Drogowa recydywa nie popłaca. Tym razem dostał 3000 zł mandatu
09:24 05-06-2024 | Autor: redakcja
Do zatrzymania doszło wczoraj wieczorem W miejscowości Jakubowice Konińskie pod Lublinem. Patrol ruchu drogowego dokonywał tam pomiarów prędkości.
– W trakcie czynności funkcjonariusze zauważyli szybko jadące audi. Pomiar wskazał 123 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h. W związku z tym policjanci od razu zdecydowali o zatrzymaniu kierującego. 43-latek został ukarany mandatem karnym na kwotę 3000 złotych. Jego konto zasiliło także 13 punkty karne. Jak się okazało nie było to pierwsze tak poważne wykroczenie tego kierowcy. Kilka dni temu był zatrzymany za podobne wykroczenie – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Policjanci przypominają, że nadmierna prędkość to w dalszym ciągu jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych. Dlatego apelują o rozsądek i przestrzeganie przepisów drogowych.
Jechał szybko, ale bezpiecznie powolniaki. Ale i tak żadne audi nie umywa się do mojej Beci.
Średnio ale pamięć o Bimmerze popieram
Dlaczego policjanci kontrolują prędkość na wsiach, albo tylko w kilku miejscach w Lublinie. Jeżeli ktoś pędzi osiedlówką 50, 60 czy jeszcze więcej km/h to szanse na dostanie mandatu ma żadne. Jeżeli na osiedlówce nie ma progów zwalniających, to wielu kierujących jedzie jak po mieście, czyli 40-60km/h.
Osiągnięcie na miarę metropolii. Codziennie można takich obserwować i nie ma żadnego policmajstra.
Patrol w Jakubowicach? To dopiero musieli mieć żniwo 😀
Za mało wideorejestratorów-na takich debili jadących 123 km na godzinę w terenie zabudowanym z rozszerzoną prędkością jedyną i w miarę skuteczną karą jest odebranie uprawnień i ponowny egzamin. Kierowcy fur za 150 200 000 zł za nic mają 3000 zł choć dla innego jest to miesięczna pensja. Ja sam nie jestem powolniakiem i lubię płynną jazdę ale nie zdarzyło mi się jeszcze jechać 120 km w terenie zabudowanym. Pisałem o tym wielokrotnie że według mnie średnia prędkość jeżdżących po mieście Lublinie pojazdów to około 80-90 km na godzinę. Szansa na zahamowanie i uniknięcie kolizji przy tej prędkości jest raczej mało prawdopodobne co widać zresztą po ilości kolizji w naszym mieście. Poza tym dramatyczny poziom umiejętności kierowania i przewidywania jego skutków. Jeżdżąc po mieście ciągle napotykam kierowców permanentnie wymuszających pierwszeństwo przejazdu a więc jedno z najpoważniejszych wykroczeń w ruchu drogowym. Niektórzy nawet potrafią wyprzedzać sąsiednim pasem przed samym przejściem lub po wyprzedzeniu zajeżdżać drogę i hamować. To już prawdziwy kryminał.
Ech, ile bym dał za sprowadzenie tu austriackiej/niemieckiej polizei, żeby tych ebanych hu(j)sarzy drogowych usadzać na glebie.