Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Jakich ciężarówek nie spotkamy na naszych drogach?

Na polskich drogach możemy spotkać całą masę ciężarówek. Prawda jest jednak taka, że poza kilkoma popularnymi modelami, w Polsce próżno szukać interesujących tirów. O jakich ciężarówkach mowa?

Hino 700

Hino to spory producent samochodów użytkowych rodem z Japonii. Gama modelowa tej firmy jest zupełnie kompletna. Oferuje ona swoim klientom zarówno nieduże ciężarówki, jak i autobusy czy ciągniki siodłowe. Warto także wspomnieć, że koncern ten już od ponad 15 lat związany jest z Toyotą. Hino 700 to jedna z największych dostępnych ciężarówek tej marki. Możemy ją dostać w kilku wariantach podwozi, zaczynając od dwóch, a kończąc na czterech osiach oraz mocy wynoszącej od 436 do aż 480 kilometrów. Charakterystyczną cechą tej ciężarówki jest nieduża kabina, która sprawia, że jej przestrzeń sypialna jest także niewielka. Poza Japonią tir ten sprzedawany jest także w Afryce, Chinach oraz Australii.

Volat 750440-010

Mimo że nazwa tej ciężarówki nie należy do zbyt chwytliwych, w rzeczywistości jest to ciągnik do zadań specjalnych. Sam fakt, że samochód ten został zaprojektowany przez białoruską firmę MZKT, która zajmuje się konstruowaniem pojazdów wojskowych, budzi wielki respekt. Tir jest zbudowany na czteroosiowym oraz czteronapędowym solidnym podwoziu. Została w nim wykorzystana jednostka o nazwie Paccar MX 340 znana z DAF-a, której moc wynosi 463 KM. Warto wspomnieć, że wariant ten nie jest najmocniejszym z dostępnych. W holenderskich ciężarówkach możemy spotkać się także z 510 konnym silnikiem MX 375. Białoruski koncern uznał jednak, że nawet słabsza jednostka poradzi sobie z wszelkimi zadaniami. Pojazd ten waży nieco ponad 16,5 tony, a całkowita masa zestawu wynosi aż 90 ton.

Ashok Leyland Captain

Mimo tego, że marka ta jest kompletnie nieznana na naszym rynku to człon „Leyland” z pewnością jest znajomy wielu osobom. To właśnie brytyjskie silniki Leylanda umożliwiły zmotoryzować Polskę Ludową. Dlaczego? Ich licencja pozwoliła fabryce umiejscowionej w Andrychowie produkować diesle, które mogliśmy znaleźć w kultowych kombajnach Bizon czy też Autosanach H9. 

Ashok Leyland to indyjska firma, która produkuje zarówno ciężarówki, jak i autobusy. Swoim klientom oferują bardzo szeroki przekrój pojazdów militarnych, samochodów dostawczych, ciągników siodłowych oraz ciężarówek do zabudowy. Model Captain to tir, który jest przystosowany do wykorzystywania, jako cysterna, cementowóz czy też ciągnik siodłowy. Kiedy zestawimy go z jego europejskimi odpowiednikami, zauważymy wiele technologicznych różnic. Znajdziemy tutaj zaledwie 180-konnego diesla, a także 6-biegową manualną skrzynię biegów. To bardzo niedużo, kiedy myślimy o pracy w terenie, czy dalszych trasach. 

Iveco Strator

To jeden z produktów holenderskich dealerów. Aby go stworzyć, został wykorzystany klasyczny model Iveco Stralis, które został poddany sporej ilości gruntownych modyfikacji. Ich głównym celem było umieszczenie silnika zaraz przed kabiną. Ciągnik używa części australijskiego nadwozia Iveco PowerStar, jednak ze względów technicznych jest to w dalszym ciągu europejska ciężarówka. Od roku 2007 możemy zamawiać Stratory na specjalne zamówienie w koncernie Charles Feijts Groep. Wytworzono już kilkadziesiąt sztuk, które są wykorzystywane do ciągnięcia cystern oraz wywrotek.

SISU Polar

Starsze modele ciężarówek firmy SISU są na polskich drogach bardzo rzadkie. Jednak możemy się spotkać z pojedynczymi egzemplarzami, które wykorzystywane są między innymi w transporcie specjalistycznym. Warto jednak wspomnieć, że modelu SISU Polar z pewnością nie spotkamy w naszym kraju. Dlaczego?

SISU to fińska firma, które zajmuje się produkcja ciężarówek przeznaczonych do pracy w bardzo trudnych warunkach. Jedyny pojazd, jaki dostępny jest w ich cywilnej ofercie, zbudowany jest na podstawie komponentów Mercedesa. Warto jednak wspomnieć, że od niemieckiego producenta pochodzą same jednostki napędowe i kabina, a układ jezdny, opony (sprawdź części np. tutaj ), czy rama to już praca tylko i wyłącznie fińskich inżynierów. Tir ten występuje w takich wersjach jak: 6 × 4, 8 × 4 oraz 10 × 4. Producent wytwarza swoje pojazdy do szeregu zastosowań, takich jak dźwig o bardzo dużych terenowych możliwościach, wywrotka, laweta czy ciężarówka przeznaczona do wywozu drewna z lasu.

Uro K5-30.16

Uro to nieduża fabryka, która zajmuje się produkcją wojskowych pojazdów. Warto jednak wspomnieć, że w zakładzie zlokalizowanym w Santiago de Compostela, wytwarzane są również ciężarówki, które przeznaczone są do użycia w cywilu. Nie ma co się oszukiwać, uroda ciężarówek Uro jest bardzo wątpliwa. Nie możemy nie wspomnieć, że ciężarówki te są bardzo często wykorzystywane w hiszpańskiej straży pożarnej. Nierzadko używa się ich także, jako mobilnego dźwigu, niedużej wywrotki, czy samochodu przeznaczonego do rolnictwa. Do napędu pojazd Uro K5-30.16 wykorzystuje silnik diesla o pojemności 6,7 litra oraz mocy 300,250 czy też 240 KM wraz ze stałym napędem na cztery koła oraz automatyczną przekładnią.

Ural Next

Ural od początku słynął z produkcji bardzo ciężkiego sprzętu przeznaczonego do pokonywania długich tras. Ural Next to zupełnie nowy produkt prosto z fabryki w Czelabińsku, który ujrzał światło dzienne w roku 2015. To sprzęt przeznaczony do zadań specjalnych, w którym zostały zastosowane autorskie rozwiązania odnośnie do napędu oraz rosyjskie silniki diesla. Stylistyczne Ural ten nawiązuje do modelu 4320. Nowa ciężarówka jednak jest znacznie bardzo modernistyczna, przez co przyciąga wiele par oczu.

 

Komentarze wyłączone

Z kraju