów, a nie pojedyncze anonimy, jasno twierdzi, że zakaz im szkodzi i prosi, by się z niego wycofano – mówi mówi Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
W petycji wskazano na rozwiązanie, które zdaniem jej sygnatariuszy byłoby dużo bardziej optymalne, niż ograniczenie handlu w niedziele, tj. wprowadzenie gwarancji dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla każdego pracownika zatrudnionego na podstawie umowy o pracę. W ten sposób udałoby się osiągnąć pierwotnie zakładany cel, bez nadmiernej ingerencji w rynek i funkcjonowanie przedsiębiorców. Zaletą tego rozwiązania jest również to, że miałoby ono charakter powszechny i obejmowało wszystkich pracowników, a nie tylko tych zatrudnionych w części sektora handlowego.
– My naprawdę widzimy i czujemy, że zakaz handlu w niedziele jest dla właścicieli małych, polskich sklepików, szalenie szkodliwy. Ta petycja to krzyk rozpaczy. Najdrobniejsi przedsiębiorcy z sektora handlowego apelują do Premiera, by wycofał się z regulacji, które doprowadzają do ich bankructw. Mam głęboką nadzieję, że zostaną wysłuchani – twierdzi Jerzy Romański, prezes Ogólnopolskiej Federacji Stowarzyszeń Kupców i Producentów.
Treść złożonej petycji
(fot. pixabay.com, ZPP)
Zaczyna się. Brawo Wy! Chociaż jak sądze nie zostaniecie wysłuchani przez anarhistyczną partię rządzącą, potrzeba będzie zebrać większą siłę, ruszyć na Belweder. Wspólnymi siłami przywrócimy porządek w kraju. Sprzedawcy, kupcy, klienci, zjednoczmy siły i przywróćmy normalny stan rzeczy, nie dajmy sobą rządzić jak marionetkami!
Przeciwstawimy się tej „większej sile” i nie damy wrócić tym którzy niszczyli przemysł, produkcję i inne miejsca pracy uczciwym pracownikom.
Nierobom a nie uczciwym pracownikom.
U mnie żabki groszki gdzie za ladą siedzi właściciel z żoną i synem dzięki zamknięciu biedronki w niedzielę ma kolejki niczym za komuny, nie wiem o czym mowa w artykule. Bo wygląda jakby sklep zamykał koleś któremu nie opłaca się siedzieć…
Co za bzdury. Zamknięto 16 tysięcy sklepów??? To statystycznie wychodzi ponad 50 sklepów na powiat i tak jakoś 6-10 sklepów w gminie. Kurcze, nie słyszałem, żeby ostatnio zamknięto jakiś sklep. 😉
Dla mnie mogą być zamknięte w każdą niedzielę, zupełnie mi to nie przeszkadza.
A co w TVP nic o tym nie mówili…?!? aaaahahahhhhhaahha…! Świat się nie kończy na twojej gminie… POMYŚLl…! ile było małych sklepików prywatnych w miastach np w Lublinie, Chełmie itp. Często jeden właściciel miał 2-3 i rodziną nie obskoczy więc musi mieć pracowników…!?!? Musi! Jak nie może handlować wszystkimi sklepami w niedzielę to interes kuleje i zamyka cały interes. Wystarczy, że padnie kilka procent i to jest w skali kraju właśnie ta liczba… Prościej się nie da! Wiem, wiem „nikt wam nie wmówi że czarne jest czarne”…
To straszne że gdzieś konsumenci w niedzielę głodują i umierają z pragnienia. Dajcie skórkę chleba głodującemu w niedzielę!
I kielicha patologii która wychlała wsio w sobotę. Jestem za zakazem sprzedaży alkoholu na stacjach paliw.
W mojej okolicy wszystkie małe sklepy rozwinęły się i powstały nowe. Zakupy w niedzielę robią tylko nieudolni, którym wydaje się, że ciężko pracują codziennie od 6 rano do 22 wieczorem od poniedziałku do piątku.
To chyba jakiś żart z tym artykułem, bo my prowadzimy taki mały sklepik spożywczy I obroty się znacząco zwiększały w nd. My odpuściliśmy, bo wolimy w nd odpocząć kosztem niższego zarobku, ale Ci których znamy I handlują, źle na tym nie wychodzą!
Żartem to Ty jesteś i takie komentarze pisane na zlecenie. To obroty wzrosły,czy odpuściliście?
Ile Ci płacą? Wkręciłbys mnie w pisanie komentarzy na zlecenie?
Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować (…). Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy (…). W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty”
Ten doskonały i wszechmocny musiał odpocząć???
W tym wszystkim nie chodzi tak naprawdę tylko o zakaz handlu ta o podejście państwa do obywateli. Państwo traktuje ludzi jak niewolników, którym można powiedzieć czy mają robić zakupy czy może mają odpoczywać. A argumenty typu „można się przyzwyczaić” to jest właśnie podejście typowego niewolnika, który daje decydować o swoim losie innym zamiast samemu podejmować racjonalne wybory.
Ciekawi mnie fakt,czy owi panowie,którzy podpisali się pod petycją,również chcieli by i będą pracować w niedzielę.
przecież oni za kasą nie staną, wiadomo, oni są od zarabiania a nie stania.
Oczywiście. Prowadzić taki bajzel trzeba mieć łeb i zapier… ale co taka jadłopodawca po podstawówce potrafi ?? Nieraz nawet wali takie promocje nieświadomie że aż wstyd nie umieć dodawać.
A jak ktoś nie wierzy w Twojego wymyślonego przyjaciela to też musi się stosować do tej mitologii?
Ostro. Podważasz sens istnienia kościoła… wiesz o tym ?
Powinni zamknąć wszystkie sklepy i otworzyć pewexy.
a to nie oni tak wołali żeby zamknąć handel w niedziele i że to pomoże małym sklepom ?