Dwulatek „pod opieką” pijanych rodziców
11:03 29-11-2018
Wczoraj policjanci z Zamościa otrzymali zgłoszenie od kuratora, że jego podopieczna prawdopodobnie opiekuje się małym dzieckiem będąc w stanie nietrzeźwości.
Funkcjonariusze interweniujący na miejscu potwierdzili te przypuszczenia.
W mieszkaniu była 32-letnia kobieta, niespełna dwuletnie dziecko oraz jego 41-letni ojciec.
Jak się okazało kobieta miała w organizmie prawie promil alkoholu, natomiast ojciec ponad 3,5 promila. Malcem zaopiekowała się babcia.
Funkcjonariusze sprawdzą, czy rodzice swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem narazili dziecko na utratę zdrowia lub życia. O ich postawie dowie się również Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo narażenia na utratę zdrowia lub życia dziecka zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
(fot. Policja)
No to kilka ładnych rat +500 pójdzie z powrotem do budżetu. Oczywiście w intencji dobra dziecka.
Prawdziwie pro rodzinna polityka rządu.
Prawdziwy chichot losu to jest jak patol broni patoli i jeszcze się tym chwali.
Kiedyś to były czasy ….
A teraz.. sąsiad sąsiadowi nóż w plecy..
Ciekawostka. Pijany ojciec wiezie dziecko samochodem, powoduje kolizję i ma tylko zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzezwym zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności. W przypadku opieki „pod wpływem” -do pięciu. Gdzie sens i logika?
Hitler kaput !!!
Nie próbuj szukać sensu ani logiki w tej zlewaczałej europie bo nie znajdziesz tylko osiwiejesz !!! Bez wielkiej wojny nic nie wróci na normalne tory. Więc się przyzwyczajajcie do niewolnictwa bo wojny niestety nie będzie 🙁
logika jest , odbiorca 500+ jak pójdzie siedzieć to nie zagłosuje na PISuarów
Nie jest tajemnicą poliszynela, że PO ma swój największy elektorat w więzieniach który w nie długim czasie się powiększy za sprawą prominentnych jej członków. Mimo to, nie wróżę tej Partii Oszustów zwycięstwa w wyborach. Zastanawiam się tylko, skąd tyle szumowin mieszka w Lublinie i głosowało na Żuka? Ponad połowa miasta siedziała i na swojego głosowała?