Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dachował hondą w rowie, miał blisko 2,5 promila. Twierdził, że nie on kierował

W minioną sobotę w miejscowości Główne doszło do dachowania hondy. Mężczyzna znajdujący się w pojeździe twierdził, że to nie on kierował. Co więcej, nie był w stanie podać wiarygodnych argumentów na poparcie swojej tezy.

Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 20:30 w miejscowości Główne w powiecie radzyńskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o dachowaniu pojazdu osobowego.

Na miejscu policjanci ustalili, że kierujący samochodem osobowym marki Honda, 53-letni mieszkaniec gminy Radzyń Podlaski, stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało do przydrożnego rowu, gdzie dachowało. W wyniku zdarzenia obrażeń ciała niezagrażających życiu doznał sam kierujący.

Badanie alkomatem wykazało, że 53-latek miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna twierdził, że to nie on kierował. Mówił że samochodem kierował ktoś inny, nie podając wiarygodnych argumentów. Mundurowi zatrzymali 53-latka w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty.

Poza utratą prawa jazdy oraz stratami uszkodzonego pojazdu kierującemu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Musi się również liczyć z zapłatą świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum 3 lata.

(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)

5 komentarzy

  1. Ja mu wierzę. Istnieje jeszcze coś takiego jak domniemanie niewinności.

  2. .......................,

    Taki kierowca powinien trafić do szpitala, na oddział na którym przebywają ofiary wypadków i przez tydzień, zupełnie za darmo, opiekować się takimi chorymi. Może wtedy zrozumiałby jakie stwarza zagrożenie.

  3. No i git..pijaka zamknęli..auto skasowane nie pojeździ więcej moczymorda?

  4. żeby tak każdego pijaka kierowcę do aresztu. marzenia

Z kraju