Działacze Agrounii walczą o oczyszczenie z zarzutów. Dziś zeznawali przed sądem w sprawie ich zatrzymania (zdjęcia)
15:44 01-02-2023 | Autor: redakcja
W środę przed Sądem Rejonowym w Lublinie odbyło się przesłuchanie rolników i działaczy Agrounii, którzy uczestniczyli w grudniowym proteście, jaki miał miejsce w Urzędzie Wojewódzkim. Wtedy to przyszli oni przedstawić problem, z którym się zmagają, a nikt nie chce go rozwiązać. Chodzi o zalewanie naszego kraju zbożem z Ukrainy, co destabilizuje rynek, przez co polscy rolnicy mają duże problemy ze sprzedażą swoich płodów rolnych, do tego drastycznie spadły ceny. Poruszano też kwestię zboża technicznego.
Po rozmowie przedstawicieli rolników z wojewodą Lechem Sprawką ogłosili oni, że wojewoda przyznał, iż zna problem. Dlatego też podjęli decyzję o pozostaniu w budynku do czasu, aż podjęte zostaną działania w tej sprawie. Michał Kołodziejczak wyjaśniał, iż oni nikomu nie przeszkadzają, to im przeszkadza bezkarność polityków. Dodał, że chcą, aby premier dowiedział się o całej sytuacji. Wtedy policjanci zaczęli wyprowadzać poszczególne osoby na zewnątrz. Część z nich dobrowolnie wyszła z budynku, inni zostali wyniesieni siłą i zatrzymani. Następnie przedstawiono im zarzuty.
Rolnicy złożyli zażalenie w tej sprawie, dlatego też dziś przesłuchano pierwszych 16 osób. Przewodniczący Agrounii Michał Kołodziejczak wyjaśniał, iż zostali wtedy brutalnie potraktowani przez policję, sąd i prokuraturę, czego dzisiaj są efekty. Wskazał, że wszyscy mają postawiony zarzut karny, gdyż w Urzędzie Wojewódzkim byli 5 minut dłużej, niż był on otwarty. Podkreślił jednocześnie, że przebywając w środku nie dostali żadnej informacji od pracownika urzędu, że mają opuścić budynek. W zamian za to od razu został nasłany szwadron policji. Całość określił mianem ustawki politycznej.
-Jest to jest skandal. Ci ludzie mieli wtedy odwagę jako pierwsi głośno powiedzieć to, czemu zaprzeczał minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, który mówił głośno, że nie ma w Polsce problemu z przywozem zbóż z Ukrainy i że ono nie wpływa na nasz rynek. To ja mogę dzisiaj zapytać, po co minister był dwa dni temu w Brukseli i mówił o tym, że ten problem jednak istnieje. Wtedy, 1 grudnia, także zaprzeczał, iż takiego problemu nie ma, a jednak okazało się, że my mieliśmy rację i osoby, które za mną stoją, miały wtedy rację. Jako pierwsze powiedziały w Polsce, w momencie bardzo dużej zmowy milczenia, że jest trudna sytuacja polskiego rolnictwa i produkcji zbóż. Dlatego też złożyliśmy zażalenia na zatrzymanie, gdyż było ono bezzasadne – mówił przed lubelskim sądem Michał Kołodziejczak.
Działacze Agrounii podkreślali, iż zarzuty jakie usłyszeli, są wyssane z palca i przedstawiono je specjalnie, aby tylko gnębić ludzi, którzy pokazali, że politycy nie zajęli się odpowiednio sprawą, która miała być zamieciona pod dywan. Przypominają, iż Minister Kowalczyk obiecał, że to będzie tylko tranzyt zbóż przez Polskę, a dziś on oficjalnie mówi o imporcie, czyli nie dotrzymał słowa.
-My wtedy nie robiliśmy żadnej manifestacji. Stanęliśmy po stronie obywateli, bezpieczeństwa zdrowia i bezpieczeństwa polskich gospodarstw, które są bardzo zagrożone obecną sytuacją i zaniechaniami polskiego rządu, który tak naprawdę nie zadbał o bezpieczeństwo rolników i nie dba o bezpieczeństwo obywateli. Tymczasem narracja idzie taka, że robiliśmy manifestacji i jesteśmy awanturnikami. Takie sytuacje nie mogą mieć miejsca. Czy słuszne jest to, że państwo zatrzymuje osoby, które stają po stronie obywateli i w ich interesie? My działamy po to, aby obywatele mieli swoje prawa, mogli funkcjonować i czuć się bezpiecznie a nie byli szczuci i prześladowani przez władze. Gdyż obecnie tak to wygląda – mówił Jarosław Miściur.
Reprezentujący rolników mecenas wskazał, że w jego ocenie, jako prawnika, nie ulega wątpliwości, iż decyzja o zatrzymaniu działaczy Agrounii była skandaliczna oraz typowo polityczna. Tym samym nigdy nie powinna zapaść. Z kolei wobec osób, które ją podjęły, powinno mieć prowadzone postępowanie.
-Żeby zatrzymać określoną osobę musi być uzasadnione podejrzenie, że popełniła ona przestępstwo. A więc jakie przestępstwo popełnili ci działacze, którzy przyszli w obronie wszystkich ludzi, którzy tak naprawdę troszczyli się o zdrowie innych? O tym, iż te zatrzymania były nieprawidłowe wskazuje również zachowanie funkcjonariuszy policji, którzy stawiali zarzuty. Sporządzali oni notatki, bo nie chcieli stawiać zarzutów działaczom. W ich ocenie nigdy taki zarzut nie powinien być przedstawiany tym ludziom. Mówię tu o zarzucie naruszenia miru domowego.
Przedstawiciele Agrounii zapewniają, że będą też walczyć o oczyszczenie z zarzutów.
(fot. lublin112)
Ta,jasne,konfederacja akurat była za podatkiem od zrzutek,wiec nie gadaj głupot
Kto tak usilnie promuje ten ruch Kołodziejczaka. Każda manifestacja i każda konferencja na 112…
Może wk,rwieni oszukani PRACUJĄCY Polacy? Czy wymyslilles juz dla nich łatkę putinowskich troli,bo walczą o swoje a nie ukrainskie interesy?
W zimie mają czas ,mogą codziennie stać na ulicy ,w lecie ich nie ma bo kasa do zrobienia ,na wiejska się pchają.
Skończyło się rumakowanie.