Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Chciał przebiec przez drogę, został potrącony. Pieszy zmarł w szpitalu

Kraśniccy policjanci ustalają okoliczności wczorajszego, tragicznego wypadku na drodze krajowej nr 19. Nie żyje 40-latek potrącony przez toyotę.

Do wypadku doszło wczoraj wieczorem w miejscowości Lasy koło Kraśnika na drodze krajowej nr 19. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 40-letni mężczyzna usiłował przebiec przez ruchliwą drogę. Mężczyzna wybiegł zza pojazdu jadącego w kierunku Kraśnika i został uderzony przez pojazd marki Toyota.

– Kierujący toyotą nie miał żadnych szans na uniknięcie uderzenia w przebiegającego pieszego. W wyniku zdarzenia z bardzo poważnymi obrażeniami poszkodowany przewieziony został do szpitala w Kraśniku, gdzie pomimo długotrwałej reanimacji zmarł – informuje st.asp. Janusz Majewski z kraśnickiej Policji.

Kierujący toyotą mężczyzna był trzeźwy. W związku z wypadkiem ruch na krajowej 19 odbywał się wahadłowo. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają dokładne okoliczności wypadku.

2018-03-03 10:32:55
(fot. Policja Kraśnik)

20 komentarzy

  1. Wieśniaczka na szpileczkach

    Jak znam nasz wymiar „sprawiedliwości” to kozła ofiarnego zrbią z kierowcy, bo gdyby uważał, gdyby wolniej, gdyby, gdyby, gdyby, a potem do pierdla na 3-4 lata po to, żeby nieutulonaw żalu rodzina nieożałowanej pamięci gupka mogła wydrzeć odszkodowanie z polisy Bogu ducha winnego kierowcy.

    • co to jest „nieutulonaw” i „gupka”?

    • Z tego co wiemy, to:
      -wypadek zdarzył się poza PdP, gdzie co oczywiste, to pieszy powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdowi (odwrotnie niż ma to miejsce na PdP)
      -tam jest obszar zabudowany (ale chyba ograniczenie podniesione do 70km/h) – nie wiemy czy kierowca przekroczył tę prędkość, być może poruszał się z prawidłową prędkością
      -pieszy wybiegł na jezdnię, w dodatku zza przeszkody

      Jaki zarzut chciałbyś postawić kierującemu? Że bawił się telefonem i dlatego za późno zareagował? Czy, że jechał za szybko? Jeżeli tak było – to przyczynił się do wypadku/skutków wypadków i powinien za to odpowiedzieć. Ale potrzeba na to dowodów. Masz takie?

      • Zapiszcie się wszyscy razem do Pieszych Aktywistów, tam będziecie mogli na spokojnie snuć swoje teorie razem z innymi tego typu.

  2. chyba zartujesz ze pojdzie siedziec

    • To nie miał być żart.
      To bardzo marna próba wrzucenia wszystkich kierowców do jednego worka, przy jednoczesnym usprawiedliwianiu sprawców najtragiczniejszych wypadków.
      Dla niego kierowca zabijający staruszkę przechodzącą przez po pasach przez jednię, to „pokrzywdzony”, który ma problemy, tylko dlatego, że inni uczestnicy ruchu nie zrobili mu miejsca na drodze, żeby mógł sobie przejechać przez miasto z prędkością 120km/h.

    • Kaśka w relacji na żywo spod samego Jaśka

      Czy pójdzie siedzieć – pewnie się nie dowiemy, bo sensacją jest samo zdarzenie, a nie jego zakończenie.

  3. franiu cos masz do powiedzenia gdzie jesteś wyrocznio

  4. macius pierwszy

    Kolejnej okazji przebiegniecia szybciej nie bedzie juz miał….

    • Kaśka w relacji na żywo spod samego Jaśka

      Chyba, że całemu gronu aniołków, do którego dołączył, wypadnie przebiegać po niebiańskich przejściach dla tych stworków składających się z samego dobra.

  5. No pogromcy kierowców start. Jaka wina kierowcy? Chyba taka że tego dnia w ogóle wyjechał z domu?

    • rolnik (dawniej: chłop)

      A ja sie ku…wa, zapytam inaczej – a gdzie był Anioł Stróż tego oszołoma?
      Przecież na takim zadu…piu kazdy jest katolikiem i stosowne składki na tacę odprowadza.
      Należy mu sie chyba ochrona 24/h i 7 dni w tygodniu.

  6. Pieszy był nietrzeźwy…

    • 10/10 Może by od tego zacząć artykuł? I od faktu,iz libacja, którą pieszy opuścił obfitowała w innych uczestników, z którymi kontaktu nie było bo byli na#$&@*leni jak szpadle.

  7. Wina kierowcy ewidentna:
    -pieszy nie żyje
    -gdyby kierowca nie wyjechał z domu pieszy by przeżył
    -biegli ustalą że jechał dużo więcej niż było wolno (normalne w tego typu sytuacjach by winę zwalić na kierowcę – bo to on u uderzył pieszego samochodem a nie pieszy w samochód).
    -kierowca nie zachował szczególnej ostrożności podczas kierowania pojazdem (niepodważalne -przecież mógł hamować wcześniej i przewidzieć że pieszy wbiegnie na jezdnię przed samochód…)
    Są to niepodważalne argumenty do karania kierowców, nawet przy braku ich winy. Pieszy nawet bez pierwszeństwa jest ustawowo świętą krową pod ścisłą ochroną.

    • nie przeginaj, mnóstwo wypadków jest na PdP a tam różnie bywa. Tu raczej kierowca nawet mandatu nie dostaniie

  8. Dziękuję Babci, że mnie nauczyła starego powiedzenia: „kto skraca drogę, skraca życie” (z tego forum nauczyłem się też alternatywnego: „kto drogę skraca, do domu nie wraca”, zawsze wraca mi to do głowy i wolę pójść dookoła niż ryzykować.

Z kraju