Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

W Chełmie znów nie zamknęły się rogatki na przejeździe. Kolejarze twierdzą, że wszystko było pod kontrolą

Choć do takich sytuacji nie powinno dochodzić, mieszkańcy Chełma znów zauważyli otwarte rogatki a na torach poruszający się pojazd szynowy. Do tego było to na przejeździe sąsiadującym z tym, gdzie miesiąc temu również z powodu niezamkniętych rogatek, zginęła kobieta.

Zaledwie miesiąc temu w Chełmie miał miejsce tragiczny w skutkach wypadek. Na jednym z przejazdów kolejowych dróżnik udając się do wc, nie zamknął rogatek, w wyniku czego kobieta wjechała pd rozpędzony pociąg. Jej życia nie udało się uratować. Mieszkańcy mając w pamięci to zdarzenie byli w szoku, kiedy na sąsiednim przejeździe znów zauważyli otwarte rogatki i jadący po torach pojazd szynowy.

W czwartek rano kierowcy zbliżając się do przejazdu kolejowego w ciągu ul. Piwnej dostrzegli poruszający się po torach pojazd szynowy. Rogatki wciąż pozostawały jednak otwarte. Co więcej, przejazd ten sąsiaduje z przejazdem, gdzie dokładnie miesiąc temu zginęła kobieta, która wjechała na przejazd również przy otwartych rogatkach.

Jak poinformował nas Łukasz Kwasiborski z PKP Polskie Linie Kolejowe, sytuacja na przejeździe była cały czas pod kontrolą. -Drezyna zjeżdżała z toru zamkniętego Zawadówka – Uherka. Był to tor nr 2, zamknięty był w godz. 8.35 – 9.04. Ze względu na zamknięcie toru, wyłączone musiały być również czujniki samoczynnej sygnalizacji przejazdowej, dlatego też rogatki pozostały otwarte. Wszyscy pracownicy PLK byli poinformowani o zaistniałej sytuacji i zobowiązani byli do zachowania najwyższej ostrożności – wyjaśnia Łukasz Kwasiborski.

Drezyna poruszała się z prędkością ograniczoną do 20 km/h. – Sytuacja nie stwarzała żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu kolejowego i drogowego. Jednocześnie przypominamy, że kierowcy zbliżający się do przejazdu kolejowo – drogowego zawsze mają obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przed jego przekroczeniem – dodaje Łukasz Kwasiborski.

Bezpośredni link do wideo:

(wideo – nadesłane – Maciej)
2017-05-06 14:15:26

10 komentarzy

  1. Ale tłumaczenie, nie wiem po co nam to :/ przejeżdża pociąg, drezyna itp. zawsze ale to ZAWSZE i OBOWIĄZKOWO powinni zamknąć rogatki teraz z tym dowodem wideo można zgłosić na Policje żeby pracownicy nie byli bezkarni !!! Bo tym sposobem zabiją niewinnych ludzi !!!

    • Bez przesady…
      To co robią kolejarze jest zgodne z przepisami i instrukcjami, lecz i tak ponoszą za to odpowiedzialność.
      Zgłaszanie tego faktu na POLICJĘ jest dużą przesadą….
      To obowiązkiem kierowcy jest zatrzymanie i rozejrzenie się przed przejazdem nawet jeżeli jest wyposażony w urządzenia zabezpieczenia ruchu kolejowego.
      Ludzie w większości wypadków giną przez lekkomyślność a rzadko kiedy przez wine kolejarzy….

      • Kolego @KOLEJARZU,gdy by na każdym strzeżonym kierowcy się zatrzymywali i rozglądali to połowa Lublina by w korkach stała.Powiedz mi gdzie przed strzeżonym jest znak stop i rozglądanie czy jedzie czy nie.Chyba trzeba do szkoły wrócić.

        • Jest dróżnik czy go nie ma i tak zatrzymać się trzeba….
          w Lublinie są tylko 2 przejazdy strzeżone:
          -Kasprowicza
          -Zadębie
          Bez przesady że Lublin byłby w korkach…
          Lepsze korki niż czyjaś utrata życia…

          • Nie bądź taki mądry kolejarzu żebyś tylko ich bronił, liczy się bezpieczeństwo a jeżeli jest niebezpieczeństwo to ponosi karę DRÓŻNIK lub te PKP !!!

    • Chyba nie doczytałeś do końca, to jest normalna sytuacja, czasem urządzenia się psują, czasem ktoś samochodem uszkodzi szlaban, nikt wtedy nie zamyka linii, maszynista dostaje rozkaz pisemny że ten a ten przejazd będzie otwarty i ma obowiązek zwolnić bieg pociągu do 20km/h, analogiczna sytuacja jak w ruchu drogowym, jeżeli na skrzyżowaniu nie działa sygnalizacja to nikt nie czeka aż ktoś przyjedzie i to naprawi, ruch odbywa się dalej

    • Gdy nie działają rogatki na przejeździe, pojazd kolejowy może przejechać przez przejazd z prędkością do 20 km/h dlatego kierowca musi zawsze uważać na przejeździe kolejowym. Rogatki to są tylko urządzenia i mogą się zepsuć w każdej chwili.

  2. Skoro wiedzieli o takiej sytuacji,to powinni postawić znak STOP, na czas w którym nie działały rogatki

  3. Drezyna na kolei , to jak melex w innych firmach, wyhamuje w każdym momencie , a remont muszą zrobić.

  4. Wszyscy są winni a nie kierowcy?A co to kierowca to święta krowa oczu nie ma rozejrzeć się nie może.Wystarczy mieć trochę oleju w głowie i otwarte oczy a wtedy by było mniej wypadków drogowych.

Z kraju