Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kiełczewice Górne: Nie żyje mężczyzna przejechany przez samochód. Leżał na jezdni

Kolejny tragiczny w skutkach wypadek na drogach naszego regionu. Na trasie Strzyżewice – Zakrzówek zginął mężczyzna, który leżał na jezdni. Przejechał go samochód osobowy.

Do wypadku doszło w środę około godziny 21 na drodze pomiędzy Zakrzówkiem a Strzyżewicami. Samochód osobowy przejechał leżącego na jezdni pieszego. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy lubelskiej drogówki wynika, że kierujący renaultem, jadąc w kierunku Strzyżewic, po wyjechaniu z łuku drogi dostrzegł znajdującą się na jezdni ludzką postać. Zaczął od razu hamować, jednak manewr się nie powiódł i najechał na leżącego w poprzek pasa ruchu mężczyznę.

O zdarzeniu natychmiast powiadomione zostały służby ratunkowe, na miejsce przyjechali ratownicy medyczni oraz policja. Niestety na pomoc było już za późno, mężczyzna zginął na miejscu w wyniku ciężkich obrażeń ciała. Ofiarą jest około 50-letni mieszkaniec jednej z pobliskich miejscowości.

Jak ustaliliśmy na miejscu zdarzenia, jadący z naprzeciwka kierowca, mrugał prowadzącemu renault o zagrożeniu. Jednak ten, najprawdopodobniej zbyt późno zorientował się o co chodzi. Wstępne wykluczono, by w zderzeniu brał udział inny pojazd.

W miejscu wypadku cały czas trwają czynności prowadzone przez policjantów pod nadzorem prokuratora. Droga jest całkowicie zablokowana. Utrudnienia mogą potrwać nawet do godziny 2.


Wyświetl większą mapę

(fot. lublin112)
2015-09-30 23:20:27

60 komentarzy

  1. Jakie latarnie tam? Wójt włącza je o 16, a o 18 już ciemno bo kasę lepiej w kiermane wziąć niż na prąd wydawać.

    • A milicjanty zamiast czekać na okazje w Strzyżewicach przy aptece niech się wezmą za tych wsioków co łażą wieczorem bez odblasków, a o rowerzystach bez oświetlenia to już nawet nie wspominam(zwłaszcza debile na trasie do Niedrzwicy)

  2. Miejsce w którym doszło do potrącenia jest oddalone o ponad 200 m od zakrętu – więc nie ma mowy o jakimś zaskoczeniu z tego powodu. Droga jest dobrze oświetlona. Nie ma możliwości nie zauważyć tam człowieka, który leży w poprzek drogi jadąc nawet 150 km/h – tam z daleka jeża widać na drodze – wiem, bo jeżdżę codziennie (przy zapalonych latarniach oczywiście). Kierowca pewnie jechał szybciej niż to 40 km/h, ale to i tak nie miało znaczenia moim zdaniem – musiał się zagapić albo ten mężczyzna przewrócił się prosto pod nadjeżdżający samochód (np zsunęła mu się noga z chodnika) albo nadjeżdżający z przeciwka mrugający odwrócił jego uwagę od jezdni / oślepił.

  3. Znałem go, to był dobry kompan, niejedną buteleczkę sie razem opróżnilo! wiec morda! połozył sie i odszedł i trzeba to uszanować! poza tym na lubelszczyznie ginie najwiecej osób lezacych na drogach w całej Polsce, takie województwo gdzie po robocie trzeba pociągnac prytke, szczególnie na wsi, taki wschodni zaścianek PiSdzielski i tyle!

  4. Lepiej podatki umorzyć, niż latarnie włączyć. Cóż, gmina Strzyżewice.

Z kraju