Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Chciał sprawdzić naładowany akumulator. Motocyklista zginął po zderzeniu z łosiem (zdjęcia)

Trwa wyjaśnianie okoliczności tragicznego wypadku na drodze wojewódzkiej nr 813. Nie żyje motocyklista, który zderzył się z łosiem.

Jak już informowaliśmy, do wypadku doszło wczoraj po południu w miejscowości Tyśmienica na drodze wojewódzkiej nr 813.

21-letni motocyklista jadąc przez tereny zalesione po pokonaniu łuku drogi zderzył się z łosiem. Obrażenia mężczyzny okazały się na tyle poważne, że pomimo podjętej akcji ratunkowej i przewiezieniu do szpitala, jego życia nie udało się uratować.

Funkcjonariusze ustalili, że mieszkaniec gminy Parczew, tylko kawałek miał przejechać się swoją hondą. Mężczyzna chciał sprawdzić naładowany chwilę wcześniej akumulator. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.

Chciał sprawdzić naładowany akumulator. Motocyklista zginął po zderzeniu z łosiem (zdjęcia)

(fot. Policja Parczew)

16 komentarzy

  1. Jeden chciał sprawdzić naładowany akumulator, a drugi chciał tylko przejść przez las, przez który ludzie poprowadzili drogę.
    Łoś jak łoś – nigdy nie będzie ustępował pierwszeństwa pojazdom poruszającym się drogą, a wszsytkich lasów odgrodzić/zamknąć się nie da – bo zwierzęta potrzebują siedlisk, a także muszą migrować.
    To człowiek (w dodatku pełnoletni i przeszkolony do kierowania pojazdami) ma wybór. W jaki sposób i z jaką prędkością będzie przejeżdżał przez obszar, na którym występują dzikie zwierzęta.
    O ile w samochodzie można jeszcze poruszać się z prędkością zapewniającą przeżywalność w przypadku zderzenia (mam na myśli prędkości obowiązujące w obszarze zabudowanym – przy zderzeniu pojazdów niemal wszyscy przeżywają), to w przypadku poruszania się motocyklem trudno określić bezpieczną wartość prędkości.

    Może zabrzmi to złośliwie, ale powiem, że może powinno się „przeprowadzać motocykl przez las”. W odniesieniu do niektórych uczestników ruchu takie metody pokonywania jezdni padają, więc niby dlaczego nie mogłyby one być zastosowane wobec kierujących pokonujących las motocyklem?

    Ruch drogowy nie wygląda jak na reklamie nowego sportowego samochodu, na której kierowca bez piwnego brzucha mknie po nowej, malowniczej, równej pustej drodze lśniącym samochodem letniego słonecznego poranka.

    • Franiu i teraz powstawiaj do tych swoich wypocin zamienniki.np.las=ulica.łoś=kierowca droga=DDR i tak dalej.Miłej lektury. ps. Rodzinie i Znajomym Wyrazy Współczucia.

  2. Dziwny sposób naładowania akumulatora…. Tylko łosia szkoda. Co mu bylo winne zwierzę.

    • Franek w orgii z klawiaturom....Śpiem sam z mnom.

      Do sprawdzenia stanu naładowania akumulatora używa się woltomierza lub areometra.

  3. „Tylko kawałek” ale z jaką prędkością się nasuwa pytanie 🙁

  4. Pora na kolejny ruch po stronie zwolenników jazdy szybkiej – ale bezpiecznej. Został wam jeszcze jeden bastion do pokonania.
    Piesi stoją z podkulonym ogonem przy przejściach dla pieszych czekając aż któryś samochód się zatrzyma, albo nic nie będzie się zbliżało do przejścia.
    Rowerzystów przegoniliście na chodniki. Co niektórzy to zatrzymują się przed wjazdem na przejazd rowerowy, albo nawet przeprowadzają rower przejazdem.
    Na chodnikach (na których obowiązuje zakaz ruchu pojazdów) czy na parkingach (na których pieszy ma pierwszeństwo), czy nawet w strefach zamieszkania także pierwszeństwo zostało odwrócone do góry nogami, bo kolejność powinna być taka, że najpierw przechodzą piesi – a następnie przejeżdżają pojazdy.
    Ze zwierzętami nie wiem jak sobie poradzicie, bo one nie mają wrodzone lęku/instynktu nakierowanego na szybko poruszające się pojazdy i ich nie zauważają, albo się ich nie boją.

  5. Dyrdymałko Eustachy

    To łoś nie dostosował szybkości do warunków panujących na drodze… jakby tak lazł z 10 km/h wolniej…

    • Ta je, państwo motocyklistwo !!! Jak macie mknąć marne 150/h to te 10 mniej może Wam życie uratować, a najwyżej z 5 sekund spóźnicie się na umóione bzykanie

  6. Akurat nie rozumiem tych wszystkich ataków na motocykliste, jakby jechał tak przez teren zabudowany i potrącił dziecko, to tak, a to był las, pech i przy zdeżeniu motor-łoś, prędkość ma małe znaczenie. Wolniej to tylko łoś miał by większe szanse przeżycia, nie motocyklista.

    • Nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni.
      Wystarczy popatrzeć gdzie leży motor a gdzie radiowóz i łoś.
      A Ty tu pisz że prędkość nie ma znaczenia 😉

      • Franek w orgii z klawiaturom....Śpiem sam z mnom.

        W terenach leśnych należy jechać wolniej niż nawet dozwolona [90km/h]bo dalej to tylko karawanem można pojechać.Tam jest znak „Uwaga zwierzęta”.

      • Sugerujesz że motocykl się odbił i poleciał do tyłu 100 metrów czy łosia tak wyj…ło…?
        Jak już tak fantazjujesz to może wyobrazisz sobie, że po zderzeniu łoś szedł jeszcze w szoku ten odcinek…? O ile w ogóle on tam jest martwy bo na zdjęciu go nie widać i w tekście też nic o tym nie ma mowy…?
        Motocykl jeśli nie uderzył w łosia (jedynie kierowca) to nawet przy niewielkiej prędkości może się sunąć po asfalcie bardzo daleko… Jak widzisz możliwości jest dużo ale ty już wiesz co się tam stało. Dlatego dzwoń na policję niech nie marnują czasu…

  7. Ciekawe ile osiągnął na tym kawałku- przy wypadkach poważnych obligatoryjnie powinna być podawana zatrzymana na liczniku prędkość

  8. U Niemca łoś czy żuber nie ma prawa spacerować po drodze bo tam człowiek jest ważniejszy .Czytam te komentarze i uświadamiam sobie ,że im głupszy komentator tym więcej ma do napisania ….Wyrazy współczucia dla rodziny i do zobaczenia na niebieskich LWG..

  9. U Niemca to by ten chłopaczyna tak nie zapier… bo by mandaty cały rok spłacał a PJ to pewnie prędko by nie odzyskał, tam o dziwo nawet nasi rodacy stosują się do znaków i ograniczeń prędkości.Wolniej trzeba było to by obaj zdrowi poleźli każdy w swoją stronę.

  10. Tak się nieszczęśliwie zdarzyło, że widziałam efekty tego wypadku- łoś przeżył- miał uszkodzoną lewą przednią nogę. To nie jeleń, zając czy sarna, które wbiegają na jezdnię z dużą prędkością- te zwierzęta poruszają się dość majestatycznie. Biedak leżał w rowie tam gdzie stoją pachołki na jezdni- po przeciwnej stronie niż motocykl. Odległość była naprawdę znacząca.

Z kraju