Dom stanął w płomieniach. Ze środka wyniesiono dwa psy, jednego nie udało się uratować (zdjęcia)
19:49 15-10-2021 | Autor: redakcja

Pożar w miejscowości Wola Przybysławska w gminie Garbów został zauważony w czwartek o godzinie 14. O wszystkim zaalarmowane zostały służby ratunkowe.
Kiedy strażacy dojechali na miejsce okazało się, że z budynku wydobywają się kłęby dymu. Natychmiast przystąpili do akcji gaśniczej. Jednocześnie partner właścicielki budynku wszedł do środka i na kolanach zaczął sprawdzać wnętrze w poszukiwaniu dwóch psów, które tam przebywały.
Niebawem odnalazł oba czworonogi. Zwierzęta zostały ewakuowane, po czym udzielono im pomocy medycznej. Właścicielka posesji rozpoczęła reanimację swoich pupili, dzięki czemu jeden z nich odzyskał funkcje życiowe. Drugiego z psów nie udało się uratować.
Działania ratowniczo-gaśnicze trwały dwie godziny. Brały w nich udział dwa zastępy z JRG w Lublinie oraz jednostki OSP z Garbowa oraz Woli Przybysławskiej. Obecnie trwa ustalanie przyczyn pojawienia się ognia.
(fot. JRG Nr 1 w Lublinie)
Brawo Panowie! ?
Ilu psów było w sumie?
Przecież to tylko pies.
To aż pies
Obaj macie rację – dla niektórych to aż pies, dla innych to tylko pies.
Dla właścicieli/domowników to pewnie ogromna strata, dla mnie – szkoda psiaka, ale codziennie ginie całkiem sporo psów, jakbym miał się rozczulać nad każdym…
Gwoli wyjaśnienia – mam w domu psa, śliczną suczkę rasy mieszanej – jest pełnoprawnym członkiem rodziny.
Areczka. Tak jak ty i inni ja również mam psa który jest czlonkiem nadzej rodziny.. ?
Proszę Pana to nie był zwykły pies to był członek rodziny jak dla Pana Syn to trzeba zrozumieć i uszanować
Członek hahahaha.
Do Po: bez kudlatych skojarzeń, to oznacza że pies jednym z nas w rodzinie.
Teraz czas na żałobę narodową
Ależ mnie (eufemizm) irytuje ten Wasz automat do cenzury…
Chciałem kilka dni temu wstawić treść paragrafu kodeksu drogowego – zablokował.
Teraz próbowałem dodać absolutnie poprawny komentarz – zablokował.
(Całkowicie pomijając kwestię tego, że na telefonie nie da się już poczytać artykułów – reklamy przysłaniają wszystko. Lubiłem w drodze do pracy zajrzeć na telefonie na lublin112 – teraz to nierealne, więc już nie czytam na telefonie, ż rzadka zajrzę na pc . Ciekawe jaka jest skala, ile osób tak robi?)
Zamiast dobytek ratować…..
Witam w niektorych komentarzach widac ewidentna bezdusznosc dla zwierzat w tym wypadku psa .Otoz dwa tygodnie temu przypadkowo.najechalem Na pozar domu .Zadzwonilem po straz I mialem wybor wchodzic I ryzykowac czy czekac I patrzec wybralem to pierwsze .wybilem szybe w oknie wszedlem do zadymionego budynku I nim dojechaly sluzby wynioslem wlascicieke domu i jej psa .strazacy odrazu zaczelo udzielac pomocy zarowno kobicie jak tez psu to samo zrobili medycy .Bylem pod wrazeniem podswiecenia medykow I strazakow jak ratowali psiaka I uratowali .Na moje pytanie skad takie poswiecenie.dla psa odpowiedziano ze to tez zywe tak jak.czlowiek I czyjs colonel rodziny przyjaciel .Obecnie oboje doszli.do siebie I maja sie doskonale
Chyba źle to zrozumiałeś – według mnie, większość (w tym i ja) w takiej sytuacji chciała by pomóc (nie każdy ma odwagę) i pewnie by pomogła.
Tu chodzi o to, że to się stało.
Nic tu już nie zrobimy.
Dla niektórych był to „aż pies”, a dla innych „tylko pies” i nie ma w tym nic niezwykłego.