Dostrzegł auto, które mu skradziono w weekend. Kierowca chciał uciec policjantom, wjechał w ślepą uliczkę (zdjęcia)
19:09 18-08-2021
W środę po południu jeden z mieszkańców Lublina, jadąc ul. Abramowicką zwrócił uwagę na poruszającego się przed nim dostawczego mercedesa. Wszystko dlatego, że takie samo auto skradziono mężczyźnie w miniony weekend. Pojazd posiadał jednak inne numery rejestracyjne.
Mężczyzna jednak po chwili zorientował się, że to jednak musi być jego samochód. Świadczyły o tym znaki szczególne, jakie zauważył na pojeździe. Dlatego też ruszył za mercedesem, zaś o wszystkim zaalarmował policję.
Niebawem kierowca dostawczego auta zorientował się, że ktoś za nim jedzie. Zaczął kluczyć w rejonie Felina, kiedy zaś dostrzegł zbliżający się radiowóz, postanowił uciekać. Na ul. Franczaka Lalka skręcił w boczną drogę prowadzącą do Inkubatora Przedsiębiorczości. Nie spodziewał się jednak, że jest to ślepa uliczka.
Na jej końcu podróżujące pojazdem osoby wyskoczyły z auta i rzuciły się do ucieczki na pobliskie pola. Mercedes uderzył zaś w słup latarni. Policjanci ruszyli w pościg i po chwili zatrzymali dwie osoby. Kolejne dwie wciąż są poszukiwane. W działaniach bierze udział m.in. pies tropiący.
(fot. lublin112, nadesłane – Adam, Jakub, Marek)
nieKrytykKrytyk,słuchaj policji to najbardziej wychodzi-trzymanie w bezkarności swoich kolegów,znajomych,tak jest u mnie w gminie Radecznica . już dziesięć lat mija a policja pozwala,a może nawet i nakazuje prześladować mnie bezkarnie.Dlaczego tak jest?Bo tamten ma znajomości,A ja jestem synem biednego rolnika,a nie np synem policjanta.Ciezko pracuję zawodowo ,a ten mój prześladowca całe dnie spędza pijąc piwo w sklepie i wymyśla,aby tylko coś zrobić na źle,aby komuś zaszkodzić, oczernić, pobić, grozić pobiciem,nawet przez wieś nie można przejść czy do sklepu wejść po zakupy,bo ubliża,zaczepia,ale , że koledzy są w policji ,to mu wszystko wolno