Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Działacze Razem będą apelować o wyłączenie z ruchu aut ul. Królewskiej. Chcą też usprawnienia komunikacji miejskiej

Lubelscy działacze Lewicy Razem odnieśli się do zmian, jakie czekają komunikację miejską. Wskazują na pozytywne zmiany, jednak chcą, aby były one stałe i konsekwentne.

Lubelską komunikację miejską czekają największe od 50 lat zmiany, określane przez niektórych nawet rewolucją. Jak już kilkukrotnie informowaliśmy, chodzi o kompleksową przebudowę siatki połączeń. Przedstawiony we wrześniu projekt nowych tras spotkał się z dużym zainteresowaniem mieszkańców. W konsultacjach wpłynęło ponad 2,7 tysiąca uwag. Wszystkie z nich zostały przeanalizowane i rozpatrzone i przed kilkoma dniami Zarząd Transportu Miejskiego ogłosił, jak w przyszłym roku kursować będą poszczególne linie.

Dziś na temat funkcjonowania komunikacji miejskiej wypowiedzieli się działacze Razem. Podkreślali, że aby była ona atrakcyjna dla podróżnych, autobusy i trolejbusy muszą jeździć odpowiednio często i szybko. Wskazali, iż w Lublinie od wielu już lat obserwowana jest wprost odwrotna sytuacja, gdyż sukcesywnie zmniejszana jest liczba kursów.

Szymon Furmaniak zaprezentował zestawienie, jakie otrzymał od Zarządu Transportu Miejskiego, które pokazuje, iż od 2018 roku spada liczba wozokilometrów. W 2018 roku pojazdy komunikacji miejskiej pokonały 21,5 milionów kilometrów, a na ten rok zaplanowano już tylko 17,4 mln kilometrów. Dodał jednocześnie, że jako radny i Sekretarz Zarządu Dzielnicy Dziesiąta wielokrotnie zwracał się do Urzędu Miasta o zwiększenie częstotliwości kursowania autobusów i trolejbusów.

– Już dziś mówimy także o tym, by w ferie i wakacje utrzymać kursy, którymi dorosłe osoby dojeżdżają do pracy. Uważamy za skandaliczne, że w dni bez nauki szkolnej mieszkanki i mieszkańcy Lublina mają problem z dojazdem do pracy. Przecież i w czerwcu, i lipcu pracują na tych samych zmianach – mówiła z kolei Magdalena Długosz.

Kolejną z poruszonych spraw były trasy niektórych linii. Chodzi o to, aby zapewniały one mieszkańcom możliwość dojazdu do domu. Wskazano tu m.in. na osiedle powstałe w miejscu dawnego toru przy ul. Zemborzyckiej, gdzie kursuje tylko jedna linia, czy też ul. Wyścigową i niewykorzystywane przystanki.

– Widzimy pozytywne zmiany, jednak chcemy, aby były one stałe i konsekwentne. O transporcie w mieście trzeba myśleć całościowo i tego w Lublinie wciąż brakuje. Słuszne działania na rzecz upowszechnienia komunikacji miejskiej, takie jak wyznaczenie nowych bus-pasów, pozostaną pustymi gestami, jeśli Ratusz będzie kontynuował politykę corocznego zmniejszania liczby kursów – dodał Szymon Furmaniak.

Lubelscy działacze Lewicy Razem zapowiedzieli jednocześnie, iż złożą do Ratusza wniosek o ponowne wyłączenie z ruchu samochodów osobowych ulicy Królewskiej. Argumentem ma być konieczność kierowania ruchu samochodów z centrum miasta na małą i dużą obwodnicę.

53 komentarze

  1. Biedne szczurki. Lewactwo jak sama nazwa mówi jest to łamanie prawa, demoralizacja, zabijanie ludzi przed urodzeniem czyt. Aborcja

  2. Układ komunikacyjny centrum już jest kulawy. Zamknięcie kolejnej ulicy to morderstwo okoliczne biznesu. A jak zakaz to niech obejmuje również autobusy.

  3. dlaczego jeszcze nie pracują w ZTM no tacy młodzi a już mądrzy

  4. Właśnie skończyli malować bus pasy na Piłsudskiego i Zygmuntowskich. Będzie nimi przemykać od czasu do czasu jakiś Bolt lub trolejbus a obok na jednym pasie będzie korek jak cholera. To wymyśla jakiś jołop albo frustrat, który znajduje perwersyjną przyjemność w dokuczaniu innym.

  5. Ciekawe kto wspiera ich za kulisami czy właściciele odzyskanych walących się kamienic na Lubartowtkiej? Nie będą musieli wkładać w nieruchomości dostaną granty na odbudowę i wzrosną niebotycznie ceny nieruchomosci beż ich wkladu

Dodaj komentarz

Z kraju